ptaszekiwi.blogspot.com
ptaszek kiwi.: środa.
http://ptaszekiwi.blogspot.com/2012/05/sroda.html
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom).
ptaszekiwi.blogspot.com
ptaszek kiwi.: października 2011
http://ptaszekiwi.blogspot.com/2011_10_01_archive.html
Caramel wedges: no name. Nude pumps: New Look. Mug: souvenir from Romania. Pink fringe necklace: River Island.
ptaszekiwi.blogspot.com
ptaszek kiwi.: grudnia 2011
http://ptaszekiwi.blogspot.com/2011_12_01_archive.html
A very merry Christmas. Chair pillow / Saturday mug / reindeers bowl: home&you bag: romwe.com. Warto było się wybrać dla najlepszej latte, jaką miałam okazję pić w swoim życiu (:. A very merry Christmas.
ptaszekiwi.blogspot.com
ptaszek kiwi.: Thursday.
http://ptaszekiwi.blogspot.com/2012/05/thursday.html
24 maja 2012 11:17. Creme brulee. oh yes, please! 25 maja 2012 14:50. W charlotte dla mnie zbyt tłoczno, ale pyszne chlebki mają. 26 maja 2012 14:16. Też wcześniej unikałam Charlotty ze względu na tłok, ale ostatnio byłam mile zaskoczona, bo wcale aż tak tłoczno już tam nie jest :). 5 czerwca 2012 10:15. Łałałiła ale pyszności :0. 4 lipca 2012 09:28. Od jakiegoś czasu mam ochotę spróbować cydru, ale jak już odwiedzam stolicę to nigdy mi nie jest po drodze :(. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom).
ptaszekiwi.blogspot.com
ptaszek kiwi.: Mokotowska 22
http://ptaszekiwi.blogspot.com/2011/12/mokotowska-22.html
Warto było się wybrać dla najlepszej latte, jaką miałam okazję pić w swoim życiu (:. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). A very merry Christmas.
ptaszekiwi.blogspot.com
ptaszek kiwi.: maja 2012
http://ptaszekiwi.blogspot.com/2012_05_01_archive.html
ptaszekiwi.blogspot.com
ptaszek kiwi.: a handful of memories.
http://ptaszekiwi.blogspot.com/2013/04/a-handful-of-memories.html
A handful of memories. Dwie zimy temu w prezencie imieninowym dostałam polaroida - Fuji Instax Mini 7S - i od tamtej chwili targam go ze sobą przy niemalże każdej możliwej okazji, często wzbudzając konsternację znajomych, z którymi ciągle chcę sobie robić zdjęcia. Mimo to sam aparat wywołuje u innych dużo zainteresowania i niemalże dziecięcej radości :) Materiały do niego kupuję na allegro u tego. Natomiast moje instagramowe poczynania powołałam do życia dzięki instadrukowi. A jak to jest u Was?
od-rzeczy.blogspot.com
od rzeczy mówić, pisać, bredzić trzy po trzy i pieprzyć bez sensu: września 2012
http://od-rzeczy.blogspot.com/2012_09_01_archive.html
Poniedziałek, 17 września 2012. Przyszłam się tutaj przywitać. I popisać o bzdurach. A zazwyczaj, jak zaczynam o bzdurach, kończy się inaczej. A poza tym, jest noc. A na wszystko pisane po drugiej w nocy, powinno się patrzeć lżejszym okiem. Czy tak trudno zrozumieć niektórym osobom, że jeśli chce się współegzystować z innymi (a nawet jeśli się nie chce), powinno się o siebie dbać? Przecież istnieją przytułki dla bezdomnych. Ba! Od biedy istnieją uliczne pompy wodne! Takie sytuacje zdarzają się – ni...
od-rzeczy.blogspot.com
od rzeczy mówić, pisać, bredzić trzy po trzy i pieprzyć bez sensu: czerwca 2012
http://od-rzeczy.blogspot.com/2012_06_01_archive.html
Poniedziałek, 11 czerwca 2012. Za wszelkie błędy z mojej czy nie z mojej winy bardzo przepraszam. Jak znajdę chwilę po sesji - zredaguję, o ile tylko jakieś chochliki się wkradły, by pogmatwać moje językowe rozważanie. Jeśli nie ma żadnych - bardzo się cieszę. Nie będę zanudzać, zapraszam do czytania. Z kategorii: moim zdaniem. Dzisiejszy post będzie pod szyldem językowym. I co najlepsze, na muszce mam język polski. Może nie wszystkim, ale części z was na pewno. Bo mnie się zdarzyło i przyznaję się d...
od-rzeczy.blogspot.com
od rzeczy mówić, pisać, bredzić trzy po trzy i pieprzyć bez sensu: listopada 2012
http://od-rzeczy.blogspot.com/2012_11_01_archive.html
Czwartek, 15 listopada 2012. Ostatnimi czasy miewam wahania humoru i napady myśli, których mieć nie powinnam. Czyli mój własny umysł prosto komunikuje mi, że nadeszła jesień. Byle tylko zawinąć się w kocyk, z gorącą herbatą – a najlepiej jej hektolitrami – z miodem, na przykład. Albo z parującym grzańcem piwnym – pieprzyć kalorie, byle cieplej i aromatycznie! I już nie wspominać dni, kiedy było tak:. Kiedy mogłam sobie jeść lody w plenerze – czy to w parku czy na Kinie Plenerowym. I tak Tym akcentem końc...
SOCIAL ENGAGEMENT