pro-ana-dream.blogspot.com
Kiedyś się uda...: czerwca 2015
http://pro-ana-dream.blogspot.com/2015_06_01_archive.html
Czwartek, 4 czerwca 2015. Pewnie dziwicie się, czemu nie piszę, skoro co dopiero wznowiłam bloga. Od prawie 3 tygodni siedzę w psychiatryku. Mam bardzo mało czasu, więc chciałam Was tylko o tym poinformować. Proszę, nie przestawajcie śledzić bloga, bo będę miała dla Was ciekawe informacje. Trzymajcie się kochane, i niczym się nie martwcie. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Dni bez napadów od 10.06.2016:. Zaczynam od 17.08.2015. I WANT TO DIE.
pro-ana-dream.blogspot.com
Kiedyś się uda...: maja 2015
http://pro-ana-dream.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
Poniedziałek, 11 maja 2015. Z jedzeniem też ostatnio wyglądało okropnie. Ojciec wczoraj wyprawiał urodziny, było mnóstwo jedzenia, poległam. Przez jakieś 2-3 dni miałam napady. Wymiotowałam i piłam herbatki przeczyszczające. Przed napadami ważyłam 53.3 kg. Teraz nie chcę się ważyć, zrobię to dopiero za jakieś 2 dni. Błagam przywróćcie mnie do porządku, do soboty muszę schudnąć 2 kg, mam ważną imprezę, i chcę ładnie wyglądać i dobrze się czuć. Kocham Was kruszynki, pamiętajcie! Udostępnij w usłudze Twitter.
pro-ana-dream.blogspot.com
Kiedyś się uda...: Wróciłam (1)
http://pro-ana-dream.blogspot.com/2015/07/wrociam-1.html
Środa, 8 lipca 2015. Domyślam się, że zaskoczył Was mój poprzedni post. Niestety taka była prawda, trafiłam do szpitala, z którego wyszłam 2 tygodnie temu. Nie miałam siły napisać od razu po wyjściu, wybaczcie. Pewnie podejrzewacie, że trafiłam do szpitala psychiatrycznego z powodu zaburzenia odżywiania? Nie pamiętam swoich pierwszych wymiotów, nie wiem w ogóle jak wpadłam na pomysł wymuszenia wymiotów, ponieważ nigdy wcześniej o tym nie słyszałam. Wiem tyle, że przyniosło mi to tak cholerną ulgę, że...
pro-ana-dream.blogspot.com
Kiedyś się uda...: listopada 2014
http://pro-ana-dream.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Czwartek, 6 listopada 2014. 12] Hello kids, lets feel like me. A, właśnie, wiecie co dziś odkryłam? Moje zaburzenia odżywiania zaczęły się już w wieku 7 lat. Tak, 7 lat. Wyobraźcie sobie, byłam przesłodką, śliczną, ciesząca się życiem dziewczynką o długich, blond włosach do pasa i normalnej figurze dziecka. Już wtedy mogłam usłyszeć dogryzki od niektórych jaka to ja jestem pulchniutka czy ciężka, mimo, że były to bzdury, byłam normalnym, szczupłym dzieckiem! Ale ja wcale nie jestem gruba! Z roku na rok z...
pro-ana-dream.blogspot.com
Kiedyś się uda...: ---
http://pro-ana-dream.blogspot.com/2015/07/blog-post.html
Sobota, 25 lipca 2015. Kurwa, nie potrafię. Z tego się nie da wyjść. Jeśli myślicie, że macie nad wszystkim kontrolę, i w każdej chwili mogłybyście zacząć jeść normalnie, mylicie się. Możecie próbować, ale wasze życie już nigdy nie będzie takie same. Właśnie wróciłam z tygodniowego pobytu nad morzem. Przytyłam, ale od jutro głodówka. Skoro nie mogę z tym walczyć, zostaje mi tylko poddać się chorobie, inaczej nie będę w stanie żyć. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. I WANT TO DIE.
pro-ana-dream.blogspot.com
Kiedyś się uda...: sierpnia 2015
http://pro-ana-dream.blogspot.com/2015_08_01_archive.html
Wtorek, 18 sierpnia 2015. Na DB przeszłam wraz z Fat Diary. Życzcie nam sukcesów i trzymajcie za nas kciuki :) Zobaczymy jakie będą efekty. Co do DB - musiałam nieco zmodyfikować tą dietę, i dodać do niej kawę, od której wydaje mi się, że jestem uzależniona. Nie wyobrażam sobie dnia bez kawy z kapką odtłuszczonego mleka. Poza tym, kawa przyśpiesza pracę jelit, i świetnie wypełnia żołądek. Dziś, gdy ją wypiłam, byłam wprost "przejedzona". Mogłabym żyć na samej kawie i nie czuć głodu. Wczoraj jeszcze ważył...
pro-ana-dream.blogspot.com
Kiedyś się uda...: czerwca 2014
http://pro-ana-dream.blogspot.com/2014_06_01_archive.html
Wtorek, 24 czerwca 2014. Heej c: Dzisiaj mija równo tydzień, odkąd założyłam bloga, więc pora podsumować efekty:. Zmierzyłam sie 28.05.2014, lecz był to okres napadów, nie byłam wtedy na jakieś szczególnej diecie). 28 kg od założenia bloga. 3 cm z uda. 1 cm z łydki. 1 cm z ramienia. 5 cm z talii. Jest dobrze :) Mam też zdjęcia przed i po, na koniec wstawię (zdjęcie "przed" również było zrobione 28.05). Bilans w porządku, oprócz ciasta mamy. 3 miseczki zupy (111 kcal). W sumie ok 411 kcal. Dzisiaj stanęła...
pro-ana-dream.blogspot.com
Kiedyś się uda...: Wczorajsze szaleństwo i początek "diety baletnicy"
http://pro-ana-dream.blogspot.com/2015/08/wczorajsze-szalenstwo-i-poczatek-diety.html
Poniedziałek, 17 sierpnia 2015. Wczorajsze szaleństwo i początek "diety baletnicy". Miałam wczoraj dopisać co jadłam podczas bilansu - niestety nie pamiętam, dosłownie, ponieważ wieczorem zostałam wyciągnięta na imprezę podczas której pod wpływem alkoholu nie patrzyłam na to co jem. W każdym razie nie ograniczałam się, i byłam na siebie za to zła, dlatego po powrocie zażyłam 5 tabletek przeczyszczających. Zazwyczaj brałam po 3, wczoraj wzięłam 5 i prawie żadnych efektów! Stwierdziłam, że od jutra zaczyna...
pro-ana-dream.blogspot.com
Kiedyś się uda...: grudnia 2014
http://pro-ana-dream.blogspot.com/2014_12_01_archive.html
Sobota, 13 grudnia 2014. Jak wiecie bulimia i anoreksja to dwie różne rzeczy. U mnie niestety bulimia zdominowała Anę. Ciągle coś mi każe pochłaniać niestworzone ilości jedzenia, a potem wymiotować lub zażywać tabletki przeczyszczające. A propos przeczyszczaczy- wzięłam wczoraj radirex, niestety tylko 2 tabletki i zauważyłam, że nie działa już na mnie tak jak kiedyś. Nie brałam przeczyszczaczy dłuższy czas, więc myślałam, że mój organizm zdąży się już od nich odzwyczaić. Wasza K. Doskonała. Udostępnij w ...
pro-ana-dream.blogspot.com
Kiedyś się uda...: lipca 2014
http://pro-ana-dream.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
Piątek, 11 lipca 2014. Zacznijmy od tego, że pewnie dziwcie się, czemu nie przeglądam i nie komentuje waszych blogów, zawsze raczej byłam czynną komentatorką :D otóż problem mam taki, że nad morzem nie mam swojego komputera na którym miałam zapisane wszystkie wasze blogi. Na czas wyjazdu korzystam tylko z telefonu, więc jeśli możecie, napiszcie mi proszę w komentarzach linki do waszych blogów, będę wdzięczna :). Trzymajcie się kochane, następnego posta dodam jak już wrócę do domu. Wtorek, 8 lipca 2014.