mgliste-szlaki.blogspot.com
Piękno natury obrazem i słowami: marca 2016
http://mgliste-szlaki.blogspot.com/2016_03_01_archive.html
Niedziela, 6 marca 2016. Króciutki w domyśle wypad z rana znów skończył się czterema godzinami w terenie. Postanowiłam zwiedzić głębiej obszar z postu niżej, ale i tym razem zwierzyny brak. Pomijając oczywiście ptaki - komplet sikorkowo - kowalikowy obecny, 3 mysikróliki (uwielbiam te cudeńka! A teraz wyobraźcie sobie, że mysik złamię nóżkę, która jest grubości połowy zapałki, albo i mniej. A pomóc trzeba. Jaki jest najlepszy i najlżejszy "gips" dla takiego maluszka? Ach, te brzozy! Cóż miałam więc zrobi...
mgliste-szlaki.blogspot.com
Piękno natury obrazem i słowami: Styczniowy eliksir zdrowia
http://mgliste-szlaki.blogspot.com/2017/01/styczniowy-eliksir-zdrowia.html
Wtorek, 3 stycznia 2017. Podobnoż idzie zima. Na społeczeństwo padł blady strach, no bo jak to tak, zima w styczniu? No skandal po prostu, skandal! Pani z telewizora, dziś rano, złowrogim głosem zapowiadała w weekend po -20 stopni na wschodzie, inny z kolei Pan straszył śnieżycami. Z jednej strony fajnie, bo jednak 8 zimą to jednak lekka przesada, ale z drugiej - nasze organizmy czeka niemały szok, kiedy temperatura spadnie o niemalże 30 stopni w dół. Cóż więc robić, no cóż? Ale, nie upadajmy na duchu!
mgliste-szlaki.blogspot.com
Piękno natury obrazem i słowami: maja 2016
http://mgliste-szlaki.blogspot.com/2016_05_01_archive.html
Czwartek, 26 maja 2016. A jeszcze ją kleszcze oblezą, i robactwo przebrzydłe we włosy powchodzi, fuj! A ja sobie siedzę, z robactwem wszelakim w dysputy o sensie egzystencji wchodząc, i słucham, jak sobie gajośpiew szuwarowy, czy, jak kto woli, słowik sitowiec lub barsuczok, opowiada jakie życie jest piękne i jego własne bagienko również, bo i woda jest, i szuwary, a i do żabki blisko! Głosy wabiące, w postaci krótkich urywanych tonów, są dość rozmaite, zależne od nastroju. 'Kląskanie jest zwykłym to...
mgliste-szlaki.blogspot.com
Piękno natury obrazem i słowami: czerwca 2016
http://mgliste-szlaki.blogspot.com/2016_06_01_archive.html
Środa, 22 czerwca 2016. To już jest koniec. Koniec mojej sesyjnej męki oczywiście :) Zostałam przykuta na kilkanaście dni do książek i ledwo starczało czasu, żeby gdziekolwiek się ruszyć. Ale już zameldowałam się na powrót w Toruniu, kwestia teraz tylko czy do września, czy do października :). To jest mój minimalny cel na te wakacje. Tylko najpierw trzeba rower doprowadzić do życia, bo zdążył obumrzeć! Biały szczyt to Kazbek :) Tak na dobre rozpoczęcie wakacji :). Udostępnij w usłudze Twitter. I te ich n...
mgliste-szlaki.blogspot.com
Piękno natury obrazem i słowami: Przeprosiny z lasem i nie tylko!
http://mgliste-szlaki.blogspot.com/2016/11/przeprosiny-z-lasem-i-nie-tylko.html
Środa, 30 listopada 2016. Przeprosiny z lasem i nie tylko! Wstawiam dopiero dziś zdjęcia z weekendu - niestety do tej pory byłam bardzo zaabsorbowana kolokwiami i innymi dziwnymi rzeczami ;) Zdjęcia z niedzielnego, bardzo krótkiego (godzinna pętelka! To kompromis między stwierdzeniem "muszę do lasu" a "muszę się uczyć") ( Ale tak serio, wejść na godzinę do lasu to jak iść na stołówkę i zjeść tylko ziemniaki.). A kawałek dalej walczyło ze sobą Słońce i mgła. Zza chmur wychodziły ostre promienie, które...
mgliste-szlaki.blogspot.com
Piękno natury obrazem i słowami: Myśli jak dzikie konie
http://mgliste-szlaki.blogspot.com/2016/11/mysli-jak-dzikie-konie.html
Piątek, 25 listopada 2016. Myśli jak dzikie konie. Ostatnimi czasy chwytam się tych miejskich skrawków przyrody jak tonący brzytwy. Jedne terminy gonią drugie, nie mogę sobie pozwolić na wyjazd za miasto, bo najczęściej mam pół lub najwyżej godzinę przerwy na regenerację. A wiem, że gdybym do tego lasu poszła na jedyne pół godziny, to wyszłabym po czterech. To jest pewnik absolutny, sprawdzony wielokrotnie doświadczalnie :). Przecież to też dźwięk. To tak samo rozkład rytmów, tonacji i danych dźwiękó...
mgliste-szlaki.blogspot.com
Piękno natury obrazem i słowami: grudnia 2015
http://mgliste-szlaki.blogspot.com/2015_12_01_archive.html
Czwartek, 17 grudnia 2015. Stwarzało to niesamowity obraz. Nic się nie rusza, kropelki deszczu tworzą delikatne kręgi na wodzie, a one siedzą i dodają sobie otuchy tymi miękkimi głosami. Bo przecież wyjdzie słońce, prawda? Przydał by się kolor na koniec, prawda? To proszę. Niech będzie trochę mniej szaro. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Piątek, 11 grudnia 2015. Kto w ogóle w takie miejsca chadza, poza fotografami i przyrodnikami (których nie p...
mgliste-szlaki.blogspot.com
Piękno natury obrazem i słowami: Obudził mnie Księżyc...
http://mgliste-szlaki.blogspot.com/2016/11/obudzi-nie-ksiezyc.html
Poniedziałek, 14 listopada 2016. Zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Uch, umarłam dla świata na dłuższy okres, nie było mnie dla lasu, dla ludzi, dla własnych pasji. Jesień mnie zmogła, potem zmogły mnie choroby moich zwierząt, potem moje własne (których przyczyną był oczywiście stres i zabieganie, cóżby innego.) Aparat w rękę chwyciłam dziś po raz pierwszy od.długiego czasu. I o, wyszło takie cuś. Trochę przywodzi na myśl sąd ostateczny. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook.
mgliste-szlaki.blogspot.com
Piękno natury obrazem i słowami: grudnia 2016
http://mgliste-szlaki.blogspot.com/2016_12_01_archive.html
Sobota, 31 grudnia 2016. Post na koniec roku. No, skoro już siedzę z colą i chipsami pod kocykiem, z kotem na kolanach i dobrym filmem na DVD, to może warto zrobić małe podsumowanie roku przyrodniczego? Natomiast co do postanowień - jedno, które może uda się zrealizować ;) Mianowicie poszerzyć swoją wiedzę o roślinach jadalnych i leczniczych i zacząć robić z nich przydatne rzeczy, np. przedmieszki, octy, lub robić swoje, naturalne kosmetyki (wariant oszczędnościowy! Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępn...
mgliste-szlaki.blogspot.com
Piękno natury obrazem i słowami: listopada 2015
http://mgliste-szlaki.blogspot.com/2015_11_01_archive.html
Sobota, 21 listopada 2015. Dzisiejszy dzień był wyjątkowo słoneczny, od rana ostre promienie słońca raziły w oczy - pogoda o której marzyłam przez cały listopad. Idealna na wypad do lasu. Jednakże plany były zupełnie inne - trzeba w końcu odwiedzić Artura, Basię i Stefana, po dwutygodniowej przerwie. Kruka Artura, kruczycę Baśkę i wronę Stefana - jednych z wielu podopiecznych ptasiego azylu, a jednocześnie jednych z bardzo nielicznych, które zasłużyły na imię. Dzisiaj z kolei w jego głosie wyczułam lekki...