mandarynkizmlekiem.wordpress.com
Listonosz | Mandarynki z mlekiem
https://mandarynkizmlekiem.wordpress.com/2015/05/16/listonosz
Czyli słów kilka ze zwykłego życia. Gdzieś o tym powiedzieć muszę. Bo jak długo można trzymać to wszystko w tajemnicy? Jak długo można skrywać tak istotne kwestie? W końcu będzie to tak człowieka dręczyło, że odbierze wszelką radość i entuzjazm. Sprawi, że każdy dzień będzie szary i ponury, nawet jeśli słońce będzie świecić z całych sił. Dlatego muszę gdzieś o tym powiedzieć. Bez względu na konsekwencje. Anna, lat 24, ma dziecko z listonoszem:. Mateusz, lat 28, listonosz:. Mężczyzna jest wyraźnie zakłopo...
mandarynkizmlekiem.wordpress.com
Kwiecień | 2015 | Mandarynki z mlekiem
https://mandarynkizmlekiem.wordpress.com/2015/04
Czyli słów kilka ze zwykłego życia. Później dotarło do mnie, jak głupawymi ścieżkami myślowymi zaczął mój mózg chadzać. Przecież czuję się dobrze ze sobą! Przecież widzę w oczach mojego męża, że mu się podobam! Po co mi to porównywanie się? Po co szukam dziury w całym? A supermamy mogę oglądać z zachwytem. Są piękne! I gdy będę je spotykać, będę im o tym mówić, żeby wiedziały. Bo może czasami czują się jak ja, gdy na nie patrzę. Może czasem, choć są piękne, wcale się tak nie widzą. I myślę o tym, jak bar...
mandarynkizmlekiem.wordpress.com
mandarynkizmlekiem | Mandarynki z mlekiem
https://mandarynkizmlekiem.wordpress.com/author/mandarynkizmlekiem
Czyli słów kilka ze zwykłego życia. Wszystko zgodnie z planem! Dnia pewnego pojawić się mieliśmy w przychodni. Żadne tam kaszle czy katary. Po prostu musieliśmy się zapisać do nowego lekarza ze względu na przeprowadzkę. Z panią w rejestracji umówiłam się na 10, więc wszystko rozplanowałam sobie doskonale! Zuzu została na dworze, ja starałam się jak najszybciej przebrać szczelnie zakutaną Alę i po kilku minutach wróciłyśmy do stanu wyjściowego. I to dosłownie. Już wychodzimy z domu! O 945 w biegu chwyciła...
mandarynkizmlekiem.wordpress.com
Mandarynki z mlekiem | czyli słów kilka ze zwykłego życia | Strona 2.
https://mandarynkizmlekiem.wordpress.com/page/2
Czyli słów kilka ze zwykłego życia. Ciężko. Poza tym – co to za ucieczka, skoro „dziecki” idą ze mną? Póki co nie mam miejsca ucieczki. Ale muszę je znaleźć. Bo inaczej będą uciekać ode mnie. Gdzieś o tym powiedzieć muszę. Bo jak długo można trzymać to wszystko w tajemnicy? Jak długo można skrywać tak istotne kwestie? Anna, lat 24, ma dziecko z listonoszem:. To wymknęło się spod kontroli… Nie spodziewałam się, że może się skończyć w taki sposób… Nie wiem, jak o tym powiedzieć rodzinie…. Niemożliwe chyba&...
mandarynkizmlekiem.wordpress.com
Maj | 2015 | Mandarynki z mlekiem
https://mandarynkizmlekiem.wordpress.com/2015/05
Czyli słów kilka ze zwykłego życia. Ciężko. Poza tym – co to za ucieczka, skoro „dziecki” idą ze mną? Póki co nie mam miejsca ucieczki. Ale muszę je znaleźć. Bo inaczej będą uciekać ode mnie. Gdzieś o tym powiedzieć muszę. Bo jak długo można trzymać to wszystko w tajemnicy? Jak długo można skrywać tak istotne kwestie? Anna, lat 24, ma dziecko z listonoszem:. To wymknęło się spod kontroli… Nie spodziewałam się, że może się skończyć w taki sposób… Nie wiem, jak o tym powiedzieć rodzinie…. Niemożliwe chyba&...
bookoholizm.wordpress.com
„Zakazany owoc” na poważnie. | "Wszystko, co we mnie dobre, zawdzięczam książce".
https://bookoholizm.wordpress.com/2015/05/12/zakazany-owoc-na-powaznie
Wszystko, co we mnie dobre, zawdzięczam książce. Oznaki uzależnienia od książek :). 8222;Zakazany owoc” na poważnie. Trochę mi to zajęło, ale wreszcie skończyłam… 😉. Chusteczki potrzebne nie były – ale to może i dobrze, bo doczytywałam w miejscu publicznym, więc trochę głupio byłoby płakać. Tym razem więc Moyes nie powaliła mnie na kolana. Szkoda, wielka szkoda, bo po jej poprzedniej książce naprawdę miałam dość duże wymagania wobec nowej lektury. Tak czy inaczej – polecam. Laquo; Previous Post. Komentu...
mandarynkizmlekiem.wordpress.com
Mi. | Mandarynki z mlekiem
https://mandarynkizmlekiem.wordpress.com/2015/05/15/mi
Czyli słów kilka ze zwykłego życia. Jeden z moich bliskich znajomych wyśmiał mój pomysł. Nie mógł się nadziwić, że zaprosiłam kogoś, kogo zupełnie nie znam. Wiem, to było lekkomyślne. W pewnym momencie zaczęłam myśleć, jak się wykręcić z tej propozycji… Ale później przyszła pewność, że to zaproszenie było czymś właściwym. Przyjechała na kilka dni. Gotowała (jej zupa dyniowa to coś doskonałego! W przyszłym tygodniu znów przyjeżdża. Nie mogę się doczekać. 7 thoughts on “ Mi. 15 Maj 2015 o 21:12. Wprowadź s...
SOCIAL ENGAGEMENT