KSIAZKOWYRAJ.PL

zperspektywykurydomowej.blogspot.com

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety...: CICHY JASIU, ZIMNY WYCHÓW I RADY NIE OD PARADY

http://zperspektywykurydomowej.blogspot.com/2012/05/cichy-jasiu-zimny-wychow-i-rady-nie-od.html

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety. CICHY JASIU, ZIMNY WYCHÓW I RADY NIE OD PARADY. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. He, he, he. Dorwaliśmy się po przerwie do kompa? Świetne i bardzo życiowe, chcę więcej ;) zapraszam na blog o podobnej tematyce http:/ nie-doskonalapanidomu.blogspot.com/. OO w koncu cos nowego po dlugiej przerwie :D. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Jak wyjąć mózg przez ...

zperspektywykurydomowej.blogspot.com

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety...: WŁASNY KĄT czyli kupujemy mieszkanie cz. II. Biura nieruchomosci i pośrednicy

http://zperspektywykurydomowej.blogspot.com/2010/05/wasny-kat-czyli-kupujemy-mieszkanie-cz.html

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety. WŁASNY KĄT czyli kupujemy mieszkanie cz. II. Biura nieruchomosci i pośrednicy. Na początku trzeba jasno i wyraźnie stwierdzić jedno. Choć wszyscy wiemy, że bardziej opłacalne jest kupienie mieszkania bezpośrednio od właściciela, to jest to raczej niewykonalne, gdy zależy nam na posiadaniu własnego M w jakimś bliżej określonym czasie. Część sprzedających rozwiesza w okolicy ogłoszenia, jednak moje półroczne doświadczen...

zperspektywykurydomowej.blogspot.com

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety...: ŚWIAT CZUPURA

http://zperspektywykurydomowej.blogspot.com/p/swiat-czupura.html

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety. Od czasu do czasu zdarza się Czupurowi zrobić coś ciekawego/nietypowego/szalonego. Nie wspominając o tym, że i mnie zdarza się odkryć prawdy oczywiste lub zwyczajnie przeprowadzić udany eksperyment czupurowy. Pomyślałam zatem. Niech Czupur ma. Miejsce na kawałek swojego świata w moim świecie. No to kwestie menu mamy ustalona. Czupur żywi się kaszą bananową i szpinakiem. Inny rodzaj kaszy jest dla Roksiaka, jab...Ze wz...

zperspektywykurydomowej.blogspot.com

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety...: O BLOGU SŁÓW KILKA

http://zperspektywykurydomowej.blogspot.com/p/o-blogu-sow-kilka.html

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety. O BLOGU SŁÓW KILKA. To dział, w którym znajdziecie przepisy na wszelkie potrawy jakie powstały w kuchni na Bagnach. Po komentarzu Force'a i przestudiowaniu wcześniejszej wersji bloga, a także wysłuchaniu opinii tych, którzy blog i owszem czytają, ale komentarze wolą zostawiać na GG doszłam do wniosku, że taka forma, jaka jest obecnie będzie najbardziej optymalna. Bo wcale tak różowo nie jest jak Wam się wydaje. Przecz...

zperspektywykurydomowej.blogspot.com

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety...: KURA I STRINGI - cz. II polemiki z Tosterem o dupach

http://zperspektywykurydomowej.blogspot.com/2010/03/kura-i-stringi-cz-ii-polemiki-z.html

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety. KURA I STRINGI - cz. II polemiki z Tosterem o dupach. Tym razem o stringach. Będą nawet jakieś tam linki do obrazków, żeby mi później Toster nie zarzucał ich braku ;). Choć z drugiej strony, nie dysponuję np. takimi. I może dlatego nie wiem czym jest płonący rów. Hmmm. zaczynam się zastanawiać skąd zatem o płonącym rowie wie Toster? Wracając jednak do kwestii płonącego rowa i stringów. Pomijając już skraje przypadki b...

zperspektywykurydomowej.blogspot.com

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety...: MATURA A.D.2011

http://zperspektywykurydomowej.blogspot.com/2011/07/matura-ad2011.html

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety. MATURA A.D.2011. Początek lipca - wyniki matur. Jak co roku na wszystkich portalach społecznościowych i informacyjnych pojawi się wielka dyskusja. kto winny, że takie statystyki, kogo spalić na stosie? Tylko czy współczesne społeczeństwo jest gotowe na zmiany? Na radykalne, często bolesne dla ego tak rodzica jak i ucznia czy nauczyciela reformy? Czy Polacy są w stanie poczekać na wyniki kilka lat? I czy rzeczywiście s...

zperspektywykurydomowej.blogspot.com

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety...: LUKSUS JEDZENIA... czyli na straganie w dzień targowy

http://zperspektywykurydomowej.blogspot.com/2012/05/luksus-jedzenia-czyli-na-straganie-w.html

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety. LUKSUS JEDZENIA. czyli na straganie w dzień targowy. Dawno, dawno temu luksusem był kawior, trufle, wołowina Kobe. W czasach PRL- pomarańcze, szynka, prawdziwa czekolada i kawa. Dziś luksusem jest prawie każdy produkt spożywczy. Nigdy nie byłam mega oszczędna. Rozrzutna też nie, ale jakoś te moje oszczędności oszałamiające nigdy nie były. No, bo gdzie oszczędzić? Gdzie jeszcze zmniejszyć wydatki? Ostatnią kupiłam kilk...

zperspektywykurydomowej.blogspot.com

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety...: JAK WYJĄĆ MÓZG PRZEZ NOS? - cz. 7

http://zperspektywykurydomowej.blogspot.com/2009/05/jak-wyjac-mozg-przez-nos-cz-7.html

Z perspektywy kury domowej- dylematy matki, żony, kochanki, a przede wszystkim kobiety. JAK WYJĄĆ MÓZG PRZEZ NOS? Jak wyjąć mózg przez nos? Od momentu, gdy Tyberiusz przyniósł książkę, wszystko inne przestało się liczyć. Nie ważna była zbliżająca się sesja i egzaminy, mało istotna okazała się praca nad magisterką i wściekłość Palucha, który wyżywał się na biednym Warmie, na wszystkich spotkaniach seminaryjnych. Liczyło się tylko jedno: JAK WYJĄĆ MÓZG PRZEZ NOS? 8211; Korn oderwał wzrok od monitora. Nie w...