madmargot.blogspot.com
madmargot: Światło...
http://madmargot.blogspot.com/2012/12/swiato.html
Nic nie jest takim jakim się wydaje, zmiana jest jedyną stałą rzeczą. Sobota, 1 grudnia 2012. Sobota, grudnia 01, 2012. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Mam na imię Elżbieta. Wyświetl mój pełny profil. Szukaj na tym blogu. Klub Kota Jasna 8. Życie ukryte w słowach. Neil Gaiman - "Amerykańscy bogowie". Otwarty Dialog - alternatywa dla tradycyjnej psychiatrii. Światowe Dni Młodzieży - Kraków 2016. Ps I love...
madmargot.blogspot.com
madmargot
http://madmargot.blogspot.com/2012/09/normal-0-false-false-false-en-gb-x-none.html
Nic nie jest takim jakim się wydaje, zmiana jest jedyną stałą rzeczą. Piątek, 7 września 2012. Nie słowami, ciszą. Po wewnętrznej stronie uda. Jak tatuaż, na zawsze. Zalakuje w mroku, wilgotnym. Po wewnętrznej stronie uda. Kropelką potu słoną jak łza. Po wewnętrznej stronie uda. Napiszę cię w ciszy, w mroku. Dwa słowa, to wystarczy. Mnie całą, kość po kości. Litera po literze, mieszki włosowe. Skóra jak karteczki białe. Wysączyłeś atrament mojej krwi. Duszę się ich brakiem. Po tamtej stronie czasu. Wiank...
madmargot.blogspot.com
madmargot: stycznia 2012
http://madmargot.blogspot.com/2012_01_01_archive.html
Nic nie jest takim jakim się wydaje, zmiana jest jedyną stałą rzeczą. Piątek, 27 stycznia 2012. Wiara, nadzieja i siła sprawcza. Może w sumie na początek małe wyjaśnienie. Dlaczego tak. A dlatego, że w moim życiu zaszły zmiany, ja się zmieniłam, zmieniam właściwie, bo to proces i choćbym ze wszystkich sił chciała żeby nastąpiło to szybko, muszę czekać i przepracować to wszystko w sobie. Chciałam napisać to mądrzej, inaczej,cały czas nosiłam właściwe słowa w głowie, ważyłam je, dobierałam.ale wyszło w...
cabaret-ulvar.blogspot.com
- Między nocą a dniem...: stycznia 2014
http://cabaret-ulvar.blogspot.com/2014_01_01_archive.html
Zwyczajny, szary gość. Wyświetl mój pełny profil. Sobota, 25 stycznia 2014. Nie wiem co podkusiło mnie do założenie konta na jednym z branżowych portali. Nieznośna samotność, druzgocąca głupota, czy czarci podszept… jedno jest pewne,. Ten desperacki krok wpisał mnie na listę zatraceńców. Nie wiem, czy to wrodzona zdolność przyciągania do siebie wariatów i desperatów maści wszelakiej wepchnęła mnie w kłopoty,. Czy też przewrotne zrządzenie losu. O barwach Gryffindoru,. Madagaskar Lemurów Pełen -. Coś o cz...
cabaret-ulvar.blogspot.com
- Między nocą a dniem...: Wielkie H.
http://cabaret-ulvar.blogspot.com/2011/10/wielkie-h.html
Zwyczajny, szary gość. Wyświetl mój pełny profil. Sobota, 15 października 2011. Michał jestem – przedstawia się częstując papierosem. Odmawiam, nie palę od kilku lat. Do tego jeszcze Michał (help! Nie widziałem cię tu wcześniej – wyrwał mnie z opętania metalowy głos. Nie bywam w takich miejscach – odpowiadam, próbując opanować drżenie w głosie i skupić wzrok na jego oczach. Nie rób sobie nadziei słoneczko – to nasz ochroniarz, niezłe ciacho, ale niestety heteryk. – uświadamia mnie barman. Chyba, warto sp...
cabaret-ulvar.blogspot.com
- Między nocą a dniem...: Szkoda słów
http://cabaret-ulvar.blogspot.com/2012/01/szkoda-sow.html
Zwyczajny, szary gość. Wyświetl mój pełny profil. Niedziela, 8 stycznia 2012. 8 stycznia 2012 09:48. A więc życzę spełnienia, w końcu każdy wybiera własną ścieżkę. Lepiej świadomie zrezygnować z miłości niż spędzić życie na rozpaczliwym jej poszukiwaniu. 9 stycznia 2012 01:03. 10 stycznia 2012 01:51. Bo faceci to zdobywcy, nie cofną się, sięgną nawet po kłamstwo by dostać to co/kogo chcą a przedstawiając sprawę jasno i dając Tobie wybór by mógł usłyszeć nie. pozdrawiam ;). 21 stycznia 2012 20:14. Moje wz...
cabaret-ulvar.blogspot.com
- Między nocą a dniem...: marca 2011
http://cabaret-ulvar.blogspot.com/2011_03_01_archive.html
Zwyczajny, szary gość. Wyświetl mój pełny profil. Środa, 30 marca 2011. Rozmowa z K. cd. Okoliczności; wczorajsza noc, dom. Z wygodnej kanapy, piwa i chipsów o smaku świeżej cebulki. Wyrwa mnie dzwonek do drzwi. Człapię skrzywiony myślą, komu o tej porze zachciało się odwiedzin. Przekręcam zamek, otwieram drzwi i zastygam w bezruchu. Na klatce stoi K. W ręku trzyma 0.7 Absolwenta. Patrzy na mnie i mówi, że mamy do pogadania. Zapraszam go gestem do środka. To fakt – kiwam głową . K patrzy na mnie uśmiecha.
cabaret-ulvar.blogspot.com
- Między nocą a dniem...: Czas pokaże.
http://cabaret-ulvar.blogspot.com/2014/01/czas-pokaze.html
Zwyczajny, szary gość. Wyświetl mój pełny profil. Sobota, 25 stycznia 2014. Nie wiem co podkusiło mnie do założenie konta na jednym z branżowych portali. Nieznośna samotność, druzgocąca głupota, czy czarci podszept… jedno jest pewne,. Ten desperacki krok wpisał mnie na listę zatraceńców. Nie wiem, czy to wrodzona zdolność przyciągania do siebie wariatów i desperatów maści wszelakiej wepchnęła mnie w kłopoty,. Czy też przewrotne zrządzenie losu. O barwach Gryffindoru,. 29 stycznia 2014 11:04. Halt die Kla...
cabaret-ulvar.blogspot.com
- Między nocą a dniem...
http://cabaret-ulvar.blogspot.com/2011/11/jak-niektorym-wiadomo-jakis-czas-temu.html
Zwyczajny, szary gość. Wyświetl mój pełny profil. Niedziela, 20 listopada 2011. Jak niektórym wiadomo jakiś czas temu otrzymałem od pewnego, ciekawego typa numer telefonu. Wymiętolona karteczka, a właściwie serwetka walała się po torbie niemal do przetarcia, kiedy w końcu postanowiłem zadzwonić nabrawszy pewności siebie po czwartej szklaneczce Whisky z lodem. Kilka wolnych sygnałów i nagle ten głos ciężki, ołowiany; nieznośnie zmysłowy. Cześć nie wiem czy mnie będziesz kojarzył ale zostawiłeś mi. Codzien...
cabaret-ulvar.blogspot.com
- Między nocą a dniem...: października 2011
http://cabaret-ulvar.blogspot.com/2011_10_01_archive.html
Zwyczajny, szary gość. Wyświetl mój pełny profil. Sobota, 22 października 2011. I co z tego? I innych dziwolągów dawno już przeszły do lamusa. A tyłek… tyłek cóż, niezmiennie opiera się prawu grawitacji. Sobota, 15 października 2011. Michał jestem – przedstawia się częstując papierosem. Odmawiam, nie palę od kilku lat. Do tego jeszcze Michał (help! Nie widziałem cię tu wcześniej – wyrwał mnie z opętania metalowy głos. Nie rób sobie nadziei słoneczko – to nasz ochroniarz, niezłe ciacho, ale niestety...