INLOVEWITHCRACOW.BLOGSPOT.COM

z-plecakiemwswiat.blogspot.com

Z plecakiem w świat: czerwca 2014

http://z-plecakiemwswiat.blogspot.com/2014_06_01_archive.html

Niedziela, 22 czerwca 2014. Niecodzienność na ulicach miasta. Casa Batllo w Barcelonie. Jeśli gdzieś w świecie szukać bajkowego domu, to z pewnością tutaj. Nie w paryskim Disneylandzie, nie w Sopocie, gdzie zwraca na siebie uwagę Krzywy Domek, ale właśnie tu - w Barcelonie. Antonio Gaudi, który zaprojektował fasadę budynku na początku XX wieku zamierzał stworzyć coś, co na pierwszy rzut oka wyglądałoby niecodziennie. Na życzenie właściciela, Josepa Batlló. Wnętrze Casa Batllo nie ustępuje ani trochę prze...

z-plecakiemwswiat.blogspot.com

Z plecakiem w świat: Z Ayuttai do Erawanu, czyli jak pokonać małą odległość w dużo czasu. Cz. III

http://z-plecakiemwswiat.blogspot.com/2015/07/z-ayuttai-do-erawanu-czyli-jak-pokonac.html

Środa, 22 lipca 2015. Z Ayuttai do Erawanu, czyli jak pokonać małą odległość w dużo czasu. Cz. III. Następnego dnia wstaliśmy raniutko i skoro świt dziarsko ruszyliśmy przed siebie. Mieliśmy do pokonania około dwóch kilometrów na dworzec autobusowy, a potem zaledwie 70, żeby dotrzeć do Parku Narodowego Erawan. Bułka z masłem. Dwie-dwie i pół godziny, i jesteśmy na miejscu. Przecież to bliziutko. Nie, nie i jeszcze raz nie! Rozglądam się niepewnie, ale mam problem nawet ze znalezieniem miejsca do stania&#...

z-plecakiemwswiat.blogspot.com

Z plecakiem w świat: Z Ayuttai do Erawanu, czyli jak pokonać małą odległość w dużo czasu. Cz. II.

http://z-plecakiemwswiat.blogspot.com/2015/05/z-ayuttai-do-erawanu-czyli-jak-pokonac_23.html

Sobota, 23 maja 2015. Z Ayuttai do Erawanu, czyli jak pokonać małą odległość w dużo czasu. Cz. II. Pytamy na stacji o transport do Parku Narodowego Erawan i dowiadujemy się, że ostatni autobus wlaśnie stoi na stanowisku i niebawem odjedzie.W pośpiechu zarzucamy plecaki na siebie i pędem ruszamy w kierunku niebieskiego, ni to vana ni to autobusu. Zdążyliśmy. W przewodniku napisali, że nocleg w bungalowach parku należy wcześniej zarezerwować, a my tego nie zrobiliśmy. Czy ktokolwiek nam otworzy? Nic już ni...

z-plecakiemwswiat.blogspot.com

Z plecakiem w świat: grudnia 2014

http://z-plecakiemwswiat.blogspot.com/2014_12_01_archive.html

Sobota, 27 grudnia 2014. Esplorator na skuterze, czyli poznaj Koh Chang od jej prawdziwej, wschodniej strony. A patrzeć jest na co. Obrazy po mojej prawej i lewej zmieniają się, jak w kalejdoskopie. Z jednej strony niby wszędzie tylko morze i dżungla. ale nic bardziej mylnego! Widok na wschodnią stronę wyspy. Bo i trochę tak jest. Z jednej strony Koh Chang to jedna z największych wysp Tajlandii, odwiedzana przez całą masę turystów. z drugiej jednak: nie do końca tak jest, jak można sobie wyobrażać. Nie z...

z-plecakiemwswiat.blogspot.com

Z plecakiem w świat: O mnie

http://z-plecakiemwswiat.blogspot.com/p/o-mnie.html

Absolwentka Historii na UJ, nierozerwalnie związana z Powstaniem Warszawskim i codziennością GG. Zakochana po uszy w Krakowie i górach. Fotografuje, maluje, rysuje, pisze i stara się wybrać sobie hobby, ale nie może się zdecydować, bo tyle ją interesuje. Lubi wczesne średniowiecze, smaczki z XIX wieku, fantastykę i steampunk. Dużo czyta, słucha metalu, folku, folk i viking metalu, jazzu, rocka i klasycznej. Gra na komputerze i w planszówki. Kocha zwierzęta. Wegetarianka. Udostępnij w usłudze Twitter.

z-plecakiemwswiat.blogspot.com

Z plecakiem w świat: września 2014

http://z-plecakiemwswiat.blogspot.com/2014_09_01_archive.html

Wtorek, 23 września 2014. Koniec świata w zasięgu ręki. Skye. Na Skye jest pięknie. Jest też cicho. Niesamowicie cicho. Dziewiczo, można by powiedzieć. Zupełnie, jakby nie tknęła tego ręka ludzka, ani niczyja noga tu wcześniej nie postała. No, może niezupełnie niczyja, ale przynajmniej nie było ich zbyt wiele. Albo przynajmniej tylko nogi, ręce nie. Kto raz zobaczył krajobrazy północnej Szkocji, nie mógł się nie zakochać. Mówiłam - obok Skye nie da się przejść obojętnie. Im dalej na północ, tym spokojnie...

z-plecakiemwswiat.blogspot.com

Z plecakiem w świat: listopada 2014

http://z-plecakiemwswiat.blogspot.com/2014_11_01_archive.html

Wtorek, 18 listopada 2014. Chciałam zostawić jeszcze jakąś notkę przed wyjazdem, ale przygotowania pochłonęły mnie tak bardzo, że po prostu nie zdążyłam się przyłożyć i jej dopracować. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. :). Tymczasem już jutro ruszam stawić czoło kolejnej przygodzie! Rano, ba, o świcie (albo nawet sporo przed świtem) zwlekam się z łóżka i pędzę na lotnisko. Pędzimy, mówiąc ściślej, bo Rafał pędzi ze mną. Otóż, wybieramy się do Tajlandii. Na trzy tygodnie! Udostępnij w usłudze Twitter.

z-plecakiemwswiat.blogspot.com

Z plecakiem w świat: Kokos jaki jest, każdy widzi.

http://z-plecakiemwswiat.blogspot.com/2015/03/kokos-jaki-jest-kazdy-widzi.html

Czwartek, 26 marca 2015. Kokos jaki jest, każdy widzi. A jaki był za młodu? Nie każdy wie, że kokos, tak jak i zastosowań ma wiele, tak i twarz niejedną. Zastanawialiśmy się długo, czy mamy do czynienia z kokosem i dlaczego wygląda zupełnie inaczej, niż według naszych przekonań powinien. Czy to jakaś inna odmiana? A może jakiś zupełnie inny owoc? Głowiliśmy się, mijając stoiska pełne zielonych kul i rozsmakowujących się w nich turystów, aż wreszcie zasięgnęliśmy wiedzy wyżej i rozstrzygnęliśmy problem.

z-plecakiemwswiat.blogspot.com

Z plecakiem w świat: Z Ayuttai do Erawanu, czyli jak pokonać małą odległość w dużo czasu. Cz. I.

http://z-plecakiemwswiat.blogspot.com/2015/05/z-ayuttai-do-erawanu-czyli-jak-pokonac.html

Sobota, 9 maja 2015. Z Ayuttai do Erawanu, czyli jak pokonać małą odległość w dużo czasu. Cz. I. Żar leje się z nieba. To dobrze. Jest listopad, więc nie będę narzekać, że mi za gorąco. Zbliża się południe. Idę, uginając się pod ciężarem plecaka i powoli wtapiając się w podłoże. Moje nogi, oblepione potem stają się pomału jednością z asfaltem, który jest pod nimi. Kurz wdziera się do oczu i zostaje na mokrych od gorąca policzkach. Jeszcze beztrosko i bez plecorów :). Ruszyliśmy z centrum ulicą Pa Thon Ro...