nowe-miasto-nowe-zycie.blogspot.com
Nowe miasto, nowe życie: Rozdział 15
http://nowe-miasto-nowe-zycie.blogspot.com/2013/10/rozdzia-15.html
Piątek, 25 października 2013. Obudziły mnie lekkie promienie słońca wpadające przez okno. Chcąc nie chcąc wstałam z łóżka i skierowałam się do łazienki, a później jak zwykle poszłam do kuchni, by zrobić Lukasowi pożywne śniadanie. Mój kochany wstał szybciej niż się spodziewałam. Hej kotek. - szepnął mi do ucha. Cześć, jak się spało? Spytałam chytrze się uśmiechając. Z tobą zawsze świetnie. - odwzajemnił gest. Dzisiaj gracie, jak się czujesz przed meczem? Zapytałam kładąc talerze na stole. Każdy atak Kata...
nowe-miasto-nowe-zycie.blogspot.com
Nowe miasto, nowe życie: Rozdział 12
http://nowe-miasto-nowe-zycie.blogspot.com/2013/10/rozdzia-12.html
Środa, 9 października 2013. Klara, na jakiej pozycji chcesz grać? Kiedyś grałam jako środkowy napastnik, ale cofałam się też do defensywy, więc na boisku mnie było pełno. - uśmiechnęłam się - Więc nie zmienię pozycji, zagram, jako napastnik. No dobrze, to już, na boisko! Wyszczerzył zęby w szczerym uśmiechu. Dziękuję. - wyszeptałam mu do ucha. Nie ma za co księżniczko. - uśmiechnął się. Co ja tutaj robię? Zasłabłaś na treningu, poleciała ci też krew z nosa, strasznie się bałem, byłaś taka blada. Wojt...
nowe-miasto-nowe-zycie.blogspot.com
Nowe miasto, nowe życie: października 2013
http://nowe-miasto-nowe-zycie.blogspot.com/2013_10_01_archive.html
Niedziela, 27 października 2013. Moje serce przepełnione było radością. Ten przepiękny dzień, a właściwie wieczór, już na zawsze pozostanie w mojej, ale również kibiców Arsenalu i nie tylko, pamięci. Ślub wzięliśmy 26 czerwca, na tej uroczystości byli prawie wszyscy członkowie naszej rodziny, piłkarze i nasi najlepsi przyjaciele. Dziękuję wszystkim za komentarze i wyświetlenia, które bardzo mnie motywowały. ZAPRASZAM NA MOJE NOWE BLOGI:. Http:/ miloscnaboisku.blogspot.com/. Udostępnij w usłudze Twitter.
zyciezemnatoniespacer.blogspot.com
,,Życie ze mną to nie spacer'': stycznia 2014
http://zyciezemnatoniespacer.blogspot.com/2014_01_01_archive.html
Życie ze mną to nie spacer'. Środa, 15 stycznia 2014. Rozdział powstał przy współpracy z siostrą. Przebudziłam się i przekręciłam na drugi bok. Włożyłam rękę pod poduszkę, przykryłam szczelnie kołdrą i usiłowałam spać dalej. Lecz jednak chciałam zobaczyć, która godzina. Otworzyłam oczy i mało zawału nie dostałam. Czyś ty zwariował ? Walnęłam Mario swoją poduszką. Na drugiej części mojego łóżka leżał nie kto inny jak Gotze. Właśnie miałem cię budzić. Tak sobie myślę.-nie dałam mu dokończyć. No tak , serio.
marco-emila.blogspot.com
"Cud,że się poznali": grudnia 2013
http://marco-emila.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Niedziela, 22 grudnia 2013. Czyż ból i życie nie są sobie pokrewne? Emilka,możesz mi powiedzieć do cholery co się dzieję? Nie rozumiem dlaczego wciąż jesteś smutna. Nie chce Cię zadręczać swoimi problemami -Powiedziała niemal jak robot,mechanicznie i bez uczuć.Marco delikatnie objął ją w pasie. Kochanie.czy ty nie rozumiesz,że twoje problemy to moje problemy? To dlatego dzisiaj byłaś w złym humorze bo bałaś się o mnie? Psychiczna,apodyktyczna czy może i to i to? Słychać było w głosie Emilii rozdrażnienie.
zyciezemnatoniespacer.blogspot.com
,,Życie ze mną to nie spacer'': sierpnia 2013
http://zyciezemnatoniespacer.blogspot.com/2013_08_01_archive.html
Życie ze mną to nie spacer'. Sobota, 31 sierpnia 2013. 7 wrześnie 2013. (godz.12:30). Spojrzał mi prosto w oczy, uśmiechnął się na swój sposób, a na mojej twarzy ponownie zawitał rumieniec. Poczułam się nieswojo i trochę niezręcznie. Spuściłam głowę i zaśmiałam się. Dlaczego mi to robisz? Odpowiedział pytaniem na pytanie, mimo że dobrze wiedział o co chodzi. Ten uśmiech i te twoje oczy- podniosłam głowę jednak wzrokiem błądziłam na około. Ty masz najpiękniejsze oczy jakie kiedykolwiek widziałem - wyznał.
zyciezemnatoniespacer.blogspot.com
,,Życie ze mną to nie spacer'': września 2013
http://zyciezemnatoniespacer.blogspot.com/2013_09_01_archive.html
Życie ze mną to nie spacer'. Sobota, 28 września 2013. Otworzyłam oczy, a na mojej twarzy od razu zawitał uśmiech na wspomnienie wczorajszego dnia. Wyciągnęłam się i poszłam do łazienki. Uczesałam włosy, wyrwałam brwi i przejechałam rzęsy tuszem. Stylu ubierania nie chciałam zmieniać. Moim zdaniem jest w porządku. Wróciłam do pokoju, wyjęłam z szafy ubrania i ubrałam się. Spytałam pod nosem, gdy zeszłam na dół. Szłam wolno w ich stronę, a Mario w moją. Dobra, czaje. Mam się bać? Komu , co się stało?
zyciezemnatoniespacer.blogspot.com
,,Życie ze mną to nie spacer'': lutego 2014
http://zyciezemnatoniespacer.blogspot.com/2014_02_01_archive.html
Życie ze mną to nie spacer'. Wtorek, 11 lutego 2014. Podróż pociągiem wciąż trwała. O ile można to tak nazwać. Pojawiło się utrudnienie na torach i pasażerowie mieli dwugodzinny postój oraz 3 godziny jazdy przed sobą. Agnieszka wraz z Kevinem wyszli już z pojazdu. Tak jak było mówione czekała tam na nią Dagmara. Cześć kochana- rzuciła się na szyję przyjaciółce. -Czy to ? Tak, Kevin -uśmiechnęła się. Daga zaczęła piszczeć i nie do końca zdając sobie ze wszystkiego sprawę przytuliła piłkarza. Co to jest ?
zyciezemnatoniespacer.blogspot.com
,,Życie ze mną to nie spacer'': lipca 2013
http://zyciezemnatoniespacer.blogspot.com/2013_07_01_archive.html
Życie ze mną to nie spacer'. Środa, 24 lipca 2013. Otworzyłam oczy z niechęcią. Jednak od razu uśmiechnęłam się gdy przypomniałam sobie wczorajszy dzień. Po prostu lepszego dnia, nigdy nie przeżyłam. Na chwilę obecną, bo zapowiada się ciekawy pobyt w Dortmundzie. Zeszłam z kanapy i poszłam do kuchni. Daga robiła już śniadanie. Spojrzałam na zegarek. Była 12. No witam, kogo my tu mamy? Co tak długo spałaś? Zapytała przyjaciółka polewając płatki owsiane miodem. A może byś poszła tutaj na studia? Bardzo pol...