mala-e-m.blogspot.com
Mała eM.: Motyle
http://mala-e-m.blogspot.com/2011/06/motyle.html
Zaczynam nowe życie. nowa mała eM. Sobota, 11 czerwca 2011. Strasznie dawno mnie tu nie było. Pół roku prawie. Kilka razy nawet próbowałam coś napisać, ale nic z tego nie wychodziło. Nawet rzadziej podczytywałam inne blogi. Nie miałam na to czasu. Zajęłam się bardziej sobą. Czytałam niedawno w prasie artykuł "blogujesz jeszcze, czy już wróciłaś do życia? Ja wróciłam do życia. Dużo się działo, dużo się wydarzyło ostatnio. Nad odwzajemnionym pracuję:) randki, motyle w brzuchu, godzinne debaty "w co się ubr...
mala-e-m.blogspot.com
Mała eM.: czerwca 2011
http://mala-e-m.blogspot.com/2011_06_01_archive.html
Zaczynam nowe życie. nowa mała eM. Sobota, 11 czerwca 2011. Strasznie dawno mnie tu nie było. Pół roku prawie. Kilka razy nawet próbowałam coś napisać, ale nic z tego nie wychodziło. Nawet rzadziej podczytywałam inne blogi. Nie miałam na to czasu. Zajęłam się bardziej sobą. Czytałam niedawno w prasie artykuł "blogujesz jeszcze, czy już wróciłaś do życia? Ja wróciłam do życia. Dużo się działo, dużo się wydarzyło ostatnio. Nad odwzajemnionym pracuję:) randki, motyle w brzuchu, godzinne debaty "w co się ubr...
mala-e-m.blogspot.com
Mała eM.: sierpnia 2010
http://mala-e-m.blogspot.com/2010_08_01_archive.html
Zaczynam nowe życie. nowa mała eM. Niedziela, 29 sierpnia 2010. Tak mi już to wszystko było podejrzane. Za długo było mi dobrze. Za dobrze. Moja pamięć do zapachów w połączeniu z nastrojami i pogodą wzięła górę. Jesień, czuję zdecydowanie jesień. Jest mi paskudnie. W powietrzu unosi. Się zapach zeszłorocznego stresu, nerwów i smutku. Wszystko mi się kojarzy. Pogoda, herbata owocowa, płyn do płukania, nawet szara bluza z kapturem. Chcę się poczuć lepiej. Chcę, żeby było tak jak kilka tygodni temu. Więc pr...
mala-e-m.blogspot.com
Mała eM.: lutego 2010
http://mala-e-m.blogspot.com/2010_02_01_archive.html
Zaczynam nowe życie. nowa mała eM. Sobota, 27 lutego 2010. W tym całym bałaganie w jakim się znaleźliśmy, m. na sam koniec zachował się dość elegancko i nawet jak dżentelmen, choć to na brzmi raczej zabawnie na tle całokształtu. Spokojnie ustaliliśmy szczegóły i podział "dobytku" (.i kredytku aż by się chciało dodać). Mi kapały łzy, jemu drżały ręce. Otrząsnęłam się po spotkaniu na drugi dzień. Nadal trzymam się postanowienia - ja w centrum mojej uwagi i tylko miłe rzeczy! Wróciłam padnięta z pracy o 18&...
mala-e-m.blogspot.com
Mała eM.: maja 2010
http://mala-e-m.blogspot.com/2010_05_01_archive.html
Zaczynam nowe życie. nowa mała eM. Niedziela, 30 maja 2010. Dopadło mnie szybciej niż myślałam. Dawałam sobie jeszcze kilka dni do kumulacji. Obudził mnie mój własny płacz. Wychodziłam we śnie z sali rozpraw. Wstałam. Popłakałam znów. Znów nie mam apetytu. Myśli mnie paraliżują. Nie cieszy mnie nic. Mam ochotę się zaszyć w moich czterech ścianach i do nikogo się nie odzywać. Wyłączyć telefon. Ogłośić: błagam, nie pytajcie jak się mam, jak się czuję i czego potrzebuję. Linki do tego posta. Wróciłam wczora...
mala-e-m.blogspot.com
Mała eM.: lipca 2010
http://mala-e-m.blogspot.com/2010_07_01_archive.html
Zaczynam nowe życie. nowa mała eM. Sobota, 24 lipca 2010. Do tego posta zbierałam się od miesięcy. Jakoś nie wychodziło mi jego napisanie, bo ciągle się coś działo i ciągle miałam nowe myśli. Może i lepiej, teraz będzie o wiele bardziej treściwy. Zadałam sobie wtedy pytanie "dlaczego tak się stało"? Dziś dodatkowo dopytuję "dlaczego tak się dzieje"? Ale minął kolejny miesiąc. Usłyszałam od męża, że mnie kocha. Od nie mojego męża, od cudzego. Od człowieka, który nie dostał ode mnie sygnału, którym nigdy n...
mala-e-m.blogspot.com
Mała eM.: kwietnia 2010
http://mala-e-m.blogspot.com/2010_04_01_archive.html
Zaczynam nowe życie. nowa mała eM. Piątek, 30 kwietnia 2010. Lubię maj. Cieszę się, że to już jutro. Powietrze już pachnie jak malinowa mamba jak to śpiewał Vavamuffin. Jest mi lepiej. I niech tak pobędzie jakiś dłuższy czas. Dziś w skrzynce awizo na polecony. To już piąte w tym tygodniu (nie pamiętam kiedy dostałam tyle poleconych) i za każdym razem biegnę jak wariatka na tę durną pocztę z nadzieją, że to z sądu. I nic. Czas spać. Jutro sen do oporu i 4 dni tylko miłych rzeczy:). Linki do tego posta.
mala-e-m.blogspot.com
Mała eM.: grudnia 2010
http://mala-e-m.blogspot.com/2010_12_01_archive.html
Zaczynam nowe życie. nowa mała eM. Czwartek, 30 grudnia 2010. Dziś ostatnia dla mnie symboliczna data. Ostatnia "rocznica" mająca związek z moją znajomością z byłym. A jutro ostatni dzień tego roku i z tego powodu to dzień najszczęśliwszy. To był rok potwór. Nie wymażę go z pamięci, bo nie ma na to sposobu. I też chyba nie chcę, bo był to rok kończący mój dotychczas najważniejszy etap w życiu. Nie byłoby żadnego przejścia z jednego życia w drugie. No musi on być i trudno. Uśmiałam się z tego hasła, a dzi...
mala-e-m.blogspot.com
Mała eM.: czerwca 2010
http://mala-e-m.blogspot.com/2010_06_01_archive.html
Zaczynam nowe życie. nowa mała eM. Czwartek, 10 czerwca 2010. Dziś pierwszy dzień Nowego Życia. Postanowiłam, że wczorajszy będzie nie końcem, a Początkiem. Tak brzmi lepiej i tak się lepiej czuję. Dziękuję i Wam za wirtualne wsparcie :). Przy okazji - fiolet może 'najulubieńszym' kolorem nie jest. Ale jeśli dobrze rysuje i jest wystarczająco gruby - biorę! Nie wiem czy ja jeszcze jestem w szoku, czy trzyma mnie adrenalina. A może to mechanizm obronny organizmu? Linki do tego posta. Środa, 9 czerwca 2010.