zahipnotyzowanaja.blogspot.com
Zahipnotyzowana.opowiadania: lipca 2013
http://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/2013_07_01_archive.html
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! Aski do mnie :-D. Sobota, 27 lipca 2013. Zahipnotyzowana cz. 42. Nikogo teraz tak nie potrzebowałam jak Brandona. Cholera z tym, co wcześniej mówiłam. Błagałam Boga, żeby to był właśnie on. Niestety moje nadzieje w jednej chwili prysły jak bańka mydlana. Obudziłaś się w końcu! 8211; usłyszałam uradowany głos tego szaleńca. Mój chwilowy entuzjazm natychmiast zniknął. W końcu nikomu nie miało się nic stać. Tylko ja to miałam załatwić. Mam jakieś cholerne rozdwojenie jaźni.
zahipnotyzowanaja.blogspot.com
Zahipnotyzowana.opowiadania: listopada 2013
http://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/2013_11_01_archive.html
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! Aski do mnie :-D. Niedziela, 17 listopada 2013. Zahipnotyzowana cz. 45. Nagle wszystko do mnie wróciło. Wszystkie zdarzenia z minionych dni. Nawet nie wiem ile ich było. Moje powieki były ciężkie jak ołów i ledwie co mogłam dostrzec. Głowa cały czas opadała w dół. Nie miałam nawet siły myśleć. Miałam zdrętwiałe ręce, a krew już ledwie do nich dopływała. Lecz każdy najmniejszy ruch sprawiał mi ogromny ból. Przypomniałam sobie, to co się stało niedawno. Nie, nie tylko tam.
zahipnotyzowanaja.blogspot.com
Zahipnotyzowana.opowiadania: Bohaterowie
http://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/p/bohaterowie.html
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! Aski do mnie :-D. Kto chcę wiedzieć jak wyglądają nasi bohaterowie :D Zapraszam do oglądania i czytania :* 3. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 14 października 2012 12:41. Jest kilka błędów w pisowni,np:nie dopisujesz słowa, lub powtarzasz się, ale moim zdaniem i taak jest świetniee, dobrzee się to czytaa. Jest wciągające, ja bardzoo uwielbiaam taakie historyjki:D Czekam na dalszą część:D. 31 grudnia 2012 09:46.
zahipnotyzowanaja.blogspot.com
Zahipnotyzowana.opowiadania: kwietnia 2014
http://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/2014_04_01_archive.html
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! Aski do mnie :-D. Niedziela, 27 kwietnia 2014. Zahipnotyzowana cz. 48. Zachowywałam się jakby nic się nie stało. Nie okazywałam żadnych uczyć względem Brandona. Nie rozmawiałam z nim tak jak wcześniej. Nasze kontakty ograniczyły się do treningów, na których zresztą tylko ćwiczyliśmy, żadne z nas nie chciało poruszać jakiegoś głębszego tematu. Jaki był sens wypowiadania ich? Skoro i tak nie można nic zrobić? Jedynie Jane wiedziała co się stało. Nikt więcej. Żeby chociaż ...
zahipnotyzowanaja.blogspot.com
Zahipnotyzowana.opowiadania: stycznia 2013
http://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/2013_01_01_archive.html
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! Aski do mnie :-D. Poniedziałek, 21 stycznia 2013. Zahipnotyzowana cz. 30. Zanurzyłam się w wodzie. Fala zimna oblała moje ciało. Na początku byłam w szoku po nagłej zmianie temperatury. Ale po chwili nie czułam już takie szoku. Wynurzyłam głowę na powierzchnię. 8211; krzyknęłam do Brandona. 8211; wyszczerzył się. 8211; zaczęłam udawać panikę. Ja tutaj nie czuję dna! No to teraz wykorzystam to. 8211; wykrzyknęłam w jego stronę. Zabijał mnie wzrokiem, gdy ja chichotał...
zahipnotyzowanaja.blogspot.com
Zahipnotyzowana.opowiadania: Zahipnotyzowana cz. 46
http://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/2013/12/zahipnotyzowana-cz-46.html
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! Aski do mnie :-D. Niedziela, 1 grudnia 2013. Zahipnotyzowana cz. 46. Błagam, żeby to nie był on …. Nie mam sił…. Dłużej nie dam rady. To wszystko jest już ponad moje siły. Kroki były coraz głośniejsze. Ktoś bardzo szybko się zbliżał. Za dużo tego wszystkiego. W jednej chwili straciłam wszystkie siły. Zmarszczyłam z bólem czoło. Czemu jeszcze tutaj nie doszedł. Znowu skupiłam się na tych krokach. Czemu on cały czas krąży. O co chodzi? A jeśli to nie on? Brandon – w...
zahipnotyzowanaja.blogspot.com
Zahipnotyzowana.opowiadania: października 2013
http://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/2013_10_01_archive.html
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! Aski do mnie :-D. Niedziela, 20 października 2013. Zahipnotyzowana cz. 44. Do jasnej cholery Brandon, powiedz mi się tutaj dzieje! 8211; krzyknęła Jane wbiegając do pokoju. – Nie ma Sophie, a ty coś wiesz! Co się z nią dzieje? O co tutaj chodzi? 8211; zaczęła wymachiwać rękami. I co ja jej teraz mam powiedzieć? Wiesz Jane taki jeden wampir porwał ją, bo ona ma odmienić świat i wprowadzić porządek. Ale spokojnie, poradzimy sobie i się nie przejmuj. I to w tej chwili!
zahipnotyzowanaja.blogspot.com
Zahipnotyzowana.opowiadania: maja 2013
http://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/2013_05_01_archive.html
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! Aski do mnie :-D. Czwartek, 30 maja 2013. Zahipnotyzowana cz. 37. 8211; zawołała Mary. Musiałam coś sprawdzić – wyminęłam pytanie i usiadłam obok przyjaciół. Spojrzałam w prawo i zauważyłam, że Brandon się mi przygląda. Obok niego siedziała Sabrina, Miranda i Michael. 8211; uśmiechnęłam się do nich, co oni odwzajemnili. Nie spojrzałam na Brandona. Na razie nie mogłam. Jego propozycja nadal we mnie siedziała. Muszę ją przetrawić. Dziewczyny, chodźmy na plażę! Jak zwykle ...
o-b-c-a.blogspot.com
Schwytana w pułapkę ludzkości...: stycznia 2013
http://o-b-c-a.blogspot.com/2013_01_01_archive.html
Schwytana w pułapkę ludzkości. Środa, 30 stycznia 2013. Obudziłam się w połowie obmywana czymś mokrym. Z trudem podniosłam powieki, promienie słońca zaczęły razić mnie w oczy. Spojrzałam w dół, od pasa moje ciało leżało w zimnej wodzie strumienia. Przycisnęłam. Jesteś cała we krwi.- Podniosłam wzrok i ujrzałam Drake. Jezu jak ulga, że to on. Co ty tu robisz? Wychrypiałam jeszcze nie pewnym głosem. Wytarłam się trochę, widać jeszcze gdzieś krew? Nie To pewnie jakieś zwierzę. Oby No więc co ty tu robisz?
zahipnotyzowanaja.blogspot.com
Zahipnotyzowana.opowiadania: Zahipnotyzowana cz. 48
http://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/2014/04/zahipnotyzowana-cz-48.html
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! Aski do mnie :-D. Niedziela, 27 kwietnia 2014. Zahipnotyzowana cz. 48. Zachowywałam się jakby nic się nie stało. Nie okazywałam żadnych uczyć względem Brandona. Nie rozmawiałam z nim tak jak wcześniej. Nasze kontakty ograniczyły się do treningów, na których zresztą tylko ćwiczyliśmy, żadne z nas nie chciało poruszać jakiegoś głębszego tematu. Jaki był sens wypowiadania ich? Skoro i tak nie można nic zrobić? Jedynie Jane wiedziała co się stało. Nikt więcej. Żeby chociaż ...