carmel-story.blogspot.com
Carmen opowiada...: Zakupy to podstawa :P ~ Rozdział 2
http://carmel-story.blogspot.com/2013/04/zakupy-to-podstawa-p-rozdzia-2.html
Nadchodzi czas, kiedy będzie trzeba wybrać między tym co dobre, a tym co łatwe". Wtorek, 2 kwietnia 2013. Zakupy to podstawa :P Rozdział 2. Tak jak mówiłam, oto zakupowy rozdział numer 2, jak się już pewnie "skapnęliście" :D. PS Fajnie się czyta słuchając muzyki z filmów HP ;) Ja polecam piąty rok. Mój ulubiony moment, zaczyna się troszkę przed dziesiątą minutą. No chodźmy już, bo taksówkarz się niecierpliwi! Ja już nie jestem dzieckiem! Cicho Bruno, to moje opowiadanie! Na czym to ja? A, no tak!
carmel-story.blogspot.com
Carmen opowiada...: Nauka, nowe przyjaźnie i inne formalności ~ rozdział 4
http://carmel-story.blogspot.com/2013/04/nauka-nowe-przyjaznie-i-inne.html
Nadchodzi czas, kiedy będzie trzeba wybrać między tym co dobre, a tym co łatwe". Środa, 24 kwietnia 2013. Nauka, nowe przyjaźnie i inne formalności rozdział 4. Na początku pobytu w szkole uczniowie mają parę dni wolnego, by "oswoić" się z początkiem roku szkolnego, tak więc Gabrielle nie marnowała czasu i oczywiście przeczytała historię szkoły i nauczyła się już parę zaklęć. Razem z Veronicą i Lili siedziała właśnie w bibliotece, gdy jeden chłopak z ich roku, o mało na nie nie wpadł. Syknęła w furii&...
ravenclaw-power.blogspot.com
Krukoni górą!: Rozdział 1 ,,Zdejmijcie to ze mnie!"
http://ravenclaw-power.blogspot.com/2013/09/rozdzia-1-zdejmijcie-to-ze-mnie.html
Piątek, 13 września 2013. Rozdział 1 , Zdejmijcie to ze mnie! Krzyknęła czerwonowłosa dziewczyna, trzymając kilka kamieni w ręce. Już schodzę, poczekajcie! Ominęła zaścielone łóżko, które jest po lewej stronie okna i podeszła do klatki. Siedział w niej brązowy puchacz, który patrzył na nią błagalnie swoimi żółtymi ślepiami. Natalie kompletnie zapomniała, aby go nakarmić! Zaczęła szperać w kufrze szukając przysmaków dla sów. Mogę iść z tobą? No nareszcie.-odezwała się Mia. Sory, że tak długo. Skończyła te...
nowonarodzone-wampiry.blogspot.com
Zmierzch- moja historia: maja 2013
http://nowonarodzone-wampiry.blogspot.com/2013_05_01_archive.html
Piątek, 24 maja 2013. Rozdział 7- Ucieczka i chatka. Podeszłam razem z Carmen do krat. Kastiel… -zaczęła, a chłopak obrócił się w naszym kierunku. Mamy plan ucieczki, no i ja ci ufam… Pomógłbyś nam? Spytała z lekkim zakłopotaniem francuska. Czerwonowłosy potaknął głową i Carmen zaczęła objaśniać mu plan. Usłyszałam ciężkie kroki na schodach i gwar na dworze, pewnie Volturi rozmyślają nad wyrokiem. Dłużej nie wytrzymam.- trzymając kraty, zaczęłam błagać. O co chodzi Kas? Mógłbyś przyprowadzić trzech ludzi?
carmel-story.blogspot.com
Carmen opowiada...: października 2013
http://carmel-story.blogspot.com/2013_10_01_archive.html
Nadchodzi czas, kiedy będzie trzeba wybrać między tym co dobre, a tym co łatwe". Czwartek, 10 października 2013. Jeżeli ktoś jest jeszcze w jakimś stopniu zainteresowany moimi "produkcjami" (:D), to zapraszam na mojego nowego bloga. Do zobaczenia :). Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 10084; Liczba wyświetleń bloga ❤. O mnie ◕‿◕. Wyświetl mój pełny profil. 9829; Hogwart moimi oczami ♥. Rozdział 7- Ucieczka i chatka. By Carmen and Natalie.
nowonarodzone-wampiry.blogspot.com
Zmierzch- moja historia: Rozdział 7- Ucieczka i chatka
http://nowonarodzone-wampiry.blogspot.com/2013/05/rozdzia-7-ucieczka-i-chatka.html
Piątek, 24 maja 2013. Rozdział 7- Ucieczka i chatka. Podeszłam razem z Carmen do krat. Kastiel… -zaczęła, a chłopak obrócił się w naszym kierunku. Mamy plan ucieczki, no i ja ci ufam… Pomógłbyś nam? Spytała z lekkim zakłopotaniem francuska. Czerwonowłosy potaknął głową i Carmen zaczęła objaśniać mu plan. Usłyszałam ciężkie kroki na schodach i gwar na dworze, pewnie Volturi rozmyślają nad wyrokiem. Dłużej nie wytrzymam.- trzymając kraty, zaczęłam błagać. O co chodzi Kas? Mógłbyś przyprowadzić trzech ludzi?
nowonarodzone-wampiry.blogspot.com
Zmierzch- moja historia: kwietnia 2013
http://nowonarodzone-wampiry.blogspot.com/2013_04_01_archive.html
Poniedziałek, 29 kwietnia 2013. Rozdział 5- Impreza urodzinowa Matta. Skazałam niewinnego człowieka na taki los… Biedna Cassie…. Cass… wiesz, że nie chciałam go przemienić.- powiedziałam ze smutkiem. Nic nie mów. – warknęła patrząc na mnie spojrzeniem, które mogłoby zamordować. Co się stało to się nie odstanie…- powiedziała Alice. Ze smutną miną popędziłam szybko do swojego pokoju. Wyciągnęłam walizkę spod łóżka i zaczęłam pakować ubrania. Przez ten jeden błąd już chcesz uciekać? Przesada… Kiedy wa...
ravenclaw-power.blogspot.com
Krukoni górą!: Postacie
http://ravenclaw-power.blogspot.com/p/postacie.html
Cechy domu: Tęgi umysł, bystrość, inteligencja, spryt i uroda. Kot- Diamond i sowa- Quietam. Adoptowali ją mugole Rachel i Tom, ponieważ jej rodzice zginęli przez Śmierciożerców. Przybrany młodszy brat Felix, który też jest czarodziejem. Drewno z sekwoi, włókno z włosa jednorożca, 12 i 1/4 cala. Z wszystkimi ma dobre relacje (oprócz Slytherinu, chociaż parę osób ją lubi), jednak przyjaźni się z Carmen Anail. 1 Jest animagiem, zamienia się w sokoła. 3 Jest Prefektem Naczelnym. 4 Gra na pozycji ścigającej.
nowonarodzone-wampiry.blogspot.com
Zmierzch- moja historia: Rozdział 3- Same niańki...
http://nowonarodzone-wampiry.blogspot.com/2013/04/rozdzia-3-same-nianki.html
Czwartek, 25 kwietnia 2013. Rozdział 3- Same niańki. Weszłam do Sali, Aro siedział na swoim miejscu, a jego straż stała dalej. Powitał mnie z uśmiechem. Witaj Mirando, doszły mnie słuchy, że żywiłaś się ludzka krwią na naszym terytorium. Wiesz, że to przynosi złą sławę. To prawda? Tak- powiedziałam cicho zwieszając głowę. Spytał sięgając po moją rękę, wyciągnęłam ją ku niemu. Wzrok Aro stał się na chwilę nieobecny, ale potem popatrzył na mnie całkiem przytomnie. Wiesz… mam chłopaka który jest człow...
ravenclaw-power.blogspot.com
Krukoni górą!: września 2013
http://ravenclaw-power.blogspot.com/2013_09_01_archive.html
Piątek, 13 września 2013. Rozdział 1 , Zdejmijcie to ze mnie! Krzyknęła czerwonowłosa dziewczyna, trzymając kilka kamieni w ręce. Już schodzę, poczekajcie! Ominęła zaścielone łóżko, które jest po lewej stronie okna i podeszła do klatki. Siedział w niej brązowy puchacz, który patrzył na nią błagalnie swoimi żółtymi ślepiami. Natalie kompletnie zapomniała, aby go nakarmić! Zaczęła szperać w kufrze szukając przysmaków dla sów. Mogę iść z tobą? No nareszcie.-odezwała się Mia. Sory, że tak długo. Skończyła te...