pannapensjonarka.blogspot.com
W podróży...: marca 2014
http://pannapensjonarka.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
Niedziela, 23 marca 2014. Regeneracja, czyli relacja po Półmaratonie Ślężańskim :). Przede wszystkim muszę podziękować mojemu Trenerowi Dariuszowi z Max Progress. Za jego cierpliwość, doświadczenie, wsparcie i same świetne rady. Bez niego nie osiągnęłabym tego:). Było ciężko. Bardzo ciężko. Dałam z siebie wszystko. Byłam świetnie przygotowana, ale nie będę opowiadała różowych pełnych euforii historii (chociaż teraz endorfiny szaleją :) . Najtrudniejszy Półmaraton w Polsce dał mi w kość. Jest wspaniale, a...
pannapensjonarka.blogspot.com
W podróży...: lipca 2014
http://pannapensjonarka.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
Wtorek, 29 lipca 2014. Jak trudno jest odpoczywać, czyli wyznania wiecznie zabieganej maniaczki kontroli :). Bardzo trudno jest odpoczywać. Od kilku dni zaczęłam uczyć się tej zupełnie prostej (wydawałoby się! Czynności od podstaw. I odpoczywam jak umiem. Dzisiaj nawet nie wzięłam ze sobą zegarka. Dziękuję za wszystko co mam i czekam z niecierpliwością na przyszłość:). Linki do tego posta. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Czwartek, 24 lipca 2014.
pannapensjonarka.blogspot.com
W podróży...: Pokonałam samą siebie - czyli relacja po Triathlon Szczecin (foto:))
http://pannapensjonarka.blogspot.com/2014/07/pokonaam-sama-siebie-czyli-relacja-po.html
Poniedziałek, 7 lipca 2014. Pokonałam samą siebie - czyli relacja po Triathlon Szczecin (foto:). Nie powiem było ekstremalnie. I ciężko. I ekstremalnie ciężko. Przede wszystkim wczoraj w Szczecinie było ponad 30stopni i właściwie pełne nasłonecznienie. To dało się odczuć. Ale nie o tym. Powiem tyle - pokonałam siebie i dałam z siebie wszystko. Ukończyłam triathlon na 338 pozycji z wynikiem 3h 38 min. Jestem z siebie dumna, szczególnie, że po pływaniu (co było moją najmocniejszą dyscypliną! Jeśli ktoś mi ...
pannapensjonarka.blogspot.com
W podróży...: lutego 2014
http://pannapensjonarka.blogspot.com/2014_02_01_archive.html
Czwartek, 27 lutego 2014. Czwartkowo, słodko i tłusto. Mogę powiedzieć, że jest tłusto u mnie. od treningów:)! Poza tym u mnie dzieje się - jest kolorowo, dynamicznie. Czuję się naprawdę szczęśliwa, czuję, że w koncu zaczynam akceptować siebie - po tylu latach. Podobno kobieta kwitnie przy odpowiednim mężczyźnie, ja dodam do tego jeszcze sport i zdrowe, racjonalne życie :) jest przepis na sukces:). A jak u Was, jest tłusto i czwartkowo:)? Ps Nie jedzcie za dużo pączków, szkoda zdrowia:*. Korzystam z nadp...
SOCIAL ENGAGEMENT