iwillpossessyourheart.blogspot.com
I can go with the flow: kwietnia 2013
http://iwillpossessyourheart.blogspot.com/2013_04_01_archive.html
Poniedziałek, 15 kwietnia 2013. Rozdział 13. Pechowy. Naciągnęłam rękawy brzoskwiniowo-szarej bluzki i założył. Am pasmo niesfornych pukli. Na frapujące go pytanie. W końcu oparłam ręce na biodrach i spojrzałam na niego wyczekująco. Powiesz mi w końcu co. Się tutaj wczoraj działo. Zostawiłeś mnie z nim sam na sam. Byłam w samym ręczniczku! Kusym, wilgotnym,. To się stało,. To nie gwałt, kiedy oboje tego chcecie. A przynajmniej taki był mój zamiar, bo z moich ust. Chcesz mieć w sobie coś walijskiego.
iwillpossessyourheart.blogspot.com
I can go with the flow: września 2013
http://iwillpossessyourheart.blogspot.com/2013_09_01_archive.html
Sobota, 21 września 2013. Rozdział 21. Aaron.doc. Raz na jakiś czas zapada na tę strasz. Chorobę. Faceci mają to do siebie, że ich objawy są milion razy bardziej odczuwalne i. Jak sami twierdzą,. Nawet typowy ból gardła. Zakończyć się śmiercią; tak to już sobie natura rozplanowała. Serio, zakasłają dwa razy i już każą sobie kupić czarny garnitur, w którym chcą zostać pochowani. Pieprzeni histerycy. A ty nie masz innych ciuchów? Pochylasz się nade mną w bluzce z takim dekoltem i. Skali zdzirowatości przyz...
iwillpossessyourheart.blogspot.com
I can go with the flow: marca 2014
http://iwillpossessyourheart.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
Środa, 12 marca 2014. Rozdział 28. Konfrontacje. Zapoznał mnie nawet z takim jednym. Koleś totalnie nie w moim typie. Znaczy może i w moim typie, ale skończyłam z pewnymi siebie cwaniaczkami. Więc… jaka jest twoja ulubiona pozycja? 8211; zapytał ni to z dupy, ni to z trąbki. Zmarszczyłam brwi, utkwiwszy w lekkiej konsternacji, no bo czy on naprawdę o to zapytał w trakcie naszej pierwszej konwersacji? Może by tak spytał jak mam na imię, czy coś? Nie chcę być urocza. Jestem pieprzoną boginią seksu. Nakleił...
iwillpossessyourheart.blogspot.com
I can go with the flow: grudnia 2012
http://iwillpossessyourheart.blogspot.com/2012_12_01_archive.html
Sobota, 29 grudnia 2012. Rozdział 5. Brutalnie. 8211; pisnęłam niewiarygodnie irytującym tonem, starając się, by wszechobecną w moim głosie ironię dla odmiany zastąpiła nutka fałszywego podekscytowania. Tym razem wylądowałam na plecach. Odruchowo złapałam się za nos, który w tym zderzeniu ucierpiał najbardziej i z przerażeniem odkryłam, że krwawię. Nic ci nie jest? 8211; zapytał szatyn, szczerze zaniepokojony i wyciągnął w moim kierunku rękę, by pomóc mi wstać. Przecież to nienaturalne – palnęłam, ...
iwillpossessyourheart.blogspot.com
I can go with the flow: lipca 2013
http://iwillpossessyourheart.blogspot.com/2013_07_01_archive.html
Środa, 31 lipca 2013. Rozdział 18. Jak sobie pościelesz. Z podbitym okiem już sobie poszedł. Andrew pojechał. Odwiedzić Teda w szpitalu. Zostaliśmy sami. Miałem zamiar zaproponować ci własnoręcznie wykonaną kolację. Ale chyba naoglądałaś się zbyt dużej ilości krwi, żeby teraz. Kocham jedzenie - odparłam. Było to równoznaczne ze stwierdzeniem, że nigdy nie mówię "nie", kiedy postawi się przede mną półmisek,. No nie wiem, czegokolwiek? W komediach romantycznych najczęściej przygotowywan. Doprawdy. Mech...
iwillpossessyourheart.blogspot.com
I can go with the flow: czerwca 2013
http://iwillpossessyourheart.blogspot.com/2013_06_01_archive.html
Niedziela, 9 czerwca 2013. Rozdział 16. XXX. Możesz to zrobić. Claire, dasz sobie radę. Do cholery jasnej weź się w garść. Teraz! Wrzasnęłam do własnego odbicia w lustrze, po czym poprawiłam i tak już zanadto potargane włosy, zdjęłam ubranie i z impetem wparowałam do sypialni. W samej bieliźnie rzecz jasna. Riley, ty nimfomanko! Wilshere parsknął śmiechem, a ja ponownie zabarykadowałam się w łazience. Poprosiłem, żeby zrobił mi herbatę. Idź sobie, bo kiedy tu wróci. Jesteś totalnie na niego napalona!
iwillpossessyourheart.blogspot.com
I can go with the flow: lutego 2013
http://iwillpossessyourheart.blogspot.com/2013_02_01_archive.html
Sobota, 9 lutego 2013. Rozdział 7. Nie powiesz nikomu? Przynajmniej sztukę postękiwania opanowałaś w stu procentach – parsknął szatyn, kiedy po raz któryś z kolei nie udało mi się zaserwować. Cóż, miałam już kilka okazji, by przećwiczyć tę część w ostatnim czasie – odparłam na tyle głośno, że jakiś pierwszoklasista, stojący jakieś miliard kroków dalej, obdarzył mnie sugestywnym spojrzeniem, szepcząc coś pod nosem. Ach, te pierwszaki. Tylko jedno im w głowie. Skoro ten pomysł nie wypalił, to może przynajm...
iwillpossessyourheart.blogspot.com
I can go with the flow: maja 2014
http://iwillpossessyourheart.blogspot.com/2014_05_01_archive.html
Niedziela, 11 maja 2014. Pewnie dziwicie się, że nadal się przyjaźnimy. Otóż kobiety przebaczają, ale nigdy, przenigdy nie zapominają. Na szczęście w pewnym momencie nasze drogi się rozeszły i nie musiałam udawać, że wszystko było w porządku. Nie musiałam się również bać o swojego faceta w jej obecności. Na hasło „ubierz się ładnie”, przyodziałam zakolanówki i… w sumie niewiele więcej. Nie aż tak ładnie. To tylko ja się przebieram? 8211; prychnęłam, kręcąc głową z niedowierzaniem i kiedy myślałam, że nie...
iwillpossessyourheart.blogspot.com
I can go with the flow: maja 2013
http://iwillpossessyourheart.blogspot.com/2013_05_01_archive.html
Czwartek, 23 maja 2013. Rozdział 15. Wonderwall. Niewiarygodnie dużo czasu zabrał mi powrót do pokoju z dwoma kubkami herbaty. Jeszcze pod drzwiami doszłam do wniosku, że tych kilka skrywanych. Przed nim tajemnic (dotyczących głównie mojej natury prześladowcy) to akurat o kilka za dużo, dlatego. Się przed nim obnażyć i wyjawić mu przynajmniej jedną z nich. Postanowiłam mu powiedzieć o planie. A moimi regularnymi napadami paniki. Łydki jak ta trzcina,. O jeden sekret mniej. Nie uderzyłam go (nie byliśmy j...
iwillpossessyourheart.blogspot.com
I can go with the flow: grudnia 2013
http://iwillpossessyourheart.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Środa, 25 grudnia 2013. Rozdział 25. Please forgive me. Pisnęłam triumfalnie, chociaż tak naprawdę improwizowałam, bo nadal nie zdobyłam jednoznacznych dowodów, które potwierdziłyby moją tezę, że coś jest na rzeczy pomiędzy. A Wszą Łonową (sama go tak nazywa, nie oceniajcie mnie). Obróciła się zniesmaczona, mierząc mnie nieco podejrzliwym wzrokiem. Mogłam dopracować mój plan. Z nim dziś rano stwierdził, że jesteś na niego obrażona. Musiałam to zrobić bardziej delikatnie, choć jak powtarza. Tylko Aaron si...