wiezienieswojejmilosci.blogspot.com
[K] Czasami jest inaczej niż nam się wydaje: Rozdział 48 ღ .
http://wiezienieswojejmilosci.blogspot.com/2014/08/rozdzia-48.html
Piątek, 22 sierpnia 2014. Rozdział 48 ღ . Chce, żebyś wiedziała, że w głębi mnie. Jesteś moim ogniem, jedynym pożądaniem. No i wyszło tak, że akurat siedzimy w jednym z hoteli we Francji. Nadal nie mogę uwierzyć, że tutaj jestem. Zawsze chciałam tutaj pojechać, lecz nigdy nie było okazji. Marco brał prysznic, a ja dokładnie obserwowałam okolicę dookoła. Paryż był przepiękny, nie miałam innego zdania. Wiedziałem, że ci się spodoba - pod wpływem jego głosu podskoczyłam lekko. Zawsze musisz się tak skradać?
wiezienieswojejmilosci.blogspot.com
[K] Czasami jest inaczej niż nam się wydaje: Rozdział 46 ღ .
http://wiezienieswojejmilosci.blogspot.com/2014/08/rozdzia-46.html
Czwartek, 14 sierpnia 2014. Rozdział 46 ღ . Przepraszam za to, że sprawiałem Ci ból. Za każde złe słowo, które padło z moich ust. An jest na nasz telefon, gdy zadzwonimy ona przyjedzie po dzieciaki - powiedziałam podchodząc do Marco. Mama myślała nad tym, aby zaproponować Ann mieszkanie z nimi. Bardzo ją polubiła i zawsze boi się gdy wychodzi w nocy, zawsze może jej się coś stać. A o siódmej jest już u nich. Lepiej byłoby, gdyby mieszkała z nimi co nie? Uwielbiałam jego pocałunki, uwielbiałam jego całego...
wiezienieswojejmilosci.blogspot.com
[K] Czasami jest inaczej niż nam się wydaje: Rozdział 47 ღ .
http://wiezienieswojejmilosci.blogspot.com/2014/08/rozdzia-47.html
Poniedziałek, 18 sierpnia 2014. Rozdział 47 ღ . Nie bój się dużego kroku, nie pokonasz przepaści małymi. Z każdym tygodniem mój ciążowy brzuszek się powiększał. Marco opiekował się nami najlepiej jak potrafił. Byłam mu bardzo wdzięczna, ale czasami przesadzał. Nie miałam mu tego za złe bo wiedziałam, że martwi się o nas. Było to słodkie. Tak jak obiecał, gdy miałam wizytę u ginekologa szedł dzielnie razem ze mną i obserwował jak nasza kruszynka rośnie. Zaśmiał się podchodząc do mnie. I co tam pomyślałaś?
wiezienieswojejmilosci.blogspot.com
[K] Czasami jest inaczej niż nam się wydaje: Rozdział 50 ღ .
http://wiezienieswojejmilosci.blogspot.com/2014/08/rozdzia-50.html
Piątek, 29 sierpnia 2014. Rozdział 50 ღ . Widzę to w twoich oczach, wiem, że czujesz to samo. Po kilku dniach mogłem spokojnie wziąć Majkę i Lily do domu. Byłem ogromnie szczęśliwy, gdy mogłem trzymać naszego bąbelka na rękach. Wspierałem Maję i pomagałem jej jak tylko mogłem z dzieciakami i z domem. Nie chciałem, by wszystko spadło na jej głowę. Krzyknął na całe boisko Klopp - Co się dziś z tobą dzieje chłopaku. Masz w ogóle o co się martwić chłopie? No właśnie nie - uśmiechnąłem się promiennie. Usiadłe...
wiezienieswojejmilosci.blogspot.com
[K] Czasami jest inaczej niż nam się wydaje: W rolach głównych..
http://wiezienieswojejmilosci.blogspot.com/p/blog-page.html
Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Moje inne blogi :D. Never lose hope. ♥. Rozdział 50 ღ . Rozdział 49 ღ . Rozdział 48 ღ . Rozdział 47 ღ . Rozdział 46 ღ . Rozdział 45 ღ . Wyświetl mój pełny profil. Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.
wiezienieswojejmilosci.blogspot.com
[K] Czasami jest inaczej niż nam się wydaje: SPAM!..
http://wiezienieswojejmilosci.blogspot.com/p/spam.html
Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 24 listopada 2013 15:00. W wolnym czasie zapraszam :). Http:/ mariostorybvb.blogspot.com/. 28 listopada 2013 11:04. Http:/ historie-z-pamietnika.blogspot.com/. 29 listopada 2013 10:09. Hej, dopiero zaczynam, mam nadzieję, że wpadniesz w wolnym czasie :). Http:/ wielki-gatsby.blogspot.com/. 1 grudnia 2013 11:02. Zapraszam na prolog :). Http:/ wielki-gatsby.blogspot.com/2013/12/prolog.html. 5 grudnia 2013 10:25.
wiezienieswojejmilosci.blogspot.com
[K] Czasami jest inaczej niż nam się wydaje: stycznia 2014
http://wiezienieswojejmilosci.blogspot.com/2014_01_01_archive.html
Środa, 29 stycznia 2014. Rozdział 11 ღ . Wiele oddałbym, by przestać za Nią tęsknić. Co tak sama siedzisz? Powiedział siadając obok mnie - Zimno jest a ty w krótkim rękawie - dodał zakładając swoją cieplutką bluzę na moje ramiona. O wilku mowa - pomyślałam *. Teraz tobie będzie zimno - odparłam, delikatnie odwracając głowę w jego stronę i patrząc na niego zza mojej blond grzywki. Chłopak opuszkami swoich palców odgarnął kosmyki moich włosów zza ucho i delikatnie się uśmiechnął. Co ty gadasz Maja! Czas le...
wiezienieswojejmilosci.blogspot.com
[K] Czasami jest inaczej niż nam się wydaje: sierpnia 2014
http://wiezienieswojejmilosci.blogspot.com/2014_08_01_archive.html
Niedziela, 31 sierpnia 2014. Miłości nie zabierze nam nikt. Śnieg pokrył cały Dortmund. Światełka i inne bożonarodzeniowe ozdoby dodawały urok dzisiejszemu dniu. Zapach przyrządzanych przez dziewczyny potraw roznosił się po całym domu. Uśmiech na twarzy każdego z dzieciaków był bezcenny. Tylko czekaliśmy, aż w końcu nadejdą święta. Razem z Łukaszem nakryliśmy do stołu, gdy dzieciaki się bawiły bądź spały. Nawet ładnie nam to wyszło - wyszczerzył się Piszczu. Usłyszałem głos Majki za plecami. Piszczu po c...
wiezienieswojejmilosci.blogspot.com
[K] Czasami jest inaczej niż nam się wydaje: marca 2014
http://wiezienieswojejmilosci.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
Niedziela, 30 marca 2014. Rozdział 23 ღ . Mogę na Ciebie krzyczeć, kłócić się z Tobą, obrażać kilka razy dziennie,. Ale pamiętaj, że nigdy nie przestane Cie kochać. Domu, zwłaszcza że ja jestem w ciąży. Przymknęłam swoje oczy, które chroniły okulary przeciwsłoneczne i rozkoszowałam się chwilą. Jęknęłam, gdy ten ochlapał mnie wodą. Też cię kocham księżniczko - zaśmiał się ponownie wskakując do basenu. Zapytała Sara patrząc na ojca. Zaśmiała się mała - Jeszcze raz! Powiedziała okręcając się w kółku. Zapyta...
wiezienieswojejmilosci.blogspot.com
[K] Czasami jest inaczej niż nam się wydaje: lutego 2014
http://wiezienieswojejmilosci.blogspot.com/2014_02_01_archive.html
Środa, 26 lutego 2014. Rozdział 17 ღ . Mów do mnie jeszcze, bo ja chcę czuć,. Że zawsze będziesz tu . W końcu nastał ten czas, gdy możemy wyjechać choć na dwa tygodnie do Dortmundu, do starych znajomych. Do dawnego domu, życia. Choć na chwilę. Sara dzielnie przeżyła te miesiące, dni mijały szybciej lub wolniej, ale była dzielna i doczekała się w końcu. Siedzieliśmy właśnie w samolocie lecącym do domu. Tak Manchesteru nigdy, przenigdy nie nazwę domem. Domem jest Dortmund, Borussia. Szkoda - powiedziała sm...