opowiadania-o-sarze.blogspot.com
Życie Sary: czerwca 2016
http://opowiadania-o-sarze.blogspot.com/2016_06_01_archive.html
Sobota, 11 czerwca 2016. Nigdy cię nie zawiodę. Słyszałem jakieś dźwięki, ale nie wiedziałem co to było. Słyszałem jakieś szumy, nie dało się ocenić co to dokładnie było. Po jakimś czasie widziałem jakieś światło, światło które się przybliżało do do mnie. Następnie kolory, a potem powoli zacząłem widzieć konturę ludzkiej sylwetki. Z początku nie mogłem ocenić kto to był. Nie potrafiłem, widziałem tylko konturę. Następnie powoli słyszałem ludzkie odgłosy. Nie jeden, lecz kilka. Bill, słyszysz mnie? W sumi...
opowiadania-o-sarze.blogspot.com
Życie Sary: Bohaterzy
http://opowiadania-o-sarze.blogspot.com/p/bohaterzy.html
Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Dziewczyna, która uwielbia pisać opowiadania. Dopiero się uczy, ale nie przestaje wierzyć, że kiedyś jej się uda i będzie pisać tak jak chce. Wyświetl mój pełny profil. Vis vim vi pellit. Drabble again, bo dawno nie było. World behind my wall. 8222;Marzenia się spełniają” - Rozdział I. Nigdy cię nie zawiodę. Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger.
opowiadania-o-sarze.blogspot.com
Życie Sary: sierpnia 2016
http://opowiadania-o-sarze.blogspot.com/2016_08_01_archive.html
Środa, 31 sierpnia 2016. Nigdy cię nie zawiodę. Położyłem się już do swojego łóżka. Ale jakoś spać nie mogłem. Nie mogłem w ogóle zasnąć, ani nic. Ciągle o niej myślałem. Zastanawiałem się kim była, jak wyglądała i czy w ogóle istniała naprawdę. Bardzo tego chciałem, chciałem ją wreszcie poznać. Czy ona naprawdę była prawdziwa? Leżałem nieruchomo na środku łóżka patrząc się w sufit. Po chwili usłyszałem pukanie do drzwi. Proszę -powiedziałem i zobaczyłem w drzwiach Toma. Jak widać, nie. No bo po prostu.
opowiadania-o-sarze.blogspot.com
Życie Sary: marca 2016
http://opowiadania-o-sarze.blogspot.com/2016_03_01_archive.html
Wtorek, 1 marca 2016. Dlatego postanowiłam coś z tym zrobić i zacząć wszystko od samego początku. Nie wiem jeszcze co tu będę pisać. Nie mam zielonego pojęcia. Chciałabym jakieś opowiadanie, ale nie wiem jakie, coś wymyślę. Ale będę się starała wrzucać posty z jakąś tematyką, albo coś o sobie, albo jakiś konkretny temat. Chyba wiadomo o co mi chodzi. Jak często będę pisać? Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Wyświetl mój pełny profil.
opowiadania-o-sarze.blogspot.com
Życie Sary: Informacyjny post
http://opowiadania-o-sarze.blogspot.com/2016/04/informacyjny-post.html
Piątek, 22 kwietnia 2016. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 23 kwietnia 2016 09:23. To co, Młoda, pewnie potrzebujesz nowy szablon? 23 kwietnia 2016 18:27. Zrobimy tak jak się dzisiaj umówiłyśmy, jakoś w maju :D xD. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Dziewczyna, która uwielbia pisać opowiadania. Dopiero się uczy, ale nie przestaje wierzyć, że kiedyś jej się uda i będzie pisać tak jak chce. Wyświetl mój pełny profil. Vis vim vi pellit.
opowiadania-o-sarze.blogspot.com
Życie Sary: Nigdy cię nie zawiodę
http://opowiadania-o-sarze.blogspot.com/2016/05/nigdy-cie-nie-zawiode.html
Niedziela, 15 maja 2016. Nigdy cię nie zawiodę. Nic nie mówiąc, złapał mnie za rękę i wyszedł ze mną na dwór. Tom, gdzie idziemy? Gdzieś, gdzie na chwilę będziesz mógł zapomnieć o swoim złamanym sercu. Tom, nie rozśmieszaj mnie. Tak szybko nie zapomnę o tej krzywdzie. W sumie racja, ale może na chwilę odreagujesz. Już nic mi nie pomoże, nic ani nikt. Już na zawsze będzie tak. Krzyknąłem. -Nic już nie będzie takie jak dawniej, rozumiesz? Wiem, ale ktoś może zaszyć tą ranę. Nikogo już tam nie wpuszczę!
opowiadania-o-sarze.blogspot.com
Życie Sary: Nigdy cię nie zawiodę
http://opowiadania-o-sarze.blogspot.com/2016/06/nigdy-cie-nie-zawiode.html
Sobota, 11 czerwca 2016. Nigdy cię nie zawiodę. Słyszałem jakieś dźwięki, ale nie wiedziałem co to było. Słyszałem jakieś szumy, nie dało się ocenić co to dokładnie było. Po jakimś czasie widziałem jakieś światło, światło które się przybliżało do do mnie. Następnie kolory, a potem powoli zacząłem widzieć konturę ludzkiej sylwetki. Z początku nie mogłem ocenić kto to był. Nie potrafiłem, widziałem tylko konturę. Następnie powoli słyszałem ludzkie odgłosy. Nie jeden, lecz kilka. Bill, słyszysz mnie? W sumi...
opowiadania-o-sarze.blogspot.com
Życie Sary: lipca 2016
http://opowiadania-o-sarze.blogspot.com/2016_07_01_archive.html
Sobota, 16 lipca 2016. Nigdy cię nie zawiodę. Nagle wszystko zaczynało znikać. Najpierw zwierzęta, z którymi rozmawiała moja nieznajoma, potem powoli znikały drzewa, trawa, słońce, niebo, aż w końcu i ja zniknąłem. Otworzyłem oczy, byłem w swoim pokoju. Wszystko leżało na swoim miejscu, jakby nigdy nic. Okazało się, że to wszystko to był tylko sen. Zrobiłem się głodny, wyszedłem z pokoju do kuchni. Już stąd można było poczuć, że ktoś robi coś pysznego. Trudno byłoby nie zgadnąć kto. Cześć, śpiąca królewno.
opowiadania-o-sarze.blogspot.com
Życie Sary: Spis treści
http://opowiadania-o-sarze.blogspot.com/p/spis-tresci.html
Nigdy cię nie zostawię. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Dziewczyna, która uwielbia pisać opowiadania. Dopiero się uczy, ale nie przestaje wierzyć, że kiedyś jej się uda i będzie pisać tak jak chce. Wyświetl mój pełny profil. Vis vim vi pellit. Drabble again, bo dawno nie było. World behind my wall. 8222;Marzenia się spełniają” - Rozdział I. Nigdy cię nie zawiodę. Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger.
opowiadania-o-sarze.blogspot.com
Życie Sary: Nigdy cię nie zawiodę
http://opowiadania-o-sarze.blogspot.com/2016/08/nigdy-cie-nie-zawiode.html
Środa, 31 sierpnia 2016. Nigdy cię nie zawiodę. Położyłem się już do swojego łóżka. Ale jakoś spać nie mogłem. Nie mogłem w ogóle zasnąć, ani nic. Ciągle o niej myślałem. Zastanawiałem się kim była, jak wyglądała i czy w ogóle istniała naprawdę. Bardzo tego chciałem, chciałem ją wreszcie poznać. Czy ona naprawdę była prawdziwa? Leżałem nieruchomo na środku łóżka patrząc się w sufit. Po chwili usłyszałem pukanie do drzwi. Proszę -powiedziałem i zobaczyłem w drzwiach Toma. Jak widać, nie. No bo po prostu.
SOCIAL ENGAGEMENT