allyoursbaby.blogspot.com
All Yours Baby: listopada 2015
http://allyoursbaby.blogspot.com/2015_11_01_archive.html
Sobota, 28 listopada 2015. Rozdział 47: Co tutaj się dzieje. Nadal mieszkam z Justinem, chociaż już nie w domu na przeciwko moich rodziców. Mama odzywa się do mnie sporadycznie, ale z tatą nie miałam kontaktu. Mieszkamy teraz paręnaście ulic dalej, ale mamy blisko do Matta i Ryana. Było to dla mnie trudne i Justin widział, jak płakałam kiedy przez okno widziałam jak tata spoglądał z wrogością na dom w którym mieszkałam, dlatego rozumiałam Justina, że chciał dla mnie jak najlepiej. Justin również nie był ...
allyoursbaby.blogspot.com
All Yours Baby: grudnia 2015
http://allyoursbaby.blogspot.com/2015_12_01_archive.html
Niedziela, 20 grudnia 2015. Zachichotałam kiedy Justin jęknął ponieważ uderzył łokciem w drzwi przenosząc mnie prze próg. Proszę się ze mnie nie śmiać Pani Bieber.-mruknął i pocałował mnie w szyje a ja uśmiechnęłam się od ucha do ucha. W ciągu ostatnich 12 godzin, odkąd powiedzieliśmy sobie TAK Justin nazywa mnie panią Bieber, najczęściej jak się da i śmiało mogę powiedzieć, że to kocham. Powoli zaczął wchodzić ze mną po schodach uważając przy tym aby się nie potknąć o żaden schodek. Dowiesz się wszystki...
allyoursbaby.blogspot.com
All Yours Baby: października 2015
http://allyoursbaby.blogspot.com/2015_10_01_archive.html
Poniedziałek, 26 października 2015. Rozdział 43: Chodź tutaj. Od 2 godzin siedziałam w domu na kanapie trzęsąc się nie możliwie. Zobaczenie go z powrotem było dla mnie dużym szokiem, po tym co mi zrobił i próbował zrobić. W dużym stopniu wpływał na mnie również strach o Justina. Ten chłopak postrzelił go raz, skąd mam wiedzieć że nie stało się to ponownie? Cały czas w głowie miałam słowa Justina "Kocham Cię! Justinowi nic nie będzie! Zobaczysz, że wróci cały i zdrowy! Skąd t-to niby w-wiesz? Płakała i tr...
allyoursbaby.blogspot.com
All Yours Baby: lipca 2015
http://allyoursbaby.blogspot.com/2015_07_01_archive.html
Niedziela, 26 lipca 2015. 18 (czytasz na własną odpowiedzialność). Justin 2 dni temu wyszedł ze szpitala, a dzień później po swoim wypisie, załatwiał już z chłopakami swoje sprawy. Mimo, że mówiłam mu iż powinien się oszczędzać on twierdzi, że czuje się świetnie i wszystko jest ok. Rodzice wreszcie kupili mi samochód i to jest ten ich 'prezent rekompensujący'. Mój telefon na wyspie kuchennej za wibrował. Wytarłam mokre ręce w ściereczkę i podeszłam do telefonu. Możesz do mnie wpaść? Tak Teraz. ;). Za duż...
allyoursbaby.blogspot.com
All Yours Baby: sierpnia 2015
http://allyoursbaby.blogspot.com/2015_08_01_archive.html
Niedziela, 30 sierpnia 2015. Rozdział 37: On was zabije. Otworzyłam powoli oczy i rozejrzałam się dookoła. Zmarszczyłam brwi, nie wiedząc gdzie jestem aż w końcu dotarły do mnie wydarzenia z paru minut temu? Nie mam zielonego pojęcia. Próbowałam poruszyć nogami i rękami, ale te zostały przywiązane do krzesła, liną. Jaki kolwiek ruch, powodował, że sznur wbijał się w moje nadgarstki i kostki sprawiając przy tym ból. Ktoś wszedł do środka. Nadal się nie obudziła? Powinna już to zrobić. Ruszyłam nadgarstkam...
allyoursbaby.blogspot.com
All Yours Baby: Rozdział 48: Prawdziwą rodzinę...
http://allyoursbaby.blogspot.com/2015/12/rozdzia-48-prawdziwa-rodzine.html
Niedziela, 6 grudnia 2015. Rozdział 48: Prawdziwą rodzinę. ROZDZIAŁ ZAWIERA TREŚCI 18 (CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ). I gdzie ty nas w ogóle wieziesz? Jechaliśmy już godzinę a końca nie było widać. Wywiozę was do lasu i zabije.-mruknął sarkastycznie. To nie jest śmieszne dupku! Warknęłam a Nicol pokiwała głową mrużąc oczy na swojego chłopaka. Matt zaśmiał się i oblizał usta. Wciągnęłam powietrze do płuc i po chwili wypuściłam je starając się jakoś uspokoić. Już naprawdę blisko.-odpowiedział. Zaświe...
allyoursbaby.blogspot.com
All Yours Baby: września 2015
http://allyoursbaby.blogspot.com/2015_09_01_archive.html
Sobota, 26 września 2015. Rozdział 40: Tak będzie najlepiej! Obudziłam się rano i uśmiechnęłam lekko kiedy zobaczyłam szatyna leżącego obok mnie. Obróciłam się na plecy i wpatrywałam w sufit. Zmarszczyłam brwi, kiedy coś mi się przypomniało. Ale przecież nie dzwoniłam do nich. Usłyszałam cichy zachrypnięty głos obok swojego ucha. Obróciłam głowę w jego stronę i wzruszyłam lekko ramionami. Zastanawiam się dlaczego rodziców nie ma w domu. Jak widać.-uśmiechnął się lekko. Nie chodzi o to.-westchnęłam. Chłop...