fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com
Fugitive: Rozdział 12
http://fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com/2015/01/rozdzia-12.html
Sobota, 17 stycznia 2015. Weszłam do domu głośno się śmiejąc. Za mną szedł Louis. Niestety nie podzielał mojego napadu niepohamowanego śmiechu. Zapytała Hay widząc nas. Na lodach.- odpowiedziałam nadal się śmiejąc. Spojrzała na nas jak na wariatów. Deszcz zaczął padać i musieliśmy się schować.- odezwał się Lou. Ok Jeszcze jedno pytanie. Z czego się śmiejesz.- zapytała po raz kolejny wywołując u mnie kolejny atak. To wcale nie śmieszne.- powiedział. Piąty raz się dzisiaj przebrałam.- usiadłam obok Hay.
fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com
Fugitive: października 2015
http://fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com/2015_10_01_archive.html
Sobota, 31 października 2015. Wtorek. Na "szczęście" Mercedes bezpiecznie doleciała do Irlandii. Lauren oczywiście zadzwoniła do mnie z porcją soczystych ploteczek prosto z Mullingar. Oczywiście nie powiedziałam jej, jaką zajebistą mamy nową siostrzyczkę. Pomyślałam, że poruszę ten temat przy którejś z rodzinnych uroczystości, żeby Logan dowiedział się jaka jego córeczka jest grzeczna i w ogóle. Pewnie Logan nic nie wie o jej interesach. Może robota nie jest dla nas? Trzymaj się i bądź dzielny. Niestety ...
fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com
Fugitive: Rozdział 32
http://fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com/2015/03/rozdzia-32.html
Czwartek, 12 marca 2015. Święta w tym roku spędziłam w naprawdę zajebistym gronie. Mama Lou jest bardzo miła. Jego siostry traktują mnie jak jedną z nich. Zazdroszczę trochę im tego szczęścia rodzinnego. U mnie nie zawsze tak było. Kłótnie rodziców, wieczna inwigilacja. Jednak to się skończyło. Teraz jestem na prostej drodze do pełni szczęścia. Razem z moim chłopakiem oczywiście. Hej- zobaczyłam uśmiechniętą twarz Haylee. O, cześć. Gratuluję jesteście pierwsi.- zaśmiałam się. Gdzie Liam i Dan? My kończym...
fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com
Fugitive: Rozdział 33
http://fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com/2015/03/rozdzia-33.html
Sobota, 14 marca 2015. Powrót do szkoły po dość długiej przerwie nie był łatwy. Ciężko było się przyzwyczaić do wstawania o 6:00. Jednak jak mus to mus. Chyba jedyną rzeczą, którą lubiłam w szkole, to treningi. W poniedziałki siatkówka i w czwartki nożna. Dzisiaj akurat mam siatkówkę. Odbijałyśmy piłki, gdy zawołał mnie trener. Stał niedaleko z jakimś mężczyzną. To jest właśnie Jade Anderson. Jedna z najlepszych w drużynie.- powiedział mój trener. Przecież tam grają same najlepsze w całym kraju. Na szczę...
fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com
Fugitive: Rozdział 59
http://fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com/2015/10/rozdzia-59.html
Piątek, 16 października 2015. Zaskoczyliście mnie. Szczerze, nie sądziłam, że naprawdę będzie te 5 komentarzy. Zaciesz był. Teraz wiem, że chcecie dłuższych rozdziałów. Cóż postaram się :) Drama się zbliża wielkimi krokami. Z resztą sami zobaczycie :) Pozdrawiam :*. Zanim zaczniesz. Nie chcę być chamska czy coś, ale u mnie nic się nie zmieniło. Jestem w szczęśliwym związku, więc radzę ci iść poszukać szczęścia gdzie indziej. Skoro tak. - wstał i poszedł do Mercedes. Spojrzałam na chłopaka. Pocałował ...
fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com
Fugitive: Rozdział 57
http://fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com/2015/10/rozdzia-57.html
Piątek, 2 października 2015. Następnego dnia obudziły mnie promienie słońca wpadające do sypialni. Z zamkniętymi oczami próbowałam zasłonić rolety. Po kilku minutach udało mi się to i nawet na nic nie wpadłam. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Był całkiem niewielki. Bajzel. No i oczywiście Louis rozjebany na 3/4 łóżka. Na czym ja spałam? Mniejsza. Wyjęłam jakieś. Ciuchy i poszłam z nimi do łazienki. Ogarnęłam się, ubrałam, pomalowałam i uczesałam. Powiedziałam dosyć głośno gdy schodziłam po schodach.
fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com
Fugitive: Rozdział 60
http://fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com/2015/10/rozdzia-60.html
Piątek, 23 października 2015. Śpią - odpowiedziała Haylee za wszystkie. Imprezowicze zasrani. - zaśmiałam się pod nosem robiąc sobie kanapki. A my to nie lepsze? Wszystkie przyznałyśmy jej rację. Postanowiłam zrobić też dla nich. W sumie czemu nie. W końcu dzień dobroci dla zwierząt. Nie gap się tak na nie, tylko się częstuj. - powiedziałam. Ty nigdy nie robisz jedzenia z własnej woli i to bezinteresownie. - odpowiedział. Chłopaki nie zadawali więcej pytań i bez krępacji poczęstowali moimi kanapkami.
fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com
Fugitive: Rozdział 1
http://fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com/2014/12/rozdzia-1.html
Poniedziałek, 22 grudnia 2014. Następnego ranka obudziły mnie wibracje telefonu pod jedną z poduszek. Wyłączyłam budzik. Wyjęłam z pod łóżka torbę, i poszłam z nią do mojej łazienki. Ogarnęłam się, pomalowałam i kosmetyki wrzuciłam do torby. Wróciłam do pokoju po resztę rzeczy. Z szafy wyjęłam ciuchy. Postanowiłam, że napiszę rodzicom kartkę, żeby się nie martwili. Znalazłam jakąś kartkę i długopis i zaczęłam pisać:. Moim celem był dworzec kolejowy, gdyż tak najszybciej dostanę się na lotnisko, które zna...
fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com
Fugitive: Rozdział 61
http://fugitive-louistomlinsonff.blogspot.com/2015/10/rozdzia-61.html
Sobota, 31 października 2015. Wtorek. Na "szczęście" Mercedes bezpiecznie doleciała do Irlandii. Lauren oczywiście zadzwoniła do mnie z porcją soczystych ploteczek prosto z Mullingar. Oczywiście nie powiedziałam jej, jaką zajebistą mamy nową siostrzyczkę. Pomyślałam, że poruszę ten temat przy którejś z rodzinnych uroczystości, żeby Logan dowiedział się jaka jego córeczka jest grzeczna i w ogóle. Pewnie Logan nic nie wie o jej interesach. Może robota nie jest dla nas? Trzymaj się i bądź dzielny. Niestety ...