opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com
Życie bywa okrutne.: maja 2015
http://opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
Środa, 13 maja 2015. Yuki leżysz tak już od dwóch dni! Misa rozdarła się na całe gardło. Jaka głośna. Co ją to niby obchodzi? Nie jestem głodny, ani niczego nie chcę, oprócz jednego- spania, więc niech może łaskawie się zamknie? No i co z tego? Idź stąd. Idź. To, że jestem za ciebie odpowiedzialna.- Znowu to samo. Jakoś, mało mnie to obchodzi. Ale jestem zmęczony. Spać! Dostanę za ciebie.- Chcę mnie wziętość na litość? Chyba coś jej się pomyliło. To już nie ten dawny , ja' . Nie chcę mi się. Och jakże dz...
opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com
Życie bywa okrutne.: marca 2016
http://opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com/2016_03_01_archive.html
Czwartek, 31 marca 2016. Minęła godzinna. Na pewno Misa zdążyła już powiedzieć Panu i ten teraz obmyśla w jaki sposób mnie ukarać. Mam jednak nadzieję, że do tego nie doszło. Może Kengo zdołał jakoś przekonać Misę, albo nastraszył ją? Cokolwiek zrobił oby to przyniosło wymagany rezultat. Inaczej w nieciekawych barwach widzę swoją przyszłość, a może nawet jej brak. Skończyłam. - Wstała, zamknęła apteczkę i położyła na komodzie obok łóżka dwie tabletki. - To leki, gdyby nagle coś zaczęło Cię boleć&...Gdy w...
opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com
Życie bywa okrutne.: listopada 2014
http://opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Sobota, 29 listopada 2014. Nienawidzę, ten drań. Ała boli. A co? Jest gorzej niż gdy zgwałcił mnie po raz pierwszy, tylko tym razem nie czuję się aż tak splugawiony. A dlaczego? Sam nie wiem, może po prostu przywykłem do tego chorego stylu życia. Bo przecież fakt, że jestem jego seks zabawką i niewolnikiem z którym może zrobić wszystko co zechcę jest całkiem normalny. Dlaczego więc czuję się teraz jak pusta lalka? Czy to próbuje osiągnąć? I tak się mu się przeciwstawię! To już przesada, najpierw bez zaha...
opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com
Życie bywa okrutne.: grudnia 2015
http://opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com/2015_12_01_archive.html
Wtorek, 29 grudnia 2015. Nad czym tak ciągle rozmyślasz.- Czyli to nadal Colin? Momentalnie ponownie ujrzałem tą scenę sprzed hotelu. Cholera nie może mi być żal skurwiela, który traktuje mnie jak zwykłą rzecz i własność prywatną! Novah aż tak cię wykończył? Czy to na pewno mądre, aż tak z nim igrać? Czemu miałbym być smutny Panie, przecież dobrze ci się przysłużyłem.- Co do drugiej części jego wypowiedzi, nawet nie zamierzałem o tym wspomnieć, ani o tym dlaczego się do niego przymilał, jakbym grzecz...
opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com
Życie bywa okrutne.: października 2014
http://opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
Piątek, 31 października 2014. Po przeczytaniu jakże zachęcającego liściku od mojego Pana, nie miałem w cale, ale to w cale ochoty schodzić do tej przeklętej piwnicy gdzie czeka na mnie już zapewne jego druga jaźń. Boje się i już! Nie miałem chyba jednak zbyt wielkiego wyboru. Naprawdę przerażała mnie wizja bycia z nim sam na sam w tym obrzydliwym, dla mnie miejscu. Ale jeszcze gorzej byłoby gdyby musiał na mnie czekać. Coś czuję, że dzisiaj nie będzie żadne zmiłuj. Nagle zapaliło się światło, przymknąłem...
opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com
Życie bywa okrutne.: lipca 2015
http://opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com/2015_07_01_archive.html
Poniedziałek, 27 lipca 2015. Wpił się gwałtownie w moje usta i zaczął pieścić podniebienie językiem. Wiłem się i jęczałem cichutko tym samym starając się go. Odepchnąć, ale marząc o tym by przyciągnąć go jeszcze bliżej. Ocierałem się o niego przy każdej zdobytej okazji i szeptem błagałem o więcej tych słodkich tortur. Każde miejsca raz przez niego pocałowane palą i domagają się więcej i więcej. Czuję jak zaczynam wariować i tracić wszelkie zmysły. Zaraz, sen i to taki z nim! Nie ma mowy żebym…. Tak, żeby...
opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com
Życie bywa okrutne.: czerwca 2015
http://opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com/2015_06_01_archive.html
Piątek, 26 czerwca 2015. Po zrobieniu tego po raz czwarty miałem ochotę wypluć nasienie wprost na niego, na tą jego szczęśliwą i zadowoloną twarzyczkę. Ciekawe jak by wyglądała cała w spermie? Pomarzyć trochę można, co nie? Jednak mimo ogromnego zmęczenia i upokorzenia wiedziałem, że to jeszcze nie koniec. Dobrze, Panie.- On serio ma jeszcze na to siłę? Czy to jest w ogóle realne, żeby komuś stał dwadzieścia cztery na dobę? Powolutku dam radę. Nie będę się trząsł i bał, wszystko będzie w porządku. Panie,...
opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com
Życie bywa okrutne.: sierpnia 2015
http://opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com/2015_08_01_archive.html
Poniedziałek, 31 sierpnia 2015. Nauka manier i nocny kucharz. Nie tak Yuki.- Spojrzała na mnie i szepnęła chicho. Znowu coś pochrzaniłem? Nie ma mowy, jest tego za dużo, a ja jestem zbyt zdenerwowany i rozdrażniony, a do tego ten tępy ból głowy. Czy ja naprawdę muszę się tego wszystkiego uczyć? Grzecznie i kulturalnie pożegnałem się z moją nauczycielką i czym prędzej wróciłem do sypialni. Nie zwróciłem nawet uwagi, że przez przypadek i może już z czystego przyzwyczajenia udałem się do pokoju pana....
opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com
Życie bywa okrutne.: września 2015
http://opowiadaniayaoi-nany.blogspot.com/2015_09_01_archive.html
Wtorek, 22 września 2015. Otwieram oczy i tępo wpatruję się w biały sufit. Czas nie istnieje, zapominam gdzie się znajduję. Dziś wszystko się skończy. Teraz już na zawsze. Nie czułem tego wtedy, podczas wigilijnego balu i spotkania z Paulem. Postanowiłem. Kończę z tą swoją głupią dumą i udawaniem hardego chłopaka. Pora przejrzeć na oczy i uśmiechnąć się do mojej brutalnej rzeczywistości. Od razu, gdy wszedłem wyczułem jak w całym pomieszczeniu unosi się zapach świetnie przygotowanego jedzenia. O ile ...