fawi-rudej.blogspot.com
Opowiadanie FaWi - Gdy inni mówią "nie", będziemy biec do siebie...: Jestem, żyję.
http://fawi-rudej.blogspot.com/2014/12/jestem-zyje.html
Opowiadanie FaWi - Gdy inni mówią "nie", będziemy biec do siebie. Będę tu umieszczać moje opowiadanie o Wiki i Falkowiczu :) Miłego czytania moich wypocin! Taka ze mnie egoistka. Straciłam nadzieje na FaWi. Może Was zdziwią moje słowa, ale. NIE CHCĘ FAWI W SERIALU. Kiedyś to Falko nie zasługiwał na Wiki, teraz jest zupełnie odwrotnie. On z zimnego, cynicznego drania stał się. No. Pozytywną osobą w serialu? Jak można tak zepsuć postać? Adam jakoś nie zauważył tego, że Roma sama się do niego zgłosiła. ...
fawi-opowiadanie.blogspot.com
FaWi - zamknięty rozdział?: sierpnia 2015
http://fawi-opowiadanie.blogspot.com/2015_08_01_archive.html
FaWi - zamknięty rozdział? Środa, 19 sierpnia 2015. XXXVII - część I. Tak kolejna część i dwie wiadomości ode mnie. I. Wiem ,spóźniłam się.wybaczcie :( Wstawiam next'a o trzeciej w nocy, bo nie wiem dlaczego, ale zdecydowałam się napisać go od samego początku, został podzielony) II. Dziękuję za to, że jeszcze czekacie i macie do mnie cierpliwość :D. Rozmyślania Ricardo, który skrzętnie przygotowywał swoją podróż do Londynu przerwał cichy pisk telefonu stacjonarnego . Siadaj Angelo – zaczął swobodni...
fawi-opowiadania.blogspot.com
FaWi - bo nic nas nie powstrzyma przed miłością !: maja 2015
http://fawi-opowiadania.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
FaWi - bo nic nas nie powstrzyma przed miłością! Piątek, 15 maja 2015. Zielonooka dziewczyna ułożyła głowę na klatce piersiowej profesora, wsłuchując się w bicie jego serca. Mężczyzna zaś delikatnie zataczał dłonią kółka na jej, nieco już zaokrąglonym, brzuchu. F: Zabieram cię do Leśnej Góry. - Szepnął, zakręcając sobie jej rudy kosmyk wokół palca drugiej dłoni. Zastanawiała się, pomagając Consalidzie pakować ubrania do walizki. "Zwariowałam, kurwa, zwariowałam." - Powróciła do rzeczywistości. Profesor p...
fawikowo.blogspot.com
FaWikowo - opowiadanie: grudnia 2013
http://fawikowo.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Wtorek, 31 grudnia 2013. Kolejna część tak jak obiecałam:) Mam nadzieję, że wam się spodoba ;). Jako, że dzisiaj mamy ostatni dzień tego roku to chce wam kochane życzyć wszystkiego co najlepsze, samych sukcesów i spełnienia marzeń:) Macie na to cały rok 2014:). Po za tym pragnę podziękować za (prawie) 2400 wejść no mojego bloga i wszystkie bardzo miłe i wiele dla mnie znaczące komentarze :*. Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję 3. Mam też nadzieję, że w przyszłym roku doczekamy się FaWi ;). Zobacz i...
fawi-opowiadania.blogspot.com
FaWi - bo nic nas nie powstrzyma przed miłością !: ŻYCIE JEST CHOLERNIE NIEPRZEWIDYWALNE I NIESPRAWIEDLIWE
http://fawi-opowiadania.blogspot.com/p/zycie-jest-cholernie-nieprzewidywalne-i.html
FaWi - bo nic nas nie powstrzyma przed miłością! ŻYCIE JEST CHOLERNIE NIEPRZEWIDYWALNE I NIESPRAWIEDLIWE. Dlaczego on ją prosił, żeby wróciła? Najpierw modlił się, żeby odeszła, a gdy odeszła, prosił ją i płaszczył się przed nią, żeby wróciła. Profesora Falkowicza nie mógł nigdy nikt zrozumieć a w tym momencie on sam nie mógł siebie zrozumieć. Po co on to zrobił? Przecież ona troszczy się o każdego pacjenta, a on w ramach relacji łączącej ich będzie pacjentem specjalnej troski? Na prawdę mnie kochasz?
fawikowo.blogspot.com
FaWikowo - opowiadanie: CZĘŚĆ 27
http://fawikowo.blogspot.com/2014/04/czesc-27.html
Niedziela, 27 kwietnia 2014. Szła przed siebie. Gdziekolwiek byle nie do domu. Do pytających spojrzeń Agaty, naburmuszonego na wszystko dookoła Przemka, ciekawskiego Jakubka i wścibskiego Adama. Skierowała się do przyszpitalnego parku gdzie jeszcze kilka dni temu spotkała się z Andrzejem. Tutaj w spokoju mogła przeanalizować to co działo się w ostatnim czasie. Jak to się stało, że tak bardzo zbliżyła się do Falkowicza? Stanęła przed drzwiami jego gabinetu i delikatnie zapukała…. Nie zostało mu już nic.
fawi-opowiadania.blogspot.com
FaWi - bo nic nas nie powstrzyma przed miłością !: CZĘŚĆ 107
http://fawi-opowiadania.blogspot.com/2015/04/czesc-107.html
FaWi - bo nic nas nie powstrzyma przed miłością! Poniedziałek, 27 kwietnia 2015. Profesor wyszedł pospiesznie z domu i z piskiem opon odjechał spod willi. Kilka minut później był już przy hotelu rezydentów. Pali się, czy co? Usłyszał w odpowiedzi na dość donośne pukanie do drzwi. F: Nie było mnie trzy dni! I ty mi mówisz, żebym traktował cię poważnie? Ag: Ale. ale skąd ty wiesz? F: Włącz sobie wiadomości! Coś jej się stało? Teraz już dziewczyna nie uciekała wzrokiem, lecz przerażona patrzyła na chirurga.