dlugidom.blogspot.com
                                        
                                        W Długim Domu: lipca 2015
                                        http://dlugidom.blogspot.com/2015_07_01_archive.html
                                        Wtorek, 14 lipca 2015. Wyjmując ostatnio farbowanki z garnka, czuję się, jak pierwsi klienci Forda - mogę sobie życzyć dowolnego koloru, a i tak otrzymam zielony. Nie narzekam jednak za bardzo, bo niektóre z tych odcieni są naprawdę ładne. Kilka spontanicznych eksperymentów przeprowadziłam na imprezie w Lądzie (obszerną relację z imprezy zamieścili Żywia i Mojmir na swoim blogu. Po lewej: wełna farbowana zielem glistnika, po prawej: farbowana liśćmi czarnego bzu. Chwalony przez inne farbiarki na facebooku. 
                                     
                                    
                                        
                                            
                                            dlugidom.blogspot.com
                                        
                                        W Długim Domu: Prawie na końcu świata, czyli trochę o Orkadach
                                        http://dlugidom.blogspot.com/2015/07/prawie-na-koncu-swiata-czyli-troche-o.html
                                        Poniedziałek, 13 lipca 2015. Prawie na końcu świata, czyli trochę o Orkadach. Dzisiaj będzie podróżniczo. Kilka tygodni temu miałam okazję spełnić jedno ze swoich małych marzeń i pojechać na Orkady. Uwielbiam wszelkie podróże w stylu "wybieramy na mapie najbardziej zapomniany zakątek i jeeedziemyy". A jeśli jeszcze ten zakątek naładowany jest historią, opowieściami, pięknymi krajobrazami.czego chcieć więcej. Miejsce najbardziej znane miłośnikom Wikingów to komora grobowa Maeshowe. Napisy są rozmaite - wi...
                                     
                                    
                                        
                                            
                                            dlugidom.blogspot.com
                                        
                                        W Długim Domu: października 2014
                                        http://dlugidom.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
                                        Wtorek, 21 października 2014. Tam i z powrotem, czyli Feima pod Hastings/There and back again - or Feima at Hastings. Ale bardzo chciałam także wziąć udział w rekonstrukcji wiekopomnych wydarzeń sprzed tysiąca lat. Dlatego też w niecały tydzień po przebyciu Kanału Angielskiego (zwanego przez Tych z Kontynentu kanałem La Manche:) w jedną stronę, gnałam niemal z językiem na brodzie w stronę odwrotną, by ostatecznie wylądować na błotnistym polu, na który wiele stuleci temu wykrwawiali się Normanie i Sasi. 
                                     
                                    
                                        
                                            
                                            dlugidom.blogspot.com
                                        
                                        W Długim Domu: Zielono mi
                                        http://dlugidom.blogspot.com/2015/07/zielono-mi.html
                                        Wtorek, 14 lipca 2015. Wyjmując ostatnio farbowanki z garnka, czuję się, jak pierwsi klienci Forda - mogę sobie życzyć dowolnego koloru, a i tak otrzymam zielony. Nie narzekam jednak za bardzo, bo niektóre z tych odcieni są naprawdę ładne. Kilka spontanicznych eksperymentów przeprowadziłam na imprezie w Lądzie (obszerną relację z imprezy zamieścili Żywia i Mojmir na swoim blogu. Po lewej: wełna farbowana zielem glistnika, po prawej: farbowana liśćmi czarnego bzu. Chwalony przez inne farbiarki na facebooku. 
                                     
                                    
                                        
                                            
                                            dlugidom.blogspot.com
                                        
                                        W Długim Domu: września 2014
                                        http://dlugidom.blogspot.com/2014_09_01_archive.html
                                        Niedziela, 28 września 2014. Krosno z Ulicy Wiązów/ The Loom from Elm Street. Dzisiaj, zamiast dłuższej notki, parę fotek i wielka radość - nareszcie kupiłam krosno! Znalazłam je na angielskim ebayu. Poprzedni właściciel mieszkał na Alei Wiązów - prawie jak ulica Wiązów. Imię dla krosna było zatem łatwo wybrać - Panie i Panowie, oto Freddie! Today, instead of long post, will be few pictures and big happiness - I finally bought a loom! Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Absolwent...
                                     
                                    
                                        
                                            
                                            dlugidom.blogspot.com
                                        
                                        W Długim Domu: lipca 2014
                                        http://dlugidom.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
                                        Poniedziałek, 28 lipca 2014. Tęcza wśród lasu - farbowanie na Ulffeście 2014/Rainbow in the Forest - natural dyeing on Ulffest 2014. Kociołki z marzanną na ogniu/Cauldrons with madder on fire :). Efekty farbowania na Ulffeście. Complete results of natural dyeing on Ulffest. Farbowanie marzannowe dało w przypadku wełnianej przędzy i runa typowy dla tego barwnika odcień - intensywny pomarańcz (zarówno dla farbowania w miedzianym jak i żelaznym kotle). Materiały farbowane marzanną w miedzianym kociołku. 
                                     
                                    
                                        
                                            
                                            dlugidom.blogspot.com
                                        
                                        W Długim Domu: Zabawy średniowiecznym makijażem :)
                                        http://dlugidom.blogspot.com/2015/05/zabawy-sredniowiecznym-makijazem.html
                                        Środa, 27 maja 2015. Zabawy średniowiecznym makijażem :). Dzisiaj odpoczniemy trochę od igły i wełny i zajrzymy do kuferka średniowiecznej ślicznotki. W końcu idzie lato, czas wypraw, spotkań z przyjaciółmi i wrogami. Trzeba rozprostować zgarbione nad robótką plecy, wdziać nowe suknie, założyć błyszczące ozdoby, rozczesać włosy. Z przemyśleń na ten temat urodziła mi się dzisiejsza notka. Średniowieczne" kosmetyki - tak to wygląda na skórze :). Co do ziem słowiańskich - pewnych wskazówek może dostarczyć e...
                                     
                                    
                                        
                                            
                                            dlugidom.blogspot.com
                                        
                                        W Długim Domu: Tam i z powrotem, czyli Feima pod Hastings/There and back again - or Feima at Hastings
                                        http://dlugidom.blogspot.com/2014/10/tam-i-z-powrotem-czyli-feima-pod.html
                                        Wtorek, 21 października 2014. Tam i z powrotem, czyli Feima pod Hastings/There and back again - or Feima at Hastings. Ale bardzo chciałam także wziąć udział w rekonstrukcji wiekopomnych wydarzeń sprzed tysiąca lat. Dlatego też w niecały tydzień po przebyciu Kanału Angielskiego (zwanego przez Tych z Kontynentu kanałem La Manche:) w jedną stronę, gnałam niemal z językiem na brodzie w stronę odwrotną, by ostatecznie wylądować na błotnistym polu, na który wiele stuleci temu wykrwawiali się Normanie i Sasi. 
                                     
                                    
                                        
                                            
                                            dlugidom.blogspot.com
                                        
                                        W Długim Domu: Martwa Natura ze Skarpetkami/Still life with Socks
                                        http://dlugidom.blogspot.com/2015/01/martwa-natura-ze-skarpetkami.html
                                        Piątek, 9 stycznia 2015. Martwa Natura ze Skarpetkami/Still life with Socks. Na początku - życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku! Moi Drodzy Czytelnicy, jako że jestem po uszy zagrzebana w Najdłużej Pisanym Licencjacie Świata, szanse na pełnowymiarową notatkę w najbliższym czasie nie są zbyt duże. Na szczęście mam jeszcze trochę urobku z zeszłego sezonu, którym będę co jakiś czas się chwalić, żeby przerwać złowrogą ciszę :). Dzisiaj na tapecie skarpety naalbindingowe :). Same skarpetki zrobiłam według...
                                     
                                    
                                        
                                            
                                            dlugidom.blogspot.com
                                        
                                        W Długim Domu: Tęcza Średniowiecza
                                        http://dlugidom.blogspot.com/p/pod-kryptonimem-tecza-sredniowiecza_29.html
                                        Pod kryptonimem "Tęcza średniowiecza" ukrywa się mój miniprojekt związany z farbowaniem naturalnym (czyli farbowaniem bez użycia współczesnych środków chemicznych, głównie przy użyciu roślin). Chcę uzyskać jak najwięcej kolorów tkanin, które mogły być stosowane we wczesnym średniowieczu na terenie Dolnego Śląska. Dokumentacja dotychczasowych osiągnięć :). W jaki sposób mam zamiar to osiągnąć? Na listach poniżej - aktualne wyniki (w miarę upływu czasu i postępu prac listy będą się wydłużać :). Marzanna ba...