onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
One Thing-opowiadanie o 1D: Rozdział: 61
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012/12/rozdzia-61.html
One Thing-opowiadanie o 1D. Niedziela, 9 grudnia 2012. Choć,pójdziemy do mnie i tam wszystko mi opowiesz-powiedział John i razem ruszyliśmy w stronę jego domu. Byliśmy na miejscu,pomógł mi ściągnąć sweter potem tylko odwiesił go na haczyk w przedpokoju i pozwolił mi wejść do salonu a sam zniknął w kuchni,jednak wrócił po kilku minutach a w ręce trzymał kubek ciepłej herbaty.-Więc co się stało? Zapytał siadając obok mnie,pociągnęłam nosem nie potrafiłam tego wykrztusić,zrobiło mi się jakoś dziwnie. Oderwa...
onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
One Thing-opowiadanie o 1D: UWAGA CZYTELNICY!!!
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012/12/uwaga-czytelnicy.html
One Thing-opowiadanie o 1D. Piątek, 14 grudnia 2012. Przepraszam za to,że tak długo mnie nie było.od wtorku to.*le liczę dwa-trzy dni coś takiego. Nie odpisywałam,nie robiłam kompletnie nic jednym słowem mówiąc ;D. Ale to wina komputera,we wtorek wieczorem mi się zepsuł ;/ I niestety nie miałam jak pisać rozdziałów i imaginów,mam pełno pomysłów i zamierzam je wszystkie zrealizować. Komputer jest nowy. I tak cholernie szybki,że nie wyrabiam *o*. No cóż,ale teraz jest w porządku.znowu ;D. Co tam u was?
onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
One Thing-opowiadanie o 1D: Rozdział: 57
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012/12/rozdzia-57.html
One Thing-opowiadanie o 1D. Poniedziałek, 3 grudnia 2012. Jesteśmy-powiedział kierowca,wyciągnęłam portfel i zapłaciłam,potem wysiadłam z taksówki i udałam się do CH gdzie miał czekać na mnie John. Hej-usłyszałam kiedy rozglądałam się po pomieszczeniu,odwróciłam się w lewo i zobaczyłam uśmiechniętego Johna na jego widok równie się uśmiechnęłam-Widzę,że jednak nie zapomniałaś o naszym spotkaniu-podszedł bliżej. Oczywiście,że nie jakbym mogła-zaśmiałam się-Cześć-pocałowałam go w policzek. Dziewczyny miały ...
onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
One Thing-opowiadanie o 1D: Rozdział: 62
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012/12/rozdzia-62.html
One Thing-opowiadanie o 1D. Wtorek, 11 grudnia 2012. Wzięłam wszystkie rzeczy i zeszłam na dół,nikogo tam nie było. Słuchać było tylko ciszę,która chodziła sobie od kąta w kąt,westchnęłam. Postanowiłam napisać krótki list,takie jakby pożegnanie na jakiś czas.zaczęłam. Wiem,że moja przeprowadzka jest już wam wiadoma,ale nie było was w domu i nie miałam się z kim pożegnać,chciałabym was zobaczyć w komplecie i przytulić grupowo mówiąc. Do zobaczenia ',. Może się jeszcze kiedyś spotkamy? Po zakończeniu wiado...
onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
One Thing-opowiadanie o 1D: listopada 2012
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012_11_01_archive.html
One Thing-opowiadanie o 1D. Piątek, 30 listopada 2012. Byłam już na dole,prowadził mnie cudowny zapach,który chyba wydobywał się z kuchni,weszłam do środka i zobaczyłam Melę,która szykuje śniadanie. Ładna dzisiaj pogoda prawda? Zapytała nie przerywając czynności jednak tez lekko się uśmiechając. Racja,jest pięknie-wyjrzałam zza okna. Zjemy dzisiaj śniadanie na tarasie? Zrobiłam naleśniki-pomachała mi talerzem przed nosem. Ty wiesz co ja uwielbiam-odezwałam się. Hej Lou,nie śpisz? A co nie widać? Ale wies...
onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
One Thing-opowiadanie o 1D: grudnia 2012
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012_12_01_archive.html
One Thing-opowiadanie o 1D. Wtorek, 25 grudnia 2012. Minęły już dwa lata od kąt nasza mała Darcy jest na świecie, w sumie już nie taka mała bo skończyła niedawno dwa lata. Nie wiedziałam,że wszystko potoczy się tak wspaniale. Przez bite dziewięć miesięcy Harry był cały czas przy mnie,nawet kilkakrotnie zrezygnował z tras koncertowych,oczywiście chłopaki byli jego zdania,ponieważ wiedzieli jaki to jest dla nas ważny okres w życiu. Jest ciepłe lato a z tego powodu postanowiliśmy,że urządzimy z Harrym grill...
onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
One Thing-opowiadanie o 1D: Rozdział: 59
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012/12/rozdzia-59.html
One Thing-opowiadanie o 1D. Piątek, 7 grudnia 2012. Krzyczałam,łaskotał mnie.wiedział jak tego nienawidzę-Przestań! Mówiłam przez śmiech,wtedy do pokoju wparował Louis. Krzyknął a w ręce miał marchew,Harry przestał,spojrzeliśmy na niego,ten miał poważną minę. Louis możesz iść-powiedział do niego Harry,ten tylko mu pogroził marchewką ,która potem zaczął szamać. Następnym razem cicho.-powiedział-.a zabezpieczacie się? Uśmiechnął się do nas ja rzuciłam w niego poduszką. Ale obiecujesz,że wrócisz do łóżka?
onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
One Thing-opowiadanie o 1D: Rozdział: 65
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012/12/rozdzia-65.html
One Thing-opowiadanie o 1D. Czwartek, 20 grudnia 2012. Wstałem z łóżka i postanowiłem przebrać się i zejść do przyjaciół na dół do salonu gdzie pewnie wszyscy siedzieli wspólnie oglądając telewizję. Harry, ty żyjesz! Powiedział uradowany Zayn,Louis nawet na mnie nie spojrzał. Tsaa, chyba wszystko wraca do normy-lekko się uśmiechnąłem i podrapałem po głowie-Sorry Louis za to w klubie-powiedziałem do niego. Zobaczcie tam jest KEVIN! Zapytała Mela i wstała z kanapy. Nie za bardzo-dodałem ja. Żeby nie było s...
onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
One Thing-opowiadanie o 1D: Rozdział: 66
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012/12/rozdzia-66.html
One Thing-opowiadanie o 1D. Sobota, 22 grudnia 2012. Może wracajmy,chodzimy tak już z dwie godziny,nogi mnie bolą-zaczęłam zwalniać. I narzekać, w sumie ile można chodzić bez celu po Londynie, a najlepsze jest to,że znam go jak własną kieszeń. Ej co tak marudzisz,przestań jeszcze chwila i wracamy-powiedział i uśmiechnął się. Te twoje zmienne humorki zaczynają mnie wkurzać wiesz? Pójdę do siebie-powiedziałam wchodząc do góry po schodach. Nie wierzę.otworzyłam ją. Napisałem do niej,kiedy tylko na ekranie t...
onethingopowiadanieo1d.blogspot.com
One Thing-opowiadanie o 1D: Rozdział: 55
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012/12/rozdzia-55.html
One Thing-opowiadanie o 1D. Sobota, 1 grudnia 2012. Leżenie nie trwało długo bo po chwili poczułam już ciepły dotyk na swoim ciele,ręką jeździła z góry na dół po moich plechach,ja tylko zachichotałam na co usłyszałam też chichot Harrego. Zapytałam go nadal nieco rozbawiona. A nic-powiedział,odwróciłam głowę w jego stronę ten się uśmiechnął-Masz zamiar leżeć tak cały dzień? Tak,właśnie to miałam w planach-powiedziałam opierając się na łokciach i wyłączając muzykę,która nadal leciała. Za późno-powiedział i...