tylkoretroblue.blogspot.com
Retro blue: marca 2015
http://tylkoretroblue.blogspot.com/2015_03_01_archive.html
Sobota, 28 marca 2015. Wczesną wiosną w Kolonii. Nadarzyła się okazja, bym mogła odwiedzić po raz kolejny. Mogłam sprawdzić ,jak moje wspomnienia mają się do rzeczywistości. Czy katedra, rzeczywiście , tak poraża swym ogromem. Tak, poraża, ale tym razem miałam więcej czasu, by dostrzec jej inną twarz. Delikatne światło we wnętrzu, filtrowane przez zachwycające witraże. Miasto zbombardowane w czasie wojny 262 razy, zostało odbudowane, ale. Wielu budynków nie zrekonstruowano. Dobrego dnia Wam życzę! A to z...
tylkoretroblue.blogspot.com
Retro blue: lipca 2015
http://tylkoretroblue.blogspot.com/2015_07_01_archive.html
Niedziela, 19 lipca 2015. Wyskoczyłam rano (przedwczoraj ) i obfociłam najbliższą okolicę. Póżniej się już nie da. Za gorąco. Wszystkie kwiaty, posadzone "przez miasto". Gorący lipiec w Alzacji. I fragmenty mojego ogródka, ze zwierzyną i bez:). Trochę popadało i wreszcie słychać ptaki. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Czwartek, 16 lipca 2015. Książkowe-istnieją. Nadal. Jak to dobrze. Czy będę miala co czytać. Piękny to był czas. Udostępnij w se...
podrodzinnymdachem.blogspot.com
Pod rodzinnym dachem: ANEKS
http://podrodzinnymdachem.blogspot.com/2015/08/aneks.html
Nasz dom, nasza rodzina, nasza przygoda z życiem. Http:/ www.radiomaryja.pl/multimedia/spisujmy-historie-swojej-rodziny. Słuchałam na żywo i bardzo się cieszę. Chętnie przekaże link dalej. Pozdrawiam ciepło i czekam na nowe wpisy bo tęskno za Wami! Dziękujemy za miłe słowa! Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). 100 powodów, by pokochać Audrey Hepburn. Okna w nowej oprawie. There can be miracles, when you believe. Ostatni miesiąc w tym roku i radości z nim związane :). Myślałam, że życie. Pieczęć wetery...
podrodzinnymdachem.blogspot.com
Pod rodzinnym dachem: kwietnia 2015
http://podrodzinnymdachem.blogspot.com/2015_04_01_archive.html
Nasz dom, nasza rodzina, nasza przygoda z życiem. Chaczapuri to jedna z najwspanialszych potraw, równie ważna dla gruzińskiej kuchni jak pizza dla włoskiej, knedle dla czeskiej czy tortilla dla hiszpańskiej. Jak każdą tradycyjną potrawę należy ją przygotowywać z dodatkiem filozoficznej zadumy nad historią człowieczeństwa i ogromem miłości do różnorodności smaków, zapachów i kolorów w potrawach całego świata" -. Czytamy w książce poświęconej kuchni gruzińskiej. 2 łyżki mąki pszennej. Nic nie jest w stanie...
podrodzinnymdachem.blogspot.com
Pod rodzinnym dachem: Alfabet macierzyństwa
http://podrodzinnymdachem.blogspot.com/2015/05/alfabet-macierzynstwa.html
Nasz dom, nasza rodzina, nasza przygoda z życiem. Mama, mamusia, mamuś. Tak mnie nazywają moje dzieci. Kiedyś, dawno temu chciałam być mamą. Patrzyłam na inne mamy, które prowadziły swoje dzieci za rączkę. Ja też tak chciałam. Patrzenie z zewnątrz na uśmiechnięte dzieci - zachęcało do posiadania własnych. Po latach praktyki już wiem, że nie wszystko jest takie, jak z reklamy. Są chwile pięknie i radosne, ale są też chwile smutne czy trudne. Przychodzą choroby, troski. Ale to nie jest ważne. Codziennie pr...
podrodzinnymdachem.blogspot.com
Pod rodzinnym dachem: lutego 2015
http://podrodzinnymdachem.blogspot.com/2015_02_01_archive.html
Nasz dom, nasza rodzina, nasza przygoda z życiem. Stare liczniki gazowe - Muzeum Gazownictwa. Dzwonek do furtki. Podchodzę do domofonu i widzę listonosza. Ale tak per pedes (pieszo), bez roweru i torby listów. Tak Ja do licznika - mówi. Do licznika, a jakiego? Do gazowego - słyszę. Aaa, to proszę - lekko zdezorientowana otwieram furtkę. Zaciekawiona jednak wychodzę z domu i pytam:. To Pan też spisuje liczniki? Ostatnio z mężem zastanawialiśmy się nawet, że już dawno nikt nie spisywał. Poczta wygrała wart...
podrodzinnymdachem.blogspot.com
Pod rodzinnym dachem: BIAŁOGÓRA
http://podrodzinnymdachem.blogspot.com/2015/08/biaogora.html
Nasz dom, nasza rodzina, nasza przygoda z życiem. Tak można podsumować nasz odpoczynek nad Morzem Bałtyckim. Pogoda w tym roku wyjątkowo dopisywała. Słońce grzało, a woda była ciepła. I choć do plaży jest kawałek, to nowym deptakiem idzie się bardzo wygodnie. Chłopcy dopytywali dlaczego taka nazwa. Czy jest tu jakaś góra? W końcu niebiosa się nad nami zlitowały i do końca naszego pobytu było pięknie i słonecznie. Wakacje to też odpoczynek od codziennego gotowania. Taki luksus dla matki wielodzietnej ...
podrodzinnymdachem.blogspot.com
Pod rodzinnym dachem: Niezwykła matka, niezwykłego syna
http://podrodzinnymdachem.blogspot.com/2015/08/niezwyka-matka-niezwykego-syna.html
Nasz dom, nasza rodzina, nasza przygoda z życiem. Niezwykła matka, niezwykłego syna. To tytuł książki autorstwa Mileny Kindziuk. Kupiłam ją w księgarni w Łagiewnikach. Wcześniej czytałam jej recenzje. Byłam ciekawa, jak poradziła sobie z tematem dziennikarka, która napisała też książkę o mamie bł. Jerzego Popiełuszki „Matka Świętego”. Przeczytałam ją w pięć dni. Książka ma 350 stron, została wydana w Społecznym Instytucie Wydawniczym Znak w 2013 roku. Lektura jest wciągająca :-). Okna w nowej oprawie.
tylkoretroblue.blogspot.com
Retro blue: A nade mną latały lanckorońskie anioły
http://tylkoretroblue.blogspot.com/2015/08/a-nade-mna-latay-lanckoronskie-anioy.html
Sobota, 15 sierpnia 2015. A nade mną latały lanckorońskie anioły. Było coś niezwykłego w atmosferze unoszacej się nad miasteczkiem. Pierwszy raz w życiu, odwiedziłam Lanckoronę, marząc o tej podróży od lat. Nie rozczarowałam się. Poczułam wyraźnie, że mogłaby być. Moim miejscem na ziemi. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 15 sierpnia 2015 21:22. 15 sierpnia 2015 21:28. O, to jest dobre slowo-przyjazne. Tak , wlasnie tak). 15 sierpnia 2015 21:23.
tylkoretroblue.blogspot.com
Retro blue: Mole
http://tylkoretroblue.blogspot.com/2015/07/mole.html
Czwartek, 16 lipca 2015. Książkowe-istnieją. Nadal. Jak to dobrze. Gdy byłam mała, nie było istotne, gdzie będę na wakacjach, tylko. Czy będę miala co czytać. A jednym z ważniejszych wydarzeń w moim życiu, było. Uruchomienie biblioteki w Z. moim poprzednim miejscu zamieszkania. Szybko zaprzyjaźniłam się z panią bibliotekarką, która odkładała dla mnie. Piękny to był czas. Teraz powoli przestawiam sie na kindla, bo nie mam miejsca na książki. I z lubością przewracam papierowe strony. To co czytamy teraz.