twinsintheteam.blogspot.com
The team`s twins.: 37. Pierwszej, prawdziwej miłości się nie zapomina.
http://twinsintheteam.blogspot.com/2013/09/37-pierwszej-prawdziwej-miosci-sie-nie.html
Hopes, Dreams and Volleyball. Niedziela, 8 września 2013. 37 Pierwszej, prawdziwej miłości się nie zapomina. Bartman, kurwa, daj mi spokój. Zapytał wyraźnie zmartwiony. Zmarszczył brwi i usiadł obok mnie, starając się zwrócić na siebie moją uwagę. Ja jednak nawet na niego nie zerknęłam. Miałam go metaforycznie w czterech literach. Bartman, odczep się w końcu ode mnie. - Poirytowałam się jak nigdy. - Wkurzasz mnie. Rozumiem, masz te. Dni - Odparł z lekkim uśmiechem. Wręcz krzyknęłam w jego stronę. Te słow...
twinsintheteam.blogspot.com
The team`s twins.: 34. Skąd u dzieci tyle niespożytej energii?!
http://twinsintheteam.blogspot.com/2013/08/34-skad-u-dzieci-tyle-niespozytej.html
Hopes, Dreams and Volleyball. Czwartek, 29 sierpnia 2013. 34 Skąd u dzieci tyle niespożytej energii? Gdy mały, na oko pięcioletni chłopiec wpadł do pokoju, zamarłam. Na dodatek myślał, że jestem Kasią. Nie, to najgorsze nie było! Dlaczego, ja się pytam, Bartman do szukał? Widzę, że już się poznaliście. - Powiedział. Był zziajany gonitwą za chłopcem, więc ciężko było mi wyczytać, czy się denerwuje, tudzież jest spięty. A może jednak spokojny? Powaga mojego głosu sprawiła, że siatkarz się głośno zaśmiał.
twinsintheteam.blogspot.com
The team`s twins.: września 2013
http://twinsintheteam.blogspot.com/2013_09_01_archive.html
Hopes, Dreams and Volleyball. Niedziela, 8 września 2013. 37 Pierwszej, prawdziwej miłości się nie zapomina. Bartman, kurwa, daj mi spokój. Zapytał wyraźnie zmartwiony. Zmarszczył brwi i usiadł obok mnie, starając się zwrócić na siebie moją uwagę. Ja jednak nawet na niego nie zerknęłam. Miałam go metaforycznie w czterech literach. Bartman, odczep się w końcu ode mnie. - Poirytowałam się jak nigdy. - Wkurzasz mnie. Rozumiem, masz te. Dni - Odparł z lekkim uśmiechem. Wręcz krzyknęłam w jego stronę. Te słow...
twinsintheteam.blogspot.com
The team`s twins.: kwietnia 2014
http://twinsintheteam.blogspot.com/2014_04_01_archive.html
Hopes, Dreams and Volleyball. Niedziela, 13 kwietnia 2014. ZAPRASZAM NA NOWE SIATKARSKIE OPOWIADANIE:. Http:/ niezobowiazujaca-milosc.blogspot.com/. Ps co do tego opowiadania, na razie nie mam weny go kończyć, wybaczcie. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Karmelowa - dziewczyna tuż przed 20stką, szaleńczo kochająca siatkówkę i wszystko co z nią związane. Oprócz pisania oczywiście gra i uprawia sporty, od czasu do czasu rysuje. :).
twinsintheteam.blogspot.com
The team`s twins.: 35. Pocałunek nie zawsze mile widziany.
http://twinsintheteam.blogspot.com/2013/08/35-pocaunek-nie-zawsze-mile-widziany.html
Hopes, Dreams and Volleyball. Sobota, 31 sierpnia 2013. 35 Pocałunek nie zawsze mile widziany. Był środek nocy. Powoli budziły mnie hałasy dochodzące z pokoju, zupełnie jakby ktoś obcy wpadł i szperał w naszych rzeczach. Kaśka przecież spała, zasnęła wcześniej ode mnie. Więc czy to mógł być złodziej? To przecież nie była zielona szkoła, żeby robić sobie zakichaną zieloną czy białą noc. I to na pewno nie był żaden z siatkarzy. Musiałam to zrobić. Musiałam. I gdy byłam już krok przed nim, ktoś złapał jedną...
twinsintheteam.blogspot.com
The team`s twins.: 36. Nigdy nie odbieraj połączeń z nieznanego numeru.
http://twinsintheteam.blogspot.com/2013/09/36-nigdy-nie-odbieraj-poaczen-z.html
Hopes, Dreams and Volleyball. Poniedziałek, 2 września 2013. 36 Nigdy nie odbieraj połączeń z nieznanego numeru. Gdy rano się obudziłam, Zbyszek spał obok mnie. Na szczęście on. Bo śniło mi się, że tu był ten nieszczęsny Wrona. Fakt, myślałam, że ułożył się z drugiej strony, ale przecież mógł się przenieść. A może tylko mi się to przyśniło? Cześć, Ola. - Andrzej zauważył mnie nad ramieniem Zbyszka i szeroko się uśmiechnął. No, cześć. - Odpowiedziałam, starając się nie okazywać podenerwowania. Mimo wszyst...
twinsintheteam.blogspot.com
The team`s twins.: OGŁOSZENIE!
http://twinsintheteam.blogspot.com/2013/09/ogoszenie.html
Hopes, Dreams and Volleyball. Niedziela, 8 września 2013. Przepraszam, że tak długo nie było nowego rozdziału. :(. Naszedł mnie ogromny brak weny. I zrozumcie, że wolałam to przeczekać, niż pisać od niechcenia jakieś głupoty. Aczkolwiek nowy rozdział wrzucę dzisiaj. Także zajrzyjcie wieczorem, a na pewno już będzie. Jeszcze raz najmocniej przepraszam i mam nadzieję, że mimo wszystko będziecie dalej czytać moje opowiadanie. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. 25 lutego 2014 05:38.
twinsintheteam.blogspot.com
The team`s twins.: NOWE OPOWIADANIE! ZAPRASZAM!
http://twinsintheteam.blogspot.com/2014/04/nowe-opowiadanie-zapraszam.html
Hopes, Dreams and Volleyball. Niedziela, 13 kwietnia 2014. ZAPRASZAM NA NOWE SIATKARSKIE OPOWIADANIE:. Http:/ niezobowiazujaca-milosc.blogspot.com/. Ps co do tego opowiadania, na razie nie mam weny go kończyć, wybaczcie. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Zapraszam do czytania mojego bloga! Wyświetl mój pełny profil. Powiadomienia o nowych postach na Twój e-mail! Obserwuj mnie w Google.
twinsintheteam.blogspot.com
The team`s twins.: 33. Niejedno powitanie.
http://twinsintheteam.blogspot.com/2013/08/33-niejedno-powitanie.html
Hopes, Dreams and Volleyball. Wtorek, 27 sierpnia 2013. Już w czerwcu siedziałam w samolocie i leciałam do Polski. Towarzyszyło mi wspaniałe uczucie radości i szczęścia. Wprost nie mogłam się doczekać, by wylądować i zobaczyć ich wszystkich, tych wspaniałych ludzi. Tatę, siostrę, siatkarzy. No i najważniejsze: JEGO. Jeden człowiek znieść więcej by nie potrafił. Nawet ja. Jeden, potężny krzyk sprawił, że ludzie wokół zniknęli, a ja widziałam tylko swoje lustrzane odbicie stojące na środku wielkiego holu.
SOCIAL ENGAGEMENT