iwonatrains.blogspot.com
Iwona Trains: It's been a while.....
http://iwonatrains.blogspot.com/2009/08/its-been-while.html
During the past 2 years running has become a pretty constant factor in my life (unlike many other things). So far the longest distance I ran have been marathons. But now I decided to take sport to the next level - triathlons. And the story begins. Sunday, August 16, 2009. It's been a while. I don't believe that we're almost half way through August. And busy have I been up to now. First - Tatry Tour 100km race - done! And the last 2 days we spent near Zywiec. There again - nice hilly bike ride.
iwonatrains.blogspot.com
Iwona Trains: January 2009
http://iwonatrains.blogspot.com/2009_01_01_archive.html
During the past 2 years running has become a pretty constant factor in my life (unlike many other things). So far the longest distance I ran have been marathons. But now I decided to take sport to the next level - triathlons. And the story begins. Saturday, January 31, 2009. Wednesday, January 28, 2009. Tuesday, January 27, 2009. The story so far. Well, here's the story so far:. Me - a marathon? So, it wasnt' that much of a suprise when I've decided to run yet another one and one of the biggest in the wo...
ocobiegakobiecie.blogspot.com
Biegiem na przekór... czyli o co biega kobiecie...: Wszystkiego biegowego w Nowym Roku!
http://ocobiegakobiecie.blogspot.com/2013/01/wszystkiego-biegowego-w-nowym-roku.html
Wtorek, 1 stycznia 2013. Wszystkiego biegowego w Nowym Roku! Drogie bywalczynie i bywalcy ocobiegakobiecie,. Nie czas to, aby się z nieobecności na blogu tłumaczyć - na to może i pora przyjdzie. Tymczasem - nie mogę okazji przegapić, aby życzyć Wam wszystkim powodzenia w realizacji Waszych biegowych celów, odwagi w ich kreśleniu oraz niezmiennego zapału do systematycznego przywdziewania biegowego obuwia:). Z pozdrowieniami z porannego truchtu brzegiem Zatoki :). Udostępnij w usłudze Twitter. Dzisiaj będz...
ocobiegakobiecie.blogspot.com
Biegiem na przekór... czyli o co biega kobiecie...: POSTponed
http://ocobiegakobiecie.blogspot.com/2012/10/postponed.html
Niedziela, 21 października 2012. Teraz po przerwie wreszcie wracam na biegowe ścieżki. Za chwilę Bieg Niepodległości - swoją drogą, niebywałe, jak szybko skończyły się zapisy! Udało Wam się zdążyć? A jesień. hmm. nie ma lepszej pory do biegania:). Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 21 października 2012 17:25. Moja ulubiona pora na bieganie :) Nie martw się maratonem - jeszcze nie jeden przed Tobą! 21 października 2012 23:03. 7 lipca 2015 09:50.
ocobiegakobiecie.blogspot.com
Biegiem na przekór... czyli o co biega kobiecie...: października 2012
http://ocobiegakobiecie.blogspot.com/2012_10_01_archive.html
Niedziela, 21 października 2012. Teraz po przerwie wreszcie wracam na biegowe ścieżki. Za chwilę Bieg Niepodległości - swoją drogą, niebywałe, jak szybko skończyły się zapisy! Udało Wam się zdążyć? A jesień. hmm. nie ma lepszej pory do biegania:). Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Wyświetl mój pełny profil. Szukaj na tym blogu. Z biegu na przekór najpopularniejsze. Brooks Ravenna - recenzja. No i w końcu jest! Adidas Supernova Glide 4 - recenzja.
ocobiegakobiecie.blogspot.com
Biegiem na przekór... czyli o co biega kobiecie...: Święto. Święta.
http://ocobiegakobiecie.blogspot.com/2013/09/swieto-swieta.html
Piątek, 20 września 2013. No tak, okazji bez liku się narobiło i nie miałam wyjścia - post powstać musiał, pozwalając tym samym ocobiegakobiecie. Na chwilową metamorfozę w odradzającego się z popiołów Fenixa. Dla porządku zatem lista, abym niczego nie zapomniała. Tak się złożyło, że dni temu kilka w okolicach Kudowy Zdrój rozgrywane były Mistrzostwa Świata w dyscyplinie, z której wyrosłam;). Z przyjemnością nieskrywaną dowiedziałam się, że dawni towarzysze radzą sobie świetnie i wywalczyli dwa medale...
ocobiegakobiecie.blogspot.com
Biegiem na przekór... czyli o co biega kobiecie...: kwietnia 2012
http://ocobiegakobiecie.blogspot.com/2012_04_01_archive.html
Niedziela, 22 kwietnia 2012. Ostatni karton po przeprowadzce rozpakowałam wczoraj, zrobiłam też porządki w biegowych ubraniach i akcesoriach. No i mam w końcu sieć:). Tylko tętno wysokie, jak zwykle. :(. I w tym oto pozytywnym nastroju życzę wszystkim owocnego nadchodzącego biegowego tygodnia! Sobie również, bo jako że zgłosiłam się do firmowej ekipy na Ekiden, muszę na poważnie wziąć się za formę;). Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. W biegu i n...
ocobiegakobiecie.blogspot.com
Biegiem na przekór... czyli o co biega kobiecie...: lipca 2012
http://ocobiegakobiecie.blogspot.com/2012_07_01_archive.html
Środa, 18 lipca 2012. Gdzieś tam z tyłu głowy kiełkują myśli już ze startem związane "a gdyby tak się udało na tym debiucie tak po 6:00/km przebiec.". Ale staram się je skutecznie (póki co) blokować - chyba lepiej najpierw sprawdzić co i jak na tych 42 km słychać, a potem (na następny start) czynić założenia. Tak przynajmniej podpowiada mi rozsądek. Co myślicie? No i rzecz nie mniej ważna - taki trening w drodze do domu to niesamowita oszczędność czasu! Udostępnij w usłudze Twitter. Do pokonania. Faj...
ocobiegakobiecie.blogspot.com
Biegiem na przekór... czyli o co biega kobiecie...: stycznia 2013
http://ocobiegakobiecie.blogspot.com/2013_01_01_archive.html
Sobota, 5 stycznia 2013. Dlaczego walczę z samym sobą? Wracam do gry treningowej :). Dziś tradycyjna lekcja pokory na falenickiej wydmie - cykl rozpoczął się wprawdzie tydzień temu, ale. może lepiej, że nie było mnie na tym lodzie, o którym tak głośno było słychać po pierwszym etapie. Na koniec - co mnie zdziwiło - starczyło sił nawet na mocniejszy finisz i porządne rozprostowanie nóg. Gdzieś może jakieś zapasy zostały - te, których to na maratonie w Warszawie nie spożytkowałam ;). Wtorek, 1 stycznia 2013.
SOCIAL ENGAGEMENT