gryzipior.pl
Poznasz nas po śladach łez, czyli mój problem z „Czarną Kompanią” Glena Cooka - Gryzipiór
http://www.gryzipior.pl/2015/08/glen-cook-czarna-kompania-kroniki-recenzja.html
Filmy, seriale i NTLive. Gra o tron – sezon 6. Gra o tron – sezon 5. Poznasz nas po śladach łez, czyli mój problem z „Czarną Kompanią” Glena Cooka. Poznasz nas po śladach łez, czyli mój problem z „Czarną Kompanią” Glena Cooka. Bo że „Czarna Kompania” to kamień milowy fantasy, nikt dziś nie zaprzeczy. Dziewięć niemal skandalicznie cienkich tomów zawiera historie, jakich przed 1984 rokiem w fantasy nikt nie opowiadał. Problem w tym, że im dłużej czytamy, tym bardziej okazuje się, że najsłynniejsze w fantas...
silene-acaulis.blogspot.com
W kątku z książką: Historyjka bagatelka
http://silene-acaulis.blogspot.com/2013/02/historyjka-bagatelka.html
W kątku z książką. Niedziela, 24 lutego 2013. Dzieci leżały już w łóżkach, a ja wracałam z łazienki, gotowa zacząć lekturę wieczorną. Usłyszałam jakiś kwik, kotłowanie się kołder, a następnie szaleńczo podekscytowany głos młodszego synka:. Na co Karol, flegmatycznie:. Ta sama matryca, ta sama patryca, a różnią się pięknie. Dziecko.24 lutego. ja Ciebie przywołuję do porządku. Ja ciebie przywołuję do porządku. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Moja tak zwana zupa. Szwagra Szkiełko i Oko.
pierogipruskie.blogspot.com
Co to jest "zła książka" albo o trudach definiowania - Pierogi pruskie. Specjały książkowe Pyzy Wędrowniczki
http://pierogipruskie.blogspot.com/2015/08/co-to-jest-za-ksiazka-albo-o-trudach.html
Co to jest "zła książka" albo o trudach definiowania. Tak jak zapowiadałam od jakiegoś czasu, postanowiłam w końcu zmierzyć się z ważkim problemem: kiedy książkę można zakwalifikować jako "złą"? Wydaje mi się, że już na samym początku problem można spróbować rozwiązywać z co najmniej czterech węzłowych punktów: od strony odbiorcy ( czytelnika. I samej strony (powiedzmy, na przykład, kanonu albo historii literatury. Czytelnik, czyli co ja czytam i jak ja czytam? Bo jesteśmy za młodzi (i tu się biję w pier...
silene-acaulis.blogspot.com
W kątku z książką: Bye, bye na peronie
http://silene-acaulis.blogspot.com/2013/08/bye-bye-na-peronie.html
W kątku z książką. Poniedziałek, 5 sierpnia 2013. Bye, bye na peronie. Zupełnie się nie umiem rozstawać. Jedziemy samochodem i Paweł ręką, którą właśnie zdjął z drążka biegów, smyra mnie w kolano. Kuba podbiega i przytula się do mnie, nosem w brzuch. Szczęśliwy jak prosię w błocie Karol prowadzi przez chwilę sam motorówkę. Kroję pomidory na sałatkę, pomidory pachną, znad nich wyglądają śliczne czcionki w czytanej właśnie książce. I jeśli się da, to bardzo chętnie przebywamy razem. Moja tak zwana zupa.
silene-acaulis.blogspot.com
W kątku z książką: Straszne kłótnie
http://silene-acaulis.blogspot.com/2013/02/straszne-kotnie.html
W kątku z książką. Niedziela, 17 lutego 2013. Tak się zastanawiam, jak właściwie świadczy o nas to, że kiedy zaczynamy ożywioną dyskusję czy też spór, przypada nam zwykle do kolan jakieś dziecię i łzawym okiem patrząc na nas błaga, żebyśmy się nie kłócili. Uspokaja mnie myśl, że i ja nigdy nie widziałam takiego czegoś, jak awantura pomiędzy moimi Rodzicami i jak widać - nie zaszkodził mi jakoś ten brak :). U mnie w domu dzieje się tak samo. Może to kwestia (nad)wrażliwości młodocianych?
silene-acaulis.blogspot.com
W kątku z książką: Awanturę robię
http://silene-acaulis.blogspot.com/2013/06/awanture-robie.html
W kątku z książką. Piątek, 14 czerwca 2013. Życie galopuje, a ja się staram nie spaść, ale codzienne wstawanie o 5.30 jest jednak zupełnie, zupełnie nie dla mnie. Cóż - będzie lepiej, zapewne. MUSZĘ jednak napisać o czymś, co mnie doprowadza do wściekłości. Prawdopodobnie będzie strasznie na szybko, ale ja to kiedyś poprawię, żeby było składniej, na razie się muszę wywrzeszczeć. Dziękuję bardzo. Najczęściej zauważone przeze mnie wypowiedzi entuzjastów są, z grubsza, takie:. Mój starszy syn kończy pierwsz...
silene-acaulis.blogspot.com
W kątku z książką: Metafora ściga mnie
http://silene-acaulis.blogspot.com/2013/04/metafora-sciga-mnie.html
W kątku z książką. Niedziela, 21 kwietnia 2013. Idąc do ślubu miałam w garści dwie solidne łodygi białego amarylisu, spętane strzępem tego, co miałam zamiast welonu. Niestety, niewspółpracujące ze mną ideowo otoczenie nie pochwalało mojej koncepcji, żeby w jedną taką łodygę wsunąć sztylet. Tak ze dwa lata temu dostałam od sąsiadki amarylis w doniczce; rozsadzała swoje cebule i nie miała pewności, jaki mi się dostał. A tak poza tym - ha, dziesięć lat. Kto by się spodziewał. Opisywałam ślub i okoliczności:.
silene-acaulis.blogspot.com
W kątku z książką: Dziecinady
http://silene-acaulis.blogspot.com/2013/09/dziecinady.html
W kątku z książką. Wtorek, 10 września 2013. Miałam zamiar napisać "nierzadko", ale po namyśle uznałam, że to doprawdy niewystarczające. Więc: właściwie bez przerwy przekonuję się, że ten, kto nigdy nie wraca do książek dla dzieci, popełnia Bardzo Poważny Czytelniczy Błąd. Posunę swoją tezę i dalej: ten, kto nigdy nie uzupełnia swojej wiedzy o kolejne książki dla dzieci, popełnia tenże BPCB. Pozwolę sobie to wyjaśnić poniżej. Piękna notka, tak mnie natchnęła refleksyjnie, gdyż (tradycyjnie, w punktach):.
silene-acaulis.blogspot.com
W kątku z książką: Przekora
http://silene-acaulis.blogspot.com/2013/01/przekora.html
W kątku z książką. Wtorek, 22 stycznia 2013. Byłam w zasadzie wychowywana w szacunku dla ładu, przedsiębiorczości, pracy, prawa, religii i zasad - konserwatywne wychowanie krakowskiego domu. I nie zgłaszam jakichś szczególnych zastrzeżeń. Ale oczywiście nie ma tak, żeby coś było bez pęknięcia - całe szczęście, bo nie ma nic bardziej upiornego niż idealni ludzie i w ogóle wcielone ideały. A zasadniczym pęknięciem w budowli mojego charakteru jest przekora. Mam też tak, że się dość poważnie pilnuję, żeby NI...
silene-acaulis.blogspot.com
W kątku z książką: Spokój
http://silene-acaulis.blogspot.com/2013/10/spokoj.html
W kątku z książką. Piątek, 11 października 2013. Od lat nie napisałam żadnego wiersza. Aż do teraz, i tak mnie to zdziwiło, że aż go sobie tu wkleję. Obiektywnie biorąc, nie jest jakiś szczególnie dobry, ale i nie jakiś kompletnie zawstydzająco żałosny, więc niech sobie wisi. Pragnąc spokoju popełniamy poważny błąd:. Nie precyzujemy, ile byśmy go chcieli. W wytchnieniu są zarodniki opuszczenia. Dać mu tylko szansę,. A zasnuje pleśnią nasze spowolnione dni. Spokój. Zmienia dom w Pompeje przywalone popiołem.
SOCIAL ENGAGEMENT