granato-granato.blogspot.com
Niezłomnym granatem...: grudnia 2014
http://granato-granato.blogspot.com/2014_12_01_archive.html
Bo subiektywnie mogę napisać więcej! Środa, 24 grudnia 2014. Najlepszości Wszystkim i Wszystkiemu :). Śniegu, choinki i bałwanów (nie tylko na morzu)! Niedziela, 14 grudnia 2014. Stukamy się kielichami. Świętujemy. Przy kolorowych światełkach w oknie. Przy czerwonej świecy i przy lampionach. Przy akompaniamencie hiszpańskiej gitary. Na razie na okres próbny, ale za to w wyjątkowym miejscu. Taką, jaką chciałam. Wymarzona. Wyczekiwana. Zwykła. Niezwykła. I od razu sprzedały się 2 moje bukiety :) ). Komenta...
granato-granato.blogspot.com
Niezłomnym granatem...: postrzępiony post
http://granato-granato.blogspot.com/2015/07/postrzepiony-post.html
Bo subiektywnie mogę napisać więcej! Środa, 22 lipca 2015. Taki obrazek z podwórka:. Dwaj chłopcy (na oko takie 10-latki) jadąc na rowerach dyskutują:. A jesteś z Aśką? Nie - marsowa mina, widoczna irytacja - nie jestem. Z dalszego ciągu rozmowy wiem, że Aśka czytała z innym komiks. Mam już swoje granatowe binokle. Pani farmaceutka - według Niego wyglądam w nich groźnie :D Przyznaję jednak, że dobrze mi one robią na pewność siebie :). Naszym światem rządzi serial The wire. Polecam. Pierwsza seria eks...
granato-granato.blogspot.com
Niezłomnym granatem...: kropka nad i
http://granato-granato.blogspot.com/2015/08/kropka-nad-i.html
Bo subiektywnie mogę napisać więcej! Wtorek, 4 sierpnia 2015. Dziś bój o podpisy w piątek pakowanie. Zapadam w zimowy sen. Przed nami żniwa na końcu świata - nie mogę się doczekać. A mój mózg wciąż krąży wokół słowa: BEZROBOTNA. O słodkie dni, żegnajcie, żegnajcie! Etykiety: o codziennych niecodziennościach. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Wyświetl mój pełny profil. MUM AND THE CITY. Z życia anestezjologa in spe. On Her Majesty's Secret Service. Ocean myśli niespokojnych -. Jak piękny jest świat.
granato-granato.blogspot.com
Niezłomnym granatem...: stycznia 2015
http://granato-granato.blogspot.com/2015_01_01_archive.html
Bo subiektywnie mogę napisać więcej! Piątek, 9 stycznia 2015. Powinnam się podnieść. Odrodzić, jak feniks z popiołów, ale. czuję niemoc krążącą w moich żyłach. Tłumaczę sobie: to była tylko praca, zwyczajna, prosta, momentami ciężka. Ale jest mi przykro, bo ludzi nie powinno się tak traktować! Od 5 stycznia usiłuję coś zrobić, ale. nie mam już sił i ochoty kolejny raz dać się wykorzystać, pozwolić, by oszukiwali, naciągali, wyzyskiwali. Mój S robi, co może, by rozwiać ten stan, ale. się nie da. Szablon Z...
granato-granato.blogspot.com
Niezłomnym granatem...: sierpnia 2015
http://granato-granato.blogspot.com/2015_08_01_archive.html
Bo subiektywnie mogę napisać więcej! Piątek, 28 sierpnia 2015. Teraz już wiem. Mniej więcej od godziny. Tymczasem należy zbierać się na ślub Średniego :) Malborku - nadciągamy! Kiecki ogarnięte. Garniak S. również. Bylebym o jego spinkach pamiętała.). A tu zimno. Deszcz zacinał przez całą noc. Deszcz zacina nadal. Wiatr kołysze drzewostanem. S pochrapuje cicho. Na podsumowanie. Etykiety: o codziennych niecodziennościach. Sobota, 8 sierpnia 2015. A ja nie mam takiego zamiaru. Akapit powstał z potrzeby dus...
granato-granato.blogspot.com
Niezłomnym granatem...: właściwy post
http://granato-granato.blogspot.com/2015/08/wasciwy-post.html
Bo subiektywnie mogę napisać więcej! Sobota, 8 sierpnia 2015. Wyruszam w drogę - wreszcie pojawił się sensowny plan (taki, co to we mnie tkwił od zawsze). Teraz zostało tylko sporo szczegółów do rozpracowania, zainwestowania i zdecydowania się na kształt właściwy. Przede mną "siedem" chudych lat. Pewno nie raz będzie ciężej, niż jestem sobie to w stanie wyobrazić, ale słowo się rzekło. To moja droga - jeśli na nią nie wejdę - do końca życia mogłabym tylko żałować. A ja nie mam takiego zamiaru. Ruszała mn...
granato-granato.blogspot.com
Niezłomnym granatem...: października 2014
http://granato-granato.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
Bo subiektywnie mogę napisać więcej! Środa, 29 października 2014. Wiecie, czasem jest mi tak dobrze, że słowa zdecydowanie zostają z tyłu. Nie łapię ich wtedy z uporem maniaczki, tylko pozwalam na swobodne szybowanie w oparach mojego małego szczęśliwego czasu. Blog był, jest i pewnie będzie częściej od małych i całkiem sporych smuteczków. Bo. wtedy słowa same się cisną - a między koniuszkami palców i klawiaturą rodzi się przestrzeń sacrum. Na szczęście też w kuchni rządzi smak. Ślub też jakoś się organiz...
granato-granato.blogspot.com
Niezłomnym granatem...: maja 2015
http://granato-granato.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
Bo subiektywnie mogę napisać więcej! Niedziela, 24 maja 2015. Nowy nie tylko post. Jedna niedziela z wielu. Ale wyjątkowo miła. Byli u nas moi rodzice. Przy pięknym majowym słońcu, w majowej zieleni i kwieciu. Pogadaliśmy o ślubie (a jakże! Pogapiliśmy się na nasze cudne obrączki. Tata uległ namowom i poprowadzi mnie do ołtarza :) ) ) ) ) ) ) ) (Właściwie nawet nie musiałam namawiać, ale ciii, bo się wyda). No i do tego tym razem to ja gotowałam obiad, nie moja mama :D. Wnioski: Blondi - nie, to nie.
granato-granato.blogspot.com
Niezłomnym granatem...: kolor nieokreślony
http://granato-granato.blogspot.com/2015/08/kolor-nieokreslony.html
Bo subiektywnie mogę napisać więcej! Środa, 5 sierpnia 2015. Patrzę i oczom swoim nie wierzę! Boskie, ale jakieś takie zielone? Kto mnie wie :) ). Wrzucam, bo mi się podoba niezwykle! Tymczasem spokojna noc owija nas lekkim pledem. Gwiazdy pstrzą się lichym światłem, a gmach szpitala z naprzeciwka iskrzy światłami oddziałów ratujacych, podtrzymujących i żegnających życie. Małe nietoperze przecinają powietrze drapieżną strzałą. Trawa pachnie rosą. A księżyc maleje, w porównaniu do przedwczoraj. O miejscu ...
granato-granato.blogspot.com
Niezłomnym granatem...: września 2014
http://granato-granato.blogspot.com/2014_09_01_archive.html
Bo subiektywnie mogę napisać więcej! Niedziela, 21 września 2014. Wieści, wieści :). Ślub - mogę odmieniać już chyba przez wszystkie przypadki. Stąd mniej mnie tutaj. Szczęśliwie mamy termin, salę, fotografa, zaczniemy nauki od października. Brak kapeli. wciąż. I powiem Wam, po cichu, że jak dożyję - będzie cud. Już teraz męczy mnie bezsenność i głowa pęka. Wciąż czekam na wieści o stażu, jeśli do 10 października nic się nie pojawi - będę zmuszona pójść w innym kierunku, niekoniecznie pożądanym. O histor...
SOCIAL ENGAGEMENT