zyciowe-perypetie.blogspot.com
Życiowe perypetie: maja 2014
http://zyciowe-perypetie.blogspot.com/2014_05_01_archive.html
Wtorek, 13 maja 2014. Stwierdzam, że ostatnimi czasy mam ogromne problemy z napisaniem czegokolwiek na swojego bloga. Jakaś masakra. Nie raz wiem co chciałabym napisać, ale nie potrafię tego po protu najzwyczajniej w świecie obrać w słowa. Dlatego rzadko cokolwiek się tutaj pojawia. Ale dziś na szczęście coś napiszę, bo to aż wstyd tyle czasu nie dawać od siebie żadnego znaku życia :-). Wczoraj wybraliśmy meble i narożnik. Zaliczkę wpłaciliśmy, teraz pozostaje nam tylko czekać. Został nam tylko j...Jeste...
zyciowe-perypetie.blogspot.com
Życiowe perypetie: stycznia 2013
http://zyciowe-perypetie.blogspot.com/2013_01_01_archive.html
Czwartek, 31 stycznia 2013. Dlaczego ktoś ma prawo obrażać mnie i mój wygląd. A do tego jeszcze obrażać mojego partnera. Bo co? Jak wróciłam położyłam się koło Krzyśka, porozmawialiśmy i spróbowałam zasnąć. Matka zadzwoniła i zapytała czy zostaje czy ma on szukać kogoś nowego. To powiedziałam, żeby poszukał kogoś innego. Dla jej pieprzonej satysfakcji. Jak wyobrażasz sobie założenie rodziny? Wyrzuci mnie z domu? Bardzo możliwe i nawet tego spodziewać się po niej mogę. Na czas mojej nieobecności, matka wy...
zyciowe-perypetie.blogspot.com
Życiowe perypetie: sierpnia 2013
http://zyciowe-perypetie.blogspot.com/2013_08_01_archive.html
Wtorek, 13 sierpnia 2013. Jestem, jestem. Nigdzie nie zaginęłam. Wiem, że długo nie pisałam, ale chyba potrzebowałam troszkę przerwy od pisania, a po za tym przez ponad 3 miesiące byłam bez swojego laptopa. Chodź dostęp do internetu miałam, ale wiecie, co swoje to swoje :-). Teraz myślę, że będę częściej pisać, chodź niczego nie obiecuję, bo jak to w życiu bywa, bywa różnie :-). A od prawie 3 tygodni mieszkamy razem, sami, na "swoim" mieszkanku. Nie ukrywam jak bardzo się cieszę, że w końcu jesteśmy ...
zyciowe-perypetie.blogspot.com
Życiowe perypetie: października 2012
http://zyciowe-perypetie.blogspot.com/2012_10_01_archive.html
Niedziela, 21 października 2012. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Niedziela, 7 października 2012. Wyobcowana. Tak się dzisiaj czułam w gronie rodziny. Zupełnie obco. Śmieszne co nie? Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Mówią, że Diabłem w ciele Anioła Skąd pochodzę? Powiadają, że prosto z piekła. Czego chcę? Wyświetl mój pełny profil. Czego szukają kobiety…. Let me sleep in your arms.
zyciowe-perypetie.blogspot.com
Życiowe perypetie: grudnia 2013
http://zyciowe-perypetie.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Środa, 11 grudnia 2013. Znów zaniedbałam trochę pisanie, przepraszam. Ostatnio coraz ciężej mi idzie prowadzenie bloga, bo jakoś nie mogę się przeważnie zmobilizować do napisania czegoś na nim. Ale systematycznie obserwuje Wasze blogi :-). Choć nie powiem, że zastanawiałam się nad założeniem nowego i rozpocząć pisanie od nowa. Taki nowy start. Ale kto wie. na razie jestem tutaj, a o wszelkich zmianach na pewno powiadomię :-). Dzisiaj wysłałam kartki świąteczne. Jak ja tego dawno nie robiłam :-). A jutro ...
zyciowe-perypetie.blogspot.com
Życiowe perypetie: marca 2015
http://zyciowe-perypetie.blogspot.com/2015_03_01_archive.html
Sobota, 21 marca 2015. W końcu mam czas i chęć coś napisać, bo jak zawsze różnie z tymi chęciami bywa :-). No i też zaczną się poszukiwania lokatorów na mieszkanie, tylko najpierw remont chcą zrobić. heh. Trzeba mieć z kogo kasę ściągać. A mina mojego Lubego, jak się dowiedział, że to była moja nauczycielka, na pytanie z kim rozmawiam, była bezcenna :D. No bo ja się do niej zwracałam przez per "Ty" a nie przez per "Pani" :-). Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Może tak właśnie w...
zyciowe-perypetie.blogspot.com
Życiowe perypetie: maja 2015
http://zyciowe-perypetie.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
Sobota, 2 maja 2015. No i w końcu zobaczę się z bliskimi. Nowe mieszkanie Mamy zobaczymy. Wstępnie jestem umówiona już z Przyjaciółką, druga nie wiem czy przyleci z Anglii, ale planuje. No i też ze swoją nauczycielką z liceum jestem umówiona na kawę , ciacho i standardowo na ploteczki :-) A opowiadać będzie co, bo nie ukrywajmy jest tego sporo, a z nią nie widziałam się już jakieś 3-4 lata. Dziś tak na szybko pisałam posta, bo nie długo muszę się zbierać do pracy na nocną zmianę :-).
zyciowe-perypetie.blogspot.com
Życiowe perypetie: października 2014
http://zyciowe-perypetie.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
Czwartek, 9 października 2014. Ale jakiś czas temu Mama przekazała mi informację, która po prostu jednym słowem zmieniła definitywnie mój tok myślenia i stosunek do niego. Ogólnie to mój stosunek do rodziny się zmienił, ale o tym później. Nic mi się w życiu nie udaje? Dziwne, bo udało mi się wyrwać z piekła, wyprowadzić na drugi koniec Polski, znaleźć pracę, a na dodatek mieć własne mieszkanie ze swoim facetem. Bo zaboleć zabolały jego słowa. Ale udowodniłam, że jednak coś mi się w życiu udaje. Powiadają...
zyciowe-perypetie.blogspot.com
Życiowe perypetie: grudnia 2012
http://zyciowe-perypetie.blogspot.com/2012_12_01_archive.html
Czwartek, 13 grudnia 2012. Mam dość. Definitywnie mam po prostu dość. Z dnia na dzień przekonuję się jak wstrętną i okropną egoistką jest moja własna matka, i jak bardzo mocno zaczynam czuć do jej osoby nienawiść. Przykre jest to, że człowiek zaczyna mieć świadomość, kiedy dochodzi do wniosku, że nie kocha swojego własnego rodzica. I na czas dzisiejszy nie potrafi mu wybaczyć tylu krzywd, ani z przeszłości, ani z teraźniejszości. 8222;Jesteś moim jedynym dzieckiem i dla Ciebie zrobiłabym wszystko”. I co ...
zyciowe-perypetie.blogspot.com
Życiowe perypetie: lipca 2015
http://zyciowe-perypetie.blogspot.com/2015_07_01_archive.html
Wtorek, 7 lipca 2015. Od ponad miesiąca w naszym domu gości oto taki mały futrzak (na zdjęciu w dniu zakupu) o imieniu Bob Marley II. D w skrócie Bob. Imię wymyślił Luby). Od dawna chciałam mieć znów zwierzaka w domu, po długich namowach udało mi się przekonać Lubego do zakupu królika :-), a że już w swoim życiu miałam okazję opiekować się królikiem to wiem co i jak. Dla Lubego zaś jest to nowość, bo pierwszy raz ma zwierzaka, i co nie które zachowania królika bardzo go rozbawiały :-). Dzisiaj miał swoją...