naxinazawszerazem.blogspot.com
Naxi Wieczna Miłość: października 2014
http://naxinazawszerazem.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
Wtorek, 28 października 2014. Niedawno zostałam poproszona o zmianę terminu końca konkursu. Stwierdziłam, że zrobię to, ponieważ faktycznie dałam chyba za mało czasu. Więc od teraz konkurs trwa do 16.11.14r. Mam nadzieję, że tyle wystarczy. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Wtorek, 21 października 2014. Mój gmail: wikazamrzycka@gmail.com. Czekam do 02.11.14r. Oczywiście będzie nagroda. Mam nadzieję, że ktoś się zgłosi. Środa, 15 października 2014.
naxinazawszerazem.blogspot.com
Naxi Wieczna Miłość: Rozdział 6
http://naxinazawszerazem.blogspot.com/2015/05/rozdzia-6.html
Niedziela, 30 sierpnia 2015. Dzień dobry- usłyszałam głos nauczycielki. Jak zwykle wesoły i melodyjny. Dzień dobry Angie- odpowiedzieliśmy chórem. Szłam spokojnym krokiem do domu. Zawsze przechodziłam przez park. Uwielbiałam to miejsce. Było tak cicho i spokojnie. Co jakiś czas przebiegały tylko jakieś dzieci. Szłam głęboko zamyślona, gdy poczułam, że na kogoś wpadłam. Sorry, że tak na ciebie weszłam. Zamyśliłam się- powiedziała dziewczyna. Nic nie szkodzi. To też moja wina.-odpowiedziałam. Yyy Tak. ...
naxinazawszerazem.blogspot.com
Naxi Wieczna Miłość: One Shot Wer3i Styles!!!
http://naxinazawszerazem.blogspot.com/2014/11/one-shot-wer3i-styles.html
Wtorek, 18 listopada 2014. One Shot Wer3i Styles! Te wakacje odmieniły jej życie. Ona- 17 latka, największa zołza w studiu. Wybrała złą drogę. Dla niej miłość nie istnieje. Nie ma żadnej rodziny ale nikt o tym nie wie. Jest obrzydliwie bogata. On- 17 latek, przyjaciel wszystkich w studiu. Kocha muzykę, taniec i rap. Jest chłopakiem Ludmiły która szalenie go kocha. Natomiast on nie wie czy ją kocha. Nie no. Cieszycie się jak dzieci! Warknęła Ludmiła przytulając się do Maxiego- swojego chłopaka. Gira el mu...
naxinazawszerazem.blogspot.com
Naxi Wieczna Miłość: września 2014
http://naxinazawszerazem.blogspot.com/2014_09_01_archive.html
Wtorek, 30 września 2014. Wczoraj wstawiłam na tego bloga ankietę. Piszę ten post o takiej tematyce, aby ktoś nie myślał, że dodałam następny rozdział, wykreślankę i wejdę tu dopiero, gdy napiszę 5 rozdział. Mam nadzieję, że nikt tak nie uważa. I chcę was powiadomić, (żeby nikt się nie czepiał) że wchodzę na tego bloga codziennie i sprawdzam czy ktoś dodał komentarz, czy doszła nowa osoba (komentująca) oraz czy ktoś odpowiedział już na ankietę. CO DO ANKIETY: PROSZĘ O SZCZERE. Udostępnij w usłudze Twitter.
naxinazawszerazem.blogspot.com
Naxi Wieczna Miłość: grudnia 2014
http://naxinazawszerazem.blogspot.com/2014_12_01_archive.html
Wtorek, 30 grudnia 2014. Proszę NatalięPonte i Wer3ię Styles o jak najszybsze przysłanie mi decyzji co do nagród konkursu. Dzięki :-). Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Wtorek, 2 grudnia 2014. Rozdział 5 cz.2. No kiedy ten Maxi przyjdzie? Czekam na niego już dwadzieścia minut. Echhh. Jak za pięć minut go nie będzie, to wracam do domu. No jeju. Nareszcie przyszedł. Spytałam, bo jestem strasznie ciekawska. Ale ty. ty nie możesz! Ok Pa- odpowiedzia...
naxinazawszerazem.blogspot.com
Naxi Wieczna Miłość: Bohaterowie
http://naxinazawszerazem.blogspot.com/p/bohaterowie_15.html
Rodzeństwo: Diego i Helena. Rodzice: Ana i Alejandro. Rodzeństwo: Natalia i Helena. Rodzice: Ana i Alejandro. Rodzice: Florencia i Pablo. Rodzice: Priscilla i Roberto. Rodzice: Alba i Facundo. Rodzice: Martina i Jorge. Rodzice: Lodovica i Xabiani. Rodzice: Clara i Alberto. Rodzice: Maria i German. Rodzice: Candelaria i Thomas. Rodzice: Martina i Jorge. Rodzeństwo: Naty i Diego. Rodzice: Ana i Alejandro. Rodzice: Valeria i Lucas. Rodzice: Mara i Nicolas. Rodzice: Sandra i Samuel. Co myślicie o moim blogu?
naxinazawszerazem.blogspot.com
Naxi Wieczna Miłość: Rozdział 7 cz. 1
http://naxinazawszerazem.blogspot.com/2015/09/rozdzia-7.html
Czwartek, 10 września 2015. Rozdział 7 cz. 1. Cały czas czekaliśmy, aż lekarz wyjdzie z sali i powie, że wszystko dobrze. Jednak minęło pół godziny i nic się nie działo. Po mojej głowie chodziły najgorsze myśli. Po chwili z sali wyszedł lekarz:. Z waszą koleżanką już lepiej. To przez nerwy. Musicie pamiętać, że nie można jej teraz zbytnio denerwować. Dobrze. Czy możemy do niej wejść? Tak, ale pojedynczo. Lekarz odszedł, a my spojrzeliśmy na siebie. To może ty wejdź pierwszy? Może jednak ty? Wiesz co, mo&...
przygody-naty-i-jej-paczki.blogspot.com
Opowiadanie o przygodach Natali. : Rozdział 9 i wielkie przeprosiny
http://przygody-naty-i-jej-paczki.blogspot.com/2014/06/rozdzia-9-i-wielkie-przeprosiny.html
Opowiadanie o przygodach Natali. Sobota, 21 czerwca 2014. Rozdział 9 i wielkie przeprosiny. Rozdział 9 i przeprosiny. Musiałem ją szybko obudzić bo jak się założę będzie się przebierać godzinę. Podeszłem do niej i po cichu powiedziałem do jej ucha. Naty wstawaj-nieragowała. Odsunołem się od jej ucha i powiedziałem trochę głośniej. Naty wstawaj-nic-NATY WSTAWAJ-Tym razem krzyknołem i usłyszała mnie. Co się stało, że tak się drzesz? Krzyneła a zarazem spytała z zamkniętymi oczami. Po 20 minutach jedzenia, ...
przygody-naty-i-jej-paczki.blogspot.com
Opowiadanie o przygodach Natali. : marca 2014
http://przygody-naty-i-jej-paczki.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
Opowiadanie o przygodach Natali. Piątek, 28 marca 2014. I co ja mam jej powiedzieć, że zakochałam się w twoim kuzynie,Leonie? Uznała by że to żart. No kto to jest? To jest.Leon-powiedziałam,a raczej wydukałam.Naty się na mnie popatrzyła. AAAAAAAAAAAAAA. To naprawdę Leon? Spytał się Naty z nie dowierzaniem,już miałam mówić ale przyszedł Leon. Spytał.Pewnie usłyszał naszą rozmowę. Nic-powiedziałyśmy równocześnie i za czełam bawić się telefonem. Maxi,Maxi słyszysz mnie? Powiedziałem a Maxi się zdziwił.
przygody-naty-i-jej-paczki.blogspot.com
Opowiadanie o przygodach Natali. : czerwca 2014
http://przygody-naty-i-jej-paczki.blogspot.com/2014_06_01_archive.html
Opowiadanie o przygodach Natali. Sobota, 28 czerwca 2014. Tak, śmiej się bo Ci to na dobre wyjdzie. I tak przy okazji ał mój biedny tyłek-powiedział z oburzeniem Leon. Nie fochaj się tylko wstań z tej podłogi bo idziemy- powiedziałam i ruszyłam do drzwi. Leon wstał z podłogi, dalej fochnięty. Wyszłam pierwsza i poszłam sama bo jak widać Leon woli iść sam. Ile jeszcze się będziesz na mnie fochał? Spytałam,ale nie dopowiedział - nie to nie, nie musisz mówić-. To jak masz coś? No popatrzcie kto się odezwał&...