wmiedzyczasie.blogspot.com
W międzyczasie: Glizda
http://wmiedzyczasie.blogspot.com/2010/09/glizda.html
Dzisiaj po deszczu widziałem na chodniku glizdę. Dżdżownicę znaczy, nie glistę ludzką. Ale u nas pod blokiem się mówiło na to glizda :) Dawniej to całe tabuny tego wyłaziły z ziemi po deszczu, a od wielu lat jakoś nie obserwuję. Pewnie globalne ocieplenie ;). Tym, którzy zaglądają tylko tu, przypominam, że relację z letniego wypoczynku zapodaję na cali. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Glance Matters: Skąd wiesz? 169; Paweł Urban.
wmiedzyczasie.blogspot.com
W międzyczasie: Wielkie nieba...
http://wmiedzyczasie.blogspot.com/2010/09/wielkie-nieba.html
Dostałem takie sygnały oraz widzę to w Google Analytics, że spora część z tych, którzy weszli na Glance Matters, zwyczajnie nie dotarła do miejsca, gdzie jest opowiadanie. Mniejsza z tym, czy strona jest nieintuicyjna, czy użytkownik nierozgarnięty ;-). W każdym razie tych, których zdziwiło, jak można się chwalić czterema linijkami mało ciekawego tekstu informuję, że te trzy zdania to tylko pierwszy akapit. Aby przeczytać całość, należy kliknąć "czytaj dalej" (jakież to mało to logiczne). Będziesz pisał ...
cali-trippin.blogspot.com
Cali Trippin' fotoblog: Nieśmiało
http://cali-trippin.blogspot.com/2010/03/niesmiao.html
Ponieważ zostałem już niejednokrotnie objechany za brak życia na tym fotoblogu (cytat z jednego z maili: "opierdalasz się na blogach"), postanowiłem wybrać się ku północnym krańcom Traktu Królewskiego. Było wyśmienite słońce ale tak piz. znaczy zimno było, że ludzie przemykali szybciorem pozasłaniani kołnierzami i kapturami a mnie grabiały dłonie gdy tylko wyjmowałem aparat. Jedną wszak słoneczną fotę ustrzeliłem. Nieśmiało, na początek, oby do wiosny. Wziął się do pracy. Glance Matters: Skąd wiesz?
cali-trippin.blogspot.com
Cali Trippin' fotoblog: To mi nie lata
http://cali-trippin.blogspot.com/2009/09/to-mi-nie-lata.html
To mi nie lata. Niby lato jeszcze, niby zielono. Ciepło też tylko niby. Ale słońce już coraz niżej i krócej, chmury takie coraz cięższe. Powolna ewakuacja liści ku chodnikom. Czuć to w powietrzu już, czyż nie? OK, za pół roku znowu wiosna. Ale jakiś niepokój mnie ogarnął. Cieszmy zatem oczy takimi zdjęciami. Matko, nie strasz! Na starość coraz mniej lubię jesień. Bardzo mi się podoba to zdjęcie. naucz mnie takie robić. A właściwie czego konkretnie nie umiałbyś zrobić na tym zdjęciu? 169; Paweł Urban.
wmiedzyczasie.blogspot.com
W międzyczasie: Glance Matters
http://wmiedzyczasie.blogspot.com/2010/09/glance-matters.html
Jakiś czas temu wspominałem Wam, że zrodził mi się w głowie pewien pomysł. Tym razem droga od pomysłu i realizacji była znacznie krótsza niż w przypadku blogów. Teraz mogę już powiedzieć, że będzie to strona (nie blog), na której co jakiś czas pojawi się coś w rodzaju. hmm. jakby to nazwać? Więcej szczegółów powiem, jak już uzyskam jakiś odzew od szanownego czytelniostwa :-) Dla przykładu, żona zrobiła wielkie oczy i spytała coś w rodzaju: Co to? Co to za nazwiska? 21 marca 2011 12:02. 29 maja 2013 08:33.
wmiedzyczasie.blogspot.com
W międzyczasie: Zakpiwszy
http://wmiedzyczasie.blogspot.com/2010/06/zakpiwszy.html
Od rana siąpi deszcz i mocno wieje. Jest 12 stopni - całkiem ciepło jak na drugą połowę listopada. Tylko że jest czerwiec. Może to i dobrze, że jest mokro. W tym kraju mamy taką pogodę, że jak przez tydzień nie pada to rolnicy krzyczą, że jest susza. A susza - wiadomo, to skutek globalnego ocieplenia. Na co idzie ten podatek? Na ochronę środowiska, na modernizację przestarzałych, brudnych technologii? Czy ten post, biorąc pod uwagę, że pisany przed drugą turą wyborów prezydenckich, ma wydźwięk polityczny?
wmiedzyczasie.blogspot.com
W międzyczasie: Jedenastego
http://wmiedzyczasie.blogspot.com/2010/11/jedenastego.html
Obiecałem sobie nie ruszać więcej tematów politycznych. Ale mam coś do powiedzenia jednak. I napiszę to póki temat świeży. Wczoraj świętowaliśmy niepodległość. W stolicy (podobnie jak w innych miastach) odbył się z tej okazji szereg różnych uroczystości. Był bieg (nie pobiegłem), parady, przemówienia oraz różnorakie marsze i manifestacje. W tym ta najgłośniejsza - marsz ONR-u oraz kontrmarsz tzw. antyfaszystów. 15 listopada 2010 08:38. Mądry tekst, mnóstwo racji, aczkolwiek trochę chyba za radykalnie.
cali-trippin.blogspot.com
Cali Trippin' fotoblog: Sylwuś
http://cali-trippin.blogspot.com/2009/12/sylwus.html
Nie wiem jak wy, ale ja na imprezę sylwestrową wybieram się do dużego pokoju. Razem z moją prawie-już-żoną uraczymy swoje wciąż jędrne cztery litery na tamtejszej sofie. Do eleganckiego outfitu (krawat, a jakże, przecież od Mikołaja mam:-) założę swoje ultrakomfortowe kapcie zwane skafandrami. Pokarmu zakupiłem aż zanadto dzisiaj w Piotrze i Pawle. Wiedzieliście, że filet z tuńczyka jest tak w pipę drogi? Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Glance Matters: Skąd wiesz? 169; Paweł Urban.