kuchenneprzydasie.blogspot.com
Co w kuchni przyda się?: Shaker
http://kuchenneprzydasie.blogspot.com/2013/02/shaker.html
Co w kuchni przyda się? Wszystko, co ułatwi ci pracę w kuchni, a o czym być może nie wiesz. Czwartek, 7 lutego 2013. Hmmm, skąd ja go mam? Chyba jeszcze z Betterwera, z czasów zasobniejszych w gotówkę ;-). Kojarzy się z robieniem drinków, ale mnie służy głównie do robienia omletu biszkoptowego na chybcika (np. jedno z Hurmy płacze, że w domu nie ma NIC SŁODKIEGO, bo Mama ma cukrowstręt, a oni cierpią) albo do kawy tzw. mrożonej. Tłumacz przysięgły ukraińskiego Warszawa. 10 lutego 2013 18:20.
mylittlewhitehome.blogspot.com
My little white Home: Kuchnia
http://mylittlewhitehome.blogspot.com/p/kuchnia.html
Sesje w "Moim Mieszkaniu". Ciekawe miejsca w sieci. 11 sierpnia 2012 12:08. Jaki kolor ścian jest na tych pierwszych zdjeciach? My little white home. 11 sierpnia 2012 12:45. Tak, dokładnie-bardzo jasna oliwka:). 11 sierpnia 2012 19:24. A czy można widzieć jakiej firmy? Dokładnie o takiej myślę patrząc na naszą białą (póki co) kuchnię odziedziczoną po byłych właścicielach :). My little white home. 12 sierpnia 2012 14:05. 12 sierpnia 2012 18:29. 16 sierpnia 2012 13:57. 25 sierpnia 2012 14:32. A już niesamo...
illbeheree.blogspot.com
Life in London.: say goodbye.
http://illbeheree.blogspot.com/2012/09/say-goodbye.html
Sobota, 8 września 2012. Przepraszam wszystkich, którzy czytają tego bloga, ludzi, którzy w nim występują, ale nie będę pisać kolejnych rozdziałów, mam dość pocisków w moja stronę, że Martyna nie zasługuje na to, aby być w moim blogu, kurwa. Moja sprawa kogo tutaj umieszczam, prawda? Zapraszam Was serdecznie, jest nieco inny, zresztą widać. Może, kiedyś. Wrócę do pisania o One Direction, ale nie obiecuję. Nie wychodzi mi, więc nie wiem. Love u all , domka :) xxx. Udostępnij w usłudze Twitter. Subskrybuj:...
rehabilitacjanadachuswiata.blogspot.com
Rehabilitacja na Dachu Świata: Projekt "Rehabilitacja na Dachu Świata"
http://rehabilitacjanadachuswiata.blogspot.com/2011/01/projekt-rehabilitacja-na-dachu-swiata.html
Wystąpił błąd w tym gadżecie. Wtorek, 25 stycznia 2011. Projekt "Rehabilitacja na Dachu Świata". Jesteśmy studentami fizjoterapii zrzeszonymi w Kole Naukowym Terapii Manualnej i Nowoczesnych Metod Rehabilitacji. Nasz opiekun dr Marian Majchrzycki podczas pobytu. W Nepalu nawiązał kontakt ze Szpitalem Uniwersyteckim w Katmandu,. Wtedy powstał pomysł by powrócić tam z grupą studentów. Pasja z jaką nasz opiekun,opowiadał nam o wyprawie do tego odległego kraju,. W nas chęć szerzenia tam idei rehabilitacji.
bakerlady.blogspot.com
Bakerlady: Lukier cd ...
http://bakerlady.blogspot.com/2012/12/lukier-cd.html
Sobota, 15 grudnia 2012. Kupiłam w tym roku taką piękną choinkę - całą przybraną szyszkami . Szkoda mi ją ubierać. Obawiam się , że tegoroczne pierniki Święta spędzą w pudełkach :). Prawdziwą kulę świąteczną, w któej pada śnieg, nie kolorowy brokat! These cookies are very cute! 15 grudnia 2012 05:48. Tak, tak, nastąpi :) i to mam nadziej e szybko.ciągle zaglądam i zaglądam w nadziei na nowy wpis :). PS Kocham ten blog :). 15 grudnia 2012 05:50. 15 grudnia 2012 05:58. 15 grudnia 2012 06:21. Później jakoś ...
dziecifrankensteina.blogspot.com
DZIECI FRANKENSTEINA: Anioł przy moim stole
http://dziecifrankensteina.blogspot.com/2010/08/anio-przy-moim-stole.html
Zdaniem pewnego biskupa moje dwie córki urodzone dzięki in vitro są tworami doktora Frankensteina. Mnie to w sumie ubawiło,ale przyznacie,że takie wypowiedzi skłaniają do refleksji.Nie tyle nad samym problemem ile nad poziomem dyskusji nad nim. To blog o rozterkach, wątpliwościach i dojrzewaniu do ojcostwa i zmaganiu z rzeczywistoscią. Bez wielkich słów(raczej) i wydumanych teorii. Z dużym dystansem do świata i siebie :-) ). Poniedziałek, 16 sierpnia 2010. Anioł przy moim stole. I to całkiem dosłownie.
ignacowka2010.blogspot.com
Ignacówka 2010: Rehabilitacja
https://ignacowka2010.blogspot.com/p/zatoka-ii-czyli-rehabilitacja-dzis.html
Słowo o tym, jak Ignaś spędza swoje najgłębsze dzieciństwo, też chyba ma rację bytu? Poskutkowało to kolejnymi przepłakanymi sesjami, już w metodzie NDT Bobath (chwała, że ktoś ją opracował! Przez kolejne dwa miesiące (od początków sierpnia do końca września 2011). Ponad to: siedzi podtrzymywany (sam "leci na boki"), zajada nóżki- o czym wspominałam już w innym miejscu, a dziś- jadąc w samochodzie, łapał dwoma rączkami nasadkę od butli z mlekiem i pchał ją namiętnie do ust:). To ogromny postęp, bo. Obecn...
gabrysmilkowski.blogspot.com
Biniaszkowy świat :): Rehabilitacja
http://gabrysmilkowski.blogspot.com/p/rehabilitacja.html
Nasze początki w świecie rehabilitacji. Maj, 2005 rok. Szary, smutny szpitalny korytarz. Gdzieś zza ściany dobiega płacz dziecka, momentami nasila się i przechodzi w krzyk. Przerażone serce bije coraz szybciej, po głowie krążą setki myśli. Jedno spojrzenie na spokojnie śpiącego w foteliku Gabrysia, który od czasu do czasu, usłyszawszy płacz, reaguje odruchem Moro. "Co ten ktoś robi temu dziecku, że aż tak płacze? Czy Gabryś też będzie tak płakał, czy rehabilitacja boli, co oni będą mu tu robić? Gabryś od...
nocnypociag.blogspot.com
Nocny pociąg, pociąg nocny, do kobiet trudnych, do trunków mocnych.. czyli Obrazki z Pragi: Idzie jesień
http://nocnypociag.blogspot.com/2012/09/idzie-jesien.html
Nocny pociąg, pociąg nocny, do kobiet trudnych, do trunków mocnych. czyli Obrazki z Pragi. Obrazki to synkretyczny gatunek literacki z pogranicza epiki i poezji. Nagromadzenie pozornie sprzecznych, niejednorodnych szkiców, historii, relacji czy refleksji (takoż pijackich, jak i na trzeźwo) daje czytelnikowi kompletny wgląd w opisywaną rzeczywistość, ograniczoną ramami geograficznymi i czasowymi do wybranego kontinuum czasoprzestrzennego ("tu i teraz"). Czasem narrator, czasem podmiot liryczny....Przyj...
niespodziewanie.blogspot.com
The Evergreen State: Koniec
http://niespodziewanie.blogspot.com/2010/07/koniec.html
Środa, 14 lipca 2010. Notka podsumowująca. Szczerze? Nie mam pojęcia co napisać bo wszystkiego nie da się opisać. Może zacznę od początku. Wymiana była moim marzeniem i rok temu odliczałam dni kiedy wyjadę. Miałam jakieś wyobrażanie w głowie jak to będzie i miałam jakieś oczekiwania. Wspomnienia, które będę mieć do końca życia i przyjaźnie, które tam nawiązałam, tego nie da się wymazać. Chociaż spędziłam tam rok i było fajnie, to muszę powiedzieć, że nie tęsknię, ale to nie znaczy, że było mi tam źle!