caerme.blogspot.com
Go_change_yourself !: Pocztówka z kanapy
http://caerme.blogspot.com/2014/03/pocztowka-z-kanapy.html
Poniedziałek, 3 marca 2014. No to jestem. Bez ręki. To znaczy niezupełnie bez, ale bez sprawności. Zwisa sobie kończyna górna prawa smętnie i przeszkadza w spokojnym, leczniczym śnie, gdyż ma zwyczaj boleć najbardziej wtedy, gdy ja najbardziej pragnę o niej zapomnieć. Życie. Tym bardziej muszę koniecznie pryskać od cywilizacji, gdyż wyszukiwarki tanich lotów rozgrzewają się do czerwoności dokładnie od dnia w którym dałam się skroić żywcem i prezentują coraz bardziej egzotyczne kierunki w coraz bardziej o...
caerme.blogspot.com
Go_change_yourself !: marca 2013
http://caerme.blogspot.com/2013_03_01_archive.html
Wtorek, 26 marca 2013. Prepare to Meet Satan. Ubzduranie stało się faktem, gdy wczoraj z wieczora puściłam rynnę na okoliczność skasowania całej zawartości telefonu komórkowego marki Samsung. Skasowanie nastąpiło nieświadomie i dokumentnie, wywalając w kosmos wszystkie azjatyckie, bezcenne i komiczne notatki, co stanowiło dość dobre usprawiedliwienie dla fontanny, aczkolwiek przy całym ciężarze gatunkowym, z pewnością nie dla AŻ TAKIEJ. Żal mi nieco jednej różowej kreski, bo niby ja nieee i wolność rządz...
caerme.blogspot.com
Go_change_yourself !: Odwieczny problem z tytułem rozwiązany
http://caerme.blogspot.com/2014/07/odwieczny-problem-z-tytuem-rozwiazany.html
Czwartek, 10 lipca 2014. Odwieczny problem z tytułem rozwiązany. Jest regułą, że piszę, gdy oblepia mnie zło tego świta, a że prawie w ogóle mnie nie oblepia to nie piszę, logiczne. Bo i po co miałabym pisać? Że jest po prostu do mdłości zajebiście, że doskonale, że latam sobie w obłoczkach różowych i błękitnych, tarzam się w gęsim puchu, jem lody i wybucham głośnym śmiechem jakbym miała znowu lat dwanaście i pół? Leżę Tłusta i nakarmiona szczęściem niepojętem. I nawet gdy nastaje taki dzień jak dziś, że...
caerme.blogspot.com
Go_change_yourself !: marca 2014
http://caerme.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
Poniedziałek, 3 marca 2014. No to jestem. Bez ręki. To znaczy niezupełnie bez, ale bez sprawności. Zwisa sobie kończyna górna prawa smętnie i przeszkadza w spokojnym, leczniczym śnie, gdyż ma zwyczaj boleć najbardziej wtedy, gdy ja najbardziej pragnę o niej zapomnieć. Życie. Tym bardziej muszę koniecznie pryskać od cywilizacji, gdyż wyszukiwarki tanich lotów rozgrzewają się do czerwoności dokładnie od dnia w którym dałam się skroić żywcem i prezentują coraz bardziej egzotyczne kierunki w coraz bardziej o...
caerme.blogspot.com
Go_change_yourself !: Prepare to Meet Satan
http://caerme.blogspot.com/2013/03/prepare-to-meet-satan.html
Wtorek, 26 marca 2013. Prepare to Meet Satan. Ubzduranie stało się faktem, gdy wczoraj z wieczora puściłam rynnę na okoliczność skasowania całej zawartości telefonu komórkowego marki Samsung. Skasowanie nastąpiło nieświadomie i dokumentnie, wywalając w kosmos wszystkie azjatyckie, bezcenne i komiczne notatki, co stanowiło dość dobre usprawiedliwienie dla fontanny, aczkolwiek przy całym ciężarze gatunkowym, z pewnością nie dla AŻ TAKIEJ. Żal mi nieco jednej różowej kreski, bo niby ja nieee i wolność rządz...
caerme.blogspot.com
Go_change_yourself !: Off we go
http://caerme.blogspot.com/2013/04/off-we-go.html
Niedziela, 28 kwietnia 2013. Bez zbędnych słów i komentarzy. Jedziemy bo nas gna, imperatyw taki. I już. Nie widzę na oczy ze zmęczenia, niewyspania, spraw do załatwienia więc uciekam najdalej jak to tylko możliwe. I już. Do zobaczenia, za czas jakiś ;). 21 maja 2013 11:08. 24 maja 2013 12:14. Hm, fajnie, że jest też ktoś poza mną :*. 27 maja 2013 16:35. Wyświetl mój pełny profil. A tu Karmel o włóczeniu się, pstrykaniu, jedzeniu i innych przyjemnościach zażywanych w ruchu. Z zupełnie innej beczki.
caerme.blogspot.com
Go_change_yourself !: It makes no sense but I'm desperate to connect
http://caerme.blogspot.com/2014/01/it-makes-no-sense-but-im-desperate-to.html
Wtorek, 28 stycznia 2014. It makes no sense but I'm desperate to connect. Zdaje się, że dość dawno nikogo tu nie było. Tym błyskotliwym odkryciem witam Państwa w Nowym Roku (się ma ten refleks)! Jak się Państwu w nim wiedzie? Chce mi się spać. Nie ma widoków ta to ze kiedykolwiek pieniądze mieć będę. Nowością trzecią, proszę Szanownego Państwa, niechaj się Państwo trzymają swoich siedzeń i foteli – jest, iż wydano mnie pod nazwiskiem rodowym w formie książkowej, wobec czego od miesiąca noszę dumnie...
caerme.blogspot.com
Go_change_yourself !: Take a bottle, drink it down, pass it around
http://caerme.blogspot.com/2013/04/take-bottle-drink-it-down-pass-it-around.html
Piątek, 12 kwietnia 2013. Take a bottle, drink it down, pass it around. Straszne doprawdy i dramatyczne jest moje życie przez ten wyjazd do Ameryki Południowej, olaboga, uboga. Nie, ale poważnie to już nie mogę, tym bardziej że nieco cieplej i wiatr ma smak i zapach, a ja nie mogę sobie wstać i pójść, tylko czuję obowiązek siedzenia i czytania, albo pisania, albo wykonywania tych wszystkich czynności, które domagają się wykonania. Trójeczka przypomniała i teraz słucham nałogowo. 13 kwietnia 2013 15:32.
caerme.blogspot.com
Go_change_yourself !: lipca 2014
http://caerme.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
Czwartek, 10 lipca 2014. Odwieczny problem z tytułem rozwiązany. Jest regułą, że piszę, gdy oblepia mnie zło tego świta, a że prawie w ogóle mnie nie oblepia to nie piszę, logiczne. Bo i po co miałabym pisać? Że jest po prostu do mdłości zajebiście, że doskonale, że latam sobie w obłoczkach różowych i błękitnych, tarzam się w gęsim puchu, jem lody i wybucham głośnym śmiechem jakbym miała znowu lat dwanaście i pół? Leżę Tłusta i nakarmiona szczęściem niepojętem. I nawet gdy nastaje taki dzień jak dziś, że...