prawdziwy-wloczykij.blogspot.com
Marcin i jego ciężarówka: kwietnia 2012
http://prawdziwy-wloczykij.blogspot.com/2012_04_01_archive.html
O mnie czyli jak to się zaczęło. Niedziela, 22 kwietnia 2012. Wjazd na prom na przejściu Bechet. Łączny koszt przeprawy to 122euro. Pauza 9h. Rano twarz jeszcze zaspana, przemyta. kawa szybko zaparzona pita już w trakcie jazdy. i gonimy bo przecież szkoda czasu, w środę rano wypadałoby dojechać i rozładować. Z 6tonami można, możliwości jest więcej i jedziemy szybciej. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Linki do tego posta. Sobota, 7 kwietnia 2012.
prawdziwy-wloczykij.blogspot.com
Marcin i jego ciężarówka: Facebook
http://prawdziwy-wloczykij.blogspot.com/p/facebook.html
O mnie czyli jak to się zaczęło. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Przerwa, zwalniam tempo. Przerwa, zwalniam tempo. 160; No właśnie. przerwa. w moim przypadku to nieuniknione. Pół roku pisania relacji z każdej przebytej trasy to wysoki poziom, którego nies. 160; To sobie Włóczykij pojeździł. 4150km w 54godziny jazdy w 6dni. Maksymalny, przedłużony tygodniowy czas jazdy to 56godzin a więc prawie do. Polski Kierowca Ciężarówki za Granicą.
prawdziwy-wloczykij.blogspot.com
Marcin i jego ciężarówka: O mnie czyli jak to się zaczęło
http://prawdziwy-wloczykij.blogspot.com/p/o-mnie-czyli-jak-to-sie-zaczeo_23.html
O mnie czyli jak to się zaczęło. O mnie czyli jak to się zaczęło. Różnica między ludźmi, którzy realizują swoje marzenia, a całą resztą świata nie polega na zasobności portfela.Chodzi o to, że jedni przez całe życie czytają o dalekich lądach i śnią o przygodach, a inni pewnego dnia podnoszą wzrok znad książki, wstają z fotela i ruszają na spotkanie swoich marzeń. SPRZEDAJ LODÓWKĘ I JEDŹ! No to sprzedałem ową lodówkę, zrobiłem prawo jazdy i pojechałem w świat, ale od początku. Praca jak każda inna składa ...
prawdziwy-wloczykij.blogspot.com
Marcin i jego ciężarówka: marca 2012
http://prawdziwy-wloczykij.blogspot.com/2012_03_01_archive.html
O mnie czyli jak to się zaczęło. Piątek, 30 marca 2012. Hmm Odkąd prowadzę bloga nie było jeszcze bezpośredniej trasy na Węgry. Jak na razie dosyć mi tras na zachód i po kilku ekspansjach w tamte strony przychodzi czas na moje stare kierunki czyli Europa środkowo-wschodnia i Bałkany a potwierdzam to następnym kursem do Bułgarii. Zimę już pożegnaliśmy a i ładunków tutaj zrobiło się więcej. W tych krajach się wychowałem i wracam tu jak bumerang! No, chociaż porównując stan nawierzchni do ubiegłego roku zro...
prawdziwy-wloczykij.blogspot.com
Marcin i jego ciężarówka: listopada 2011
http://prawdziwy-wloczykij.blogspot.com/2011_11_01_archive.html
O mnie czyli jak to się zaczęło. Sobota, 26 listopada 2011. Tydzień z trasy PL-RO-PL. A było to 411 stołów ogrodowych na 100 paletach załadowanych tak jak poniżej:. Ogólnie czytając potem z ciekawości dokumentacje te stoły wracały na Rumunie bo były spleśniałe.Dlatego wiozłem je tam na wymianę i z powrotem zabierałem już nowe bez defektów tu na miejsce do Słubic. Ruszyłem stąd koło 17 po południu, dojechałem do Gliwic i tam pauza 11h. Wyjazd stąd to kilkanaście kilometrów krętych dróg i lekkich górek, al...
prawdziwy-wloczykij.blogspot.com
Marcin i jego ciężarówka: Trasa do Sofii
http://prawdziwy-wloczykij.blogspot.com/2012/04/trasa-do-sofii.html
O mnie czyli jak to się zaczęło. Niedziela, 22 kwietnia 2012. Wjazd na prom na przejściu Bechet. Łączny koszt przeprawy to 122euro. Pauza 9h. Rano twarz jeszcze zaspana, przemyta. kawa szybko zaparzona pita już w trakcie jazdy. i gonimy bo przecież szkoda czasu, w środę rano wypadałoby dojechać i rozładować. Z 6tonami można, możliwości jest więcej i jedziemy szybciej. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 22 kwietnia 2012 20:27. Coś tam było ale nic...
prawdziwy-wloczykij.blogspot.com
Marcin i jego ciężarówka: Bułgaria
http://prawdziwy-wloczykij.blogspot.com/2012/04/bugaria.html
O mnie czyli jak to się zaczęło. Sobota, 7 kwietnia 2012. No to pojechałem do Bułgarii. Mamy tu wszystko co do życia potrzebne. Postój kosztuje niemało bo 8 euro, jednak w cenie jest strzeżony ogrodzony plac, prysznic, dostęp do wifi, szklanka węgierskiego Tokaja oraz piwko na dobry sen. Śmiało i bezpiecznie można tu stawać. Znając drogę, nocą przyjemnie jedzie się po Rumunii. Żadne tutejsze 'wehikuły' nas nie przytrzymają i ruch praktycznie zerowy, nic nam nie przeszkadza no może oprócz nierzadko wy...
prawdziwy-wloczykij.blogspot.com
Marcin i jego ciężarówka: grudnia 2011
http://prawdziwy-wloczykij.blogspot.com/2011_12_01_archive.html
O mnie czyli jak to się zaczęło. Piątek, 30 grudnia 2011. W trasie poza domem spędziłem 258dni. Średnio kilometrów na jeden dzień pracy: 469km. Weekendów spędzonych w trasie było 9. Najdłuższy pobyt w domu: teraz, 13dni. Najdłuższy pobyt w trasie: 12dni. Najdłuższy postój i czekanie na załadunek: 34godziny. Przewiezionych ładunków: równe 100. Najczęstszy rodzaj ładunku: stal. Najdłuższa trasa z jednym ładunkiem: 3050km. Najkrótsza trasa z jednym ładunkiem: 200km. Udostępnij w usłudze Twitter. Przede mną ...
prawdziwy-wloczykij.blogspot.com
Marcin i jego ciężarówka: maja 2012
http://prawdziwy-wloczykij.blogspot.com/2012_05_01_archive.html
O mnie czyli jak to się zaczęło. Piątek, 18 maja 2012. Przerwa, zwalniam tempo. Przez te pół roku ukazałem tutaj kawałek Europy moim okiem, okiem kierowcy podróżnika, ciekawego świata włóczykija. Przeczytajcie w wolnej chwili jeszcze raz każdy wpis i wczujcie się w mój klimat! W miarę możliwości ciekawe rzeczy 'na ciepło' będę aktualizował na mojej facebookowej stronie:. Http:/ www.facebook.com/prawdziwywloczykij. Nolibaba http:/ nolibab3.blogspot.com/. Krótko mówiąc trucking w USA. Linki do tego posta.
SOCIAL ENGAGEMENT