luvly-jubbly.blogspot.com
notes lu: lipca 2009
http://luvly-jubbly.blogspot.com/2009_07_01_archive.html
Sobota, 25 lipca 2009. Teraz będzie chwalenie się. Tydzień temu tak wyszło, że nie było co palić. Tydzień temu tak wyszło, że było dużo czasu na gadanie z Mądrym Człowiekiem (aka. Babcią). No i tak jakoś wyszło, że się postanowiło spróbować niepalić (za moich czasów to się pisało inaczej, teraz podobno można tak. O zgrozo! Jeśli nie można, to proszę tu skomentować i napisać, że nie można. I mnie tym samym uspokoić). Taktyka się zmieniła, bo przeprowadzam eksperyment motywacyjny,. A jakie to zyski? Myślę ...
szkieletadventures.blogspot.com
Okno uwagi: stycznia 2009
http://szkieletadventures.blogspot.com/2009_01_01_archive.html
Sobota, stycznia 31, 2009. Sąsiad - kolejna odsłona piekielnego filmowca. Tak, ten człowiek jest również TWOIM sąsiadem. Wtorek, stycznia 27, 2009. Po ostatniej rozmowie z mazurem doszedłem do wniosku, że to co zrobiłem mojemu staremu blogusiowi (temu właśnie) to zdrada i powinienem wrócić doń. Czynię to, jednocześnie nie przestając pisać na freeforms, gdzie gości psychologia biznesu. Wyświetl mój pełny profil. Devi(L) ( 2016 ). Pay or Die, czyli ukryte płatności w grach.
luvly-jubbly.blogspot.com
notes lu: Chwalipięta in action!
http://luvly-jubbly.blogspot.com/2009/07/chwalipieta-in-action.html
Sobota, 25 lipca 2009. Teraz będzie chwalenie się. Tydzień temu tak wyszło, że nie było co palić. Tydzień temu tak wyszło, że było dużo czasu na gadanie z Mądrym Człowiekiem (aka. Babcią). No i tak jakoś wyszło, że się postanowiło spróbować niepalić (za moich czasów to się pisało inaczej, teraz podobno można tak. O zgrozo! Jeśli nie można, to proszę tu skomentować i napisać, że nie można. I mnie tym samym uspokoić). Taktyka się zmieniła, bo przeprowadzam eksperyment motywacyjny,. A jakie to zyski? Myślę ...
luvly-jubbly.blogspot.com
notes lu: stycznia 2009
http://luvly-jubbly.blogspot.com/2009_01_01_archive.html
Wtorek, 13 stycznia 2009. Analiza mnie nie zbliża. Jakis czas temu zasnułam sny o potędze, a konkretniej e-potędze. w zwiazku ze snami postanowilam przetestowac reklamy. po wielu perypetiach, z ktorych nie rozumiałam zbyt wiele, ale dzielnie po omacku próbowałam dalej udalo mi sie je powiesic na stronie. podobno w magiczny sposob analizuja one tresc strony i sprytnie się do niej dopasowują tematem, niczym kameleon. Kup alkomat, nie daj sie złapać! Ide z chłopakami na piwo. Wyświetl mój pełny profil.
luvly-jubbly.blogspot.com
notes lu: Przeczytane
http://luvly-jubbly.blogspot.com/2009/08/przeczytane_06.html
Czwartek, 6 sierpnia 2009. Powodem, dla którego ludziom tak trudno jest być szczęśliwymi jest to, że zawsze widzą przeszłość lepszą niż była, teraźniejszość gorszą niż jest i przyszłość mniej pewną niż będzie". Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Wyświetl mój pełny profil. Lu is a foodie. Being back in the Big City. 3] konsulting dla firm.
luvly-jubbly.blogspot.com
notes lu: Niby ze tłumaczenie.
http://luvly-jubbly.blogspot.com/2009/10/niby-ze-tumaczenie.html
Czwartek, 15 października 2009. Nie ma mnie tu za czesto, ale czesciej jestem na swoim kulinarnym blogu. Dzis na przykład o mazaniu Marmite'em. Ktoś ciekawy? Wystarczy kliknąć w obrazek). Powstał nowy blog z konkursami http:/ konkursy-yeah.blog.onet.pl/. Serdecznie Zapraszam i Pozdrawiam! 10 lutego 2010 17:16. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Wyświetl mój pełny profil. Lu is a foodie. 3] konsulting dla firm.
luvly-jubbly.blogspot.com
notes lu: maja 2009
http://luvly-jubbly.blogspot.com/2009_05_01_archive.html
Sobota, 23 maja 2009. W ferworze przedczerwcowych przygotowań wyrwałam się ze znajomymi na koncert w ramach I Festiwalu Tradycji i Awangardy Muzycznej Kody. Przede wszytskim samemu festiwalowi i organizatorom (pomysłodawcom? Tu i tu warto wejść). Chciałabym jednak dwa słówka więcej o koncercie - spektaklu, który odbył się wczoraj wieczorem na wirydażu klasztoru o.o. Dominikanów w Lublinie właśnie. Wysąpiły Małe Instrumenty. Z projektem Elektrownia Dźwięku. . Lepszych flapperów naprawę dla Mistrza od Jam...
luvly-jubbly.blogspot.com
notes lu: kwietnia 2009
http://luvly-jubbly.blogspot.com/2009_04_01_archive.html
Środa, 22 kwietnia 2009. Jedz, módl się i kochaj. Dwa dni temu Sis przywiozła mi książkę. Wpadła tylko na moment, więc nie zdążyłyśmy się nagadać, co odczułam tym bardziej, że spędzam właśnie samotny tydzień z koputerem i moją wiekopomną pracą o Patku. Jak łatwo można się domyślić jest to czas w którym samotność jest dokładnie tym czego potrzeba, ale są momenty w których chętnie odrywa się myśli od poważnych zagadnień komunikowania treści społecznych i technik złotniczych. . Zastanawiam się dalej. Bo...