llwtbbe.blogspot.com
LLWTBBE: marca 2013
http://llwtbbe.blogspot.com/2013_03_01_archive.html
R [42] części drugiej. Podjechałam od razu po przyjaciółki i wróciłyśmy do mnie do domu. Zjadłyśmy kolację w towarzystwie Pattie. Gdzieś do północy rozmawiałyśmy na temat naszych planów i marzeń. Nie mogę się doczekać już waszego ślubu - zaśmiała się AnnaLynne. Ja się boję, że się przewrócę, albo nie wiem. Tata będzie szedł z Tobą to Cię w porę złapie. Powinnaś być ciekawa miny Justina na Twoją przepiękną suknię ślubną. Oh, z jednej strony nie mogę się tego wszystkiego doczekać, a z drugiej. Wiemy, bo ty...
jarlyy.blogspot.com
Carly + Justin = ?: listopada 2012
http://jarlyy.blogspot.com/2012_11_01_archive.html
Czwartek, 29 listopada 2012. Uwaga otwieram kartkę z wynikami! Wygrywa. ale zanim to, to ogłoszę wpierw 3 i 2 miejsce. Dyrektor ogłosił 3 miejsce. Wygrała jakaś 1-klasistka, której szczerze mówiąc nie znam. Miejsce drugie zajęli. CARLY RAE JEPSEN z zespołem. Od razu zostałam otoczona ze strony chłopaków. Zajęliśmy 2 miejsce, co prawda nie 1, ale i tak poszło nam wspaniale! Powiedział Tavish, i po tym poszliśmy odebrać nagrodę. Wróciliśmy na miejsce. Dyrektor wyjął ostatnią kopertę. Już jestem, przeprasza...
llwtbbe.blogspot.com
LLWTBBE: maja 2013
http://llwtbbe.blogspot.com/2013_05_01_archive.html
R [44] części drugiej. Moment przysięgi, wkładania obrączek. Ryan wziął od Jaxona obrączki, i oddał je proboszczowi. Następnie znów zwrócił się w moją stronę. Chwyciłam ostrożnie, drżącymi palcami obrączkę Justina. Wcześniej uzgodniliśmy, że złożymy specjalnie przez siebie przygotowane przysięgi małżeńskie, żeby nie korzystać z tych pustych gotowców. Powiedziałam, patrząc Justinowi prosto w jego oczy i nałożyłam na jego palec obrączkę. Justin wziął do ręki moją obrączkę i zaczął mówić :. Przed kościołem ...
llwtbbe.blogspot.com
LLWTBBE: września 2012
http://llwtbbe.blogspot.com/2012_09_01_archive.html
R [21] części drugiej. Całej mojej rozmowie przyglądała się babcia Justina i od czasu do czasu obie się do siebie uśmiechałyśmy. Ma pani pozdrowienia od Justina. Dziękuję, już jest tam na miejscu? Tak, właśnie koledzy go gdzieś wyciągnęli na dwór. Zjedliśmy kolację, pozmywałam po sobie i poszłam do pokoju Justina. Długo tam nie siedziałam sama, po chwili przyszła babcia chłopaka. Zapytała stając w progu pokoju. Nie-odpowiedziałam i odłożyłam książkę oraz zrobiłam porządek na łóżku. I wróciliście do siebi...
llwtbbe.blogspot.com
LLWTBBE: lipca 2012
http://llwtbbe.blogspot.com/2012_07_01_archive.html
R [15] części drugiej. Weszłam wraz z Pattie i AnnaLynne do pokoju Justina (teraz i mojego) i zaczęłyśmy rozpakowywanie. Ej pojedziecie z nami do tego kościoła? Jasne, czekałam aż to zaproponujesz-zaśmiała się AnnaLynne. Nie ma czego kochana-powiedziała Pattie i przytuliła mnie do siebie. Ksiądz zobaczy szatana takiego jak ja i nie pozwoli nam. Oj już nie żartuj tak, zgodzi się. Wraz z Pattie układałyśmy ciuchy, a AnnaLynne moje kosmetyki i te inne duperele. A mogę przejrzeć czy niekoniecznie? To jedziem...
llwtbbe.blogspot.com
LLWTBBE: sierpnia 2012
http://llwtbbe.blogspot.com/2012_08_01_archive.html
R [20] części drugiej. Równo o godzinie 4:30 zadzwonił mój budzik. Za półtorej godziny miałem samolot. Postanowiłem póki co nie budzić mojej Blondynki. Poszedłem do łazienki, gdzie odbyłem poranną toaletę. Shawty-zacząłem budzić ją, ta od razu otworzyła zaspane oczy. Usiadła na łóżku. Była strasznie zaspana i tak cholernie seksowna zarazem. Przytuliłem ją do siebie, a ona wdrapała mi się na kolana. Zacząłem całować jej szyję, ramiona, policzki. Może idź spać-powiedziałem głaszcząc ją po włosach. Zapakowa...
nathalie-justin.blogspot.com
Intrepid: Rozdział 15.
http://nathalie-justin.blogspot.com/2012/08/nastepnego-dnia-pkt.html
Piątek, 24 sierpnia 2012. Kolejne pół nocy spędziłem na rozmyślaniu o Nathalie, o wczorajszym dniu i wszystkim tym co wciągu ostatnich miesięcy miało miejsce. Moje rozmyślania przerwało dzwonienie telefonu. Spojrzałem na wyświetlacz, a tam ukazał się napis "Nathalie". Usiadłem szybko na łóżku, co skończyło się tym, że zaczęło mi się kręcić w głowie. Cześć Justin, tu Rosalie. Rosalie. Hej. Co tam u was? Wiem, że pewnie jesteś zapracowany, ale mam prośbę. Jasne, za ile mogę przyjść? No dobrze Justin. I...
jarlyy.blogspot.com
Carly + Justin = ?: marca 2013
http://jarlyy.blogspot.com/2013_03_01_archive.html
Sobota, 23 marca 2013. Obudziłam się w środku nocy. Byłam cała zgrzana, a co więcej przez sen nawet się popłakałam. Śnił mi się mój dziadek. Pomimo, że chciałam zasnąć na jeszcze te parę godzin, to nie mogłam. Wystarczyło, że zamknę oczy i znów widziałam go, dziadka. Wyciągnęłam list, który dostałam już po jego śmierci. Łzy spływały po moich policzkach nieubłaganie. Po nie przespanej nocy, nadszedł nowy dzień. Skierowałam się do mojej garderoby, skąd wyciągnęłam rurki, bluzkę i sweterek - wszystko czarne.
jarlyy.blogspot.com
Carly + Justin = ?: lipca 2012
http://jarlyy.blogspot.com/2012_07_01_archive.html
Poniedziałek, 30 lipca 2012. Dzięki Carly-wykrzyczały niemalże wszystkie dziewczyny będące akurat w szatni. Nie ma za co. Jak to nie ma za co? Jest za co. Gdybyś nam nie pomogła to cała klasa miałaby jedynki. Uśmiechnęłam się do nich i przebrałam się w strój do ćwiczeń. Dziś na w-fie miałyśmy, a właściwie mieliśmy mieć koszykówkę. Ustawiliśmy się wszyscy na zbiórce, pani sprawdziła listę, a następnie wyznaczyła Chaza i Justina na kapitanów drużyn. Carly-usłyszałam głos Justina, wybrał mnie jako pierwszą!