out-there-in-the-silence.blogspot.com
Let the sun fade out and another one rise.: lipca 2014
http://out-there-in-the-silence.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
Let the sun fade out and another one rise. Sobota, 26 lipca 2014. Zetrzyj ten uśmiech z twarzy, idioto. Wyglądasz jak kujon, który zaliczył królową balu. Skąd wiesz, że nie zaliczyłem? Co się stało w kuchni? Nic wielkiego. - machnął ręką. - Na pewno nie to, o czym myślisz. Chaz, pamiętaj o jednym. Tylko ty będziesz musiał żyć ze swoim sumieniem, gdy przelecisz Evelyn, a będziesz wciąż trwał przy Alex. Zastanów się czy warto, albo najpierw skończ jedno. Wiesz, że nudzisz? Nie skrzywdź jej, Chester. Ni...
close-to-something-real.blogspot.com
Somewhere I belong. : 19. Shut up when I'm talking to you.
http://close-to-something-real.blogspot.com/2014/05/19-shut-up-when-im-talking-to-you.html
Poniedziałek, 12 maja 2014. 19 Shut up when I'm talking to you. Usłyszała huk zamykanych drzwi i zmarszczyła brwi, odkładając książkę na stolik. Wstała z łóżka i ruszyła schodami na dół. Chester stał w kuchni, grzebiąc lewą ręką w zamrażalniku. Syknął cicho i odwrócił się w jej stronę. Podskoczył lekko, przestraszony. Mel, nie wiem czy robisz to specjalnie, ale serio kiedyś zejdę przez ciebie na zawał. Boba Pamiętasz swojego kolegę? I dlatego masz spuchnięte kostki? Sapnął, patrząc na nią gniewnie. A to ...
close-to-something-real.blogspot.com
Somewhere I belong. : lutego 2014
http://close-to-something-real.blogspot.com/2014_02_01_archive.html
Piątek, 28 lutego 2014. Młody mężczyzna uśmiechnął się pod nosem, słysząc przekręcany klucz w drzwiach. Leżał na skórzanej kanapie w salonie, nie odrywając wzroku od ekranu monitora. Tylko dwie osoby, poza nim, miały klucze do jego mieszkania. Ale skoro Mike był z Anną u jej rodziców na weekend, to oznaczało, że gościem była Mel. Chaaazy, gdzie jesteś? Dziewczęcy głos rozszedł się echem po pomieszczeniach. Odkrzyknął, zmieniając pozycję na siedzącą. - Cześć Mel. A ty nie masz swojego domu? Bo przyjaźń to...
close-to-something-real.blogspot.com
Somewhere I belong. : 11. Somewhere I belong.
http://close-to-something-real.blogspot.com/2014/04/11-somewhere-i-belong.html
Środa, 9 kwietnia 2014. 11 Somewhere I belong. To kiedy pojedziemy po twoje rzeczy? Mruknęła, nie odrywając oczu od tekstu. Przekręcił się na brzuch, biorąc kolejnego kęsa i zlizując strużkę soku, która popłynęła mu po dłoni. No twoje. Bez sensu utrzymywać dwa mieszkania, nie? A skąd wiesz, że nie sprzedałam tego w LA? Zerknął zaciekawiony na jej twarz. Przewrócił oczami i oparł głowę o jej uda. A nie przyszło ci do głowy, że wrócę do Sacramento? Powiedz, że żartujesz. Więc będziesz jeździła ze mną. ...
close-to-something-real.blogspot.com
Somewhere I belong. : 20. And then I kiss your eyes and thank God we're together.
http://close-to-something-real.blogspot.com/2014/05/20-and-then-i-kiss-your-eyes-and-thank.html
Piątek, 16 maja 2014. 20 And then I kiss your eyes and thank God we're together. Chaz, spinaj pośladki. Została nam godzina. Rob odebrał ojca Melody? Tak, wszystko jest gotowe. Spytał, nerwowo wyginając palce. Mężczyzna klepnął się po kieszeni marynarki. Tak, stary. Możemy ruszać? Musimy jeszcze odebrać kwiaty. Przepięknie wyglądasz. - wyszeptał. Po chwili ksiądz zaczął ceremonię. Tak, oczywiście, że tak! Nie wahając się ani chwili dłużej, wpił się w jej wargi, kosztując ich słodyczy. Teraz oficjalni...
close-to-something-real.blogspot.com
Somewhere I belong. : 18. Some people have to be permanently together.
http://close-to-something-real.blogspot.com/2014/05/18-some-people-have-to-be-permanently.html
Czwartek, 8 maja 2014. 18 Some people have to be permanently together. Zapomnieliśmy kieliszków. - wzruszył ramionami, mrużąc lekko oczy i uśmiechając się leniwie. Usiadł za nią i objął ją w pasie, a ona oparła się plecami o jego nagi tors. Pamiętasz jak piliśmy pierwszy raz alkohol? Nie zapomnę, bo musiałem cię prawie nieść do domu. Wypiłaś pół butelki piwa na starym placu zabaw w parku i nie wiedziałaś jak się nazywasz. - parsknął śmiechem. Oj tam, przesadzasz. Fajnie było. I źle ci na niej? Chester ro...
close-to-something-real.blogspot.com
Somewhere I belong. : 13. I belong to you, and you belong to me too.
http://close-to-something-real.blogspot.com/2014/04/13-i-belong-to-you-and-you-belong-to-me.html
Wtorek, 15 kwietnia 2014. 13 I belong to you, and you belong to me too. Planuję ślubować czystość i wierność najświętszemu różowemu drzewu, które rośnie w moim ogrodzie, oczywiście. Nie róbmy z tego sensacji. Zaśmiała się głośno, słysząc tą wymówkę. Gdy kilka minut później chłopcy zniknęli z wizji, wybrała jego numer. Odebrał po kilku sygnałach. Święte, różowe drzewo, co? Zaśmiał się cicho. - Ała, Mike! Mike do cholery, nie rzucaj tym we mnie! Kurwa, Mike przestań! Domyślam się, że mu nie powiedziałeś?
close-to-something-real.blogspot.com
Somewhere I belong. : kwietnia 2014
http://close-to-something-real.blogspot.com/2014_04_01_archive.html
Niedziela, 27 kwietnia 2014. 16 You're the only love I've ever known. Mike, wyglądam jak kretyn. To serio konieczne? Zza kotary, dobiegł zirytowany głos mężczyzny. Chcesz pójść w jeansach i trampkach? Nie marudź, tylko wyłaź. No i co się wściekasz? Świetnie wyglądasz. Powinieneś tak na koncertach występować. Wiesz, ten błękit do ciebie pasuje. - poruszał zabawnie brwiami, wskazując palcem na jego krawat. Odwal się. Wyglądam jak sztywniak. Pewnie mają większy ubaw, ale jeszcze nic nie znalazły. Kobiet...
story-of-soldiers.blogspot.com
Sitting in an empty room ,trying to forget the past: października 2013
http://story-of-soldiers.blogspot.com/2013_10_01_archive.html
Niedziela, 27 października 2013. Ile jeszcze razy będzie musiał się z kimś bić, żeby w końcu wszystko się ułożyło? Chciał do niej podejść,przytulić ją, pocałować jednak coś w środku skutecznie go o tego powstrzymywało. Patrzyli tak na siebie przez dłuższą chwilę, dopóki do pokoju nie wkroczył Brad z hukiem otwierając drzwi. Czekaj. Proszę zostań jeszcze. - chłopak otworzył drzwi do swojego pokoju. - Mam prośbę poczekaj na mnie chwilkę ja zaraz wrócę. Rozgość się. -Chazy posłał dziewcz...Powiedział poiryt...