eragon-moja-opowiesc.blogspot.com
Moja kontynuacja ,,Dziedzictwa": Wyznanie Aryi.
http://eragon-moja-opowiesc.blogspot.com/2012/01/wyznanie-aryi.html
Sobota, 7 stycznia 2012. Eragon i Saphira wracali do domu na wyspie Vroengard. Choć musieli pokonać taką samą drogę jaką pokonał Eragon to teraz było przyjemniej. Smoczyca mknęła pośród chmur, a cały czas w powietrzu zleciał im na rozmowie. Drogę, którą wcześniej Eragon szedł dwa miesiące, smoczycy zajęła tydzień. Przez ten czas Jeździec zdążył się trochę ogarnąć. Umył się i najadł do syta, a na grzbiecie przyjaciółki mógł wypocząć. Pod domem Eragon zjechał z boku Saphiry. Witaj wśród żywych, Saphiro.
eragon-moja-opowiesc.blogspot.com
Moja kontynuacja ,,Dziedzictwa": grudnia 2013
http://eragon-moja-opowiesc.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Poniedziałek, 30 grudnia 2013. Saphira przekrzywiła głowę, wpatrując się w stworka z zaciekawieniem. Eragonie, nazwij to smokiem, a komuś stanie się krzywda. Mruknęła smoczyca, czując myśli swego Jeźdźca. Ale czyżbyś była zazdrosna? Mruknęła. Skoczyła do góry i zaraz jej nie było. A tej co znowu? Eragon wzruszył ramionami. Uśmiechnął się tylko i podszedł do stworzonka. Opheila obwąchała je u nasady ogona. Jak dla mnie to legendarny nidhwal. Saphiro, chodź do nas. Odpowiedziała, lądując obok przyjaciół.
eragon-moja-opowiesc.blogspot.com
Moja kontynuacja ,,Dziedzictwa": Randka
http://eragon-moja-opowiesc.blogspot.com/2012/04/randka.html
Niedziela, 22 kwietnia 2012. Ten tydzień był najdłuższym w życiu Lili, ale w końcu elfka doczekała się dnia, w którym miał przyjechać Caarsab. Tego dnia wstała bardzo wcześnie, nie mogąc się doczekać, gdy się z nim spotka. Usiadła na łóżku i zakładała czerwoną, obcisłą sukienkę, którą już wczoraj sobie wybrała. Amethis ziewnęła, patrząc na swoją przyjaciółkę. Co o tym myślisz? Spytała Lili wstając i demonstrując swój strój. Ładnie ci w niej. Odparła smoczyca.- No to kiedy wychodzimy? Elfka odwróciła się ...
eragon-moja-opowiesc.blogspot.com
Moja kontynuacja ,,Dziedzictwa": Razem zwyciężymy
http://eragon-moja-opowiesc.blogspot.com/2012/12/razem-zwyciezymy.html
Sobota, 22 grudnia 2012. Eragon dosiadł Saphiry. Smoczyca skoczyła w górę rycząc radośnie. Jeździec ledwo utrzymywał się jej na grzbiecie. Krzyknął w końcu.- Leć spokojnie i błagam cię, bądź cicho. Chcesz, żeby nasi wrogowie usłyszeli nas z odległości stu mil? Oprócz miecza potrzebna nam też przewaga zaskoczenia. Smoczyca spuściła głowę. A po chwili milczenia spytała:- Myślisz, że nam się uda? A co jeśli. jeśli się nie uda? Przeżyliśmy, żeby zginąć teraz. Zabrzmiał głos Bid'Dauma. Jego eldunari zosta...
eragon-moja-opowiesc.blogspot.com
Moja kontynuacja ,,Dziedzictwa": grudnia 2012
http://eragon-moja-opowiesc.blogspot.com/2012_12_01_archive.html
Poniedziałek, 31 grudnia 2012. Zaczął Bid'Daum- od jakiego momentu mojego życia mam zacząć opowieść? Od początku, Ebrithilu. Nikt wam o mnie nie opowiadał? Dużo słyszeliśmy o tobie i twoim jeźdźcu. Powiedział Eragon- ale nie wiemy, co jest prawdą, a wiele rzeczy pozostało niewyjaśnionych. Patrzyliście jak Galbatorix bezkarnie niszczy Jeźdźców? Przerwała Saphira z niekrytym oburzeniem. Zamierzasz jeszcze mi przerywać, smoczyco? Wybacz, że przerywam, mistrzu. Pytaj śmiało, Eragonie. Przecież musiał być od ...
have-a-hope-to-trust.blogspot.com
I'm waiting in Hope for your Trust and to see your Heart: Czytam
http://have-a-hope-to-trust.blogspot.com/2013/03/czytam.html
As Long As You Love Me. In Life Beautiful There Are Only Times. Let's Work Through It. Love Me Like You Do. Our Story Of Love. Who Do You Think I Am. I Remember the Past. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Przepraszam wszystkich, którzy czytali to opowiadanie, ale niestety jestem zmuszona ZAWIESIĆ. Jeszcze raz przepraszam i obiecuję, że wrócę, na pewno, lecz nie wiem kiedy. Do napisania!
eragon-moja-opowiesc.blogspot.com
Moja kontynuacja ,,Dziedzictwa": Dathia
http://eragon-moja-opowiesc.blogspot.com/2013/12/datia.html
Poniedziałek, 30 grudnia 2013. Saphira przekrzywiła głowę, wpatrując się w stworka z zaciekawieniem. Eragonie, nazwij to smokiem, a komuś stanie się krzywda. Mruknęła smoczyca, czując myśli swego Jeźdźca. Ale czyżbyś była zazdrosna? Mruknęła. Skoczyła do góry i zaraz jej nie było. A tej co znowu? Eragon wzruszył ramionami. Uśmiechnął się tylko i podszedł do stworzonka. Opheila obwąchała je u nasady ogona. Jak dla mnie to legendarny nidhwal. Saphiro, chodź do nas. Odpowiedziała, lądując obok przyjaciół.
kare-serce-konia.blogspot.com
koń- jedyny żywioł poskromiony przez człowieka: Rozdział 74 - edycja specjalna ;D
http://kare-serce-konia.blogspot.com/2014/11/rozdzia-74-edycja-specjalna-d.html
Koń- jedyny żywioł poskromiony przez człowieka. Kare Serce Konia (KSK). Konie- Radość Życia (KRŻ). Końscy bohaterowie sezon drugi. Wstęp i bohaterowie 20 lat później ;). Wtorek, 25 listopada 2014. Rozdział 74 - edycja specjalna ;D. Gdyby nie Ty, ten post nie pojawiłby się w przeciągu najbliższych tygodni, a o urodzinach Karusa przypomniałabym sobie długo po fakcie. Dziękuję. Chcesz powiedzieć, że Iza nie ma w tej sprawie nic do gadania? Robert rozłożył ręce w bezradnym geście. No - odparła, jakby to było...
eragon-moja-opowiesc.blogspot.com
Moja kontynuacja ,,Dziedzictwa": Śmierć Saphiry
http://eragon-moja-opowiesc.blogspot.com/2011/12/smierc-saphiry.html
Wtorek, 27 grudnia 2011. Czy coś nie tak? Spytał Morzan.- Chyba nie zamierzacie się wycofać. Rzekła Saphira- Ale obecna królowa Alagaesii, Nausada, jest suwerenem Eragona. On składał jej hołd wierności. Nie może jej skrzywdzić. Słuchaj jaszczurko- warknął Morzan (Saphira prychnęła na to urażona).- Nie obchodzi mnie, które z was się jej pozbędzie, ale do jutra chcę mieć wolny tron. Albo ja zjem sobie smocze udka, a mojemu Shruikanowi rzucę na obiad Jeźdźca. A teraz do roboty! Czy ja cię o to pytałem?
eragon-moja-opowiesc.blogspot.com
Moja kontynuacja ,,Dziedzictwa": Chwila dla Arthura
http://eragon-moja-opowiesc.blogspot.com/2012/05/chwila-dla-arthura.html
Sobota, 19 maja 2012. Arthur i Lili siedzieli na trawie przed domem. Mieli wreszcie okazję porozmawiać w cztery oczy. Rodzice i smoki siedzieli w domu. Jednak nie rozmawiali zbyt długo, gdy podszedł do nich Carsaab. Chłopak wyciągnął rękę do zaskoczonej elfki i pomógł jej wstać. Czyżbyś zapomniała, że byliśmy na dzisiaj umówieni? Przed domem wylądowała Amethis i Lila z Carsaabem ją dosiedli, zostawiając Arthura samego. Po chwili podszedł do niego Eragon. Arthur wstał z ziemi. Z nieba opadła Saphira.