nie-logicznie.blogspot.com
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą: października 2013
http://nie-logicznie.blogspot.com/2013_10_01_archive.html
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. Środa, 30 października 2013. Smutne listopadowe święto (? Nie mam zamiaru wypowiadać się na temat zabaw Halloween'owych, które zaczynają po cichu wchodzić na miejsce chrześcijańskich świąt. I wywołują opór niektórych. Całe szczęście. Nie ma o czym gadać - dla chrześcijanina nie ma czegoś takiego jak Halloween i już. Poza tym adaptacja amerykańskiej "tradycji" nie wydaje mi się czymś obiektywnie potrzebnym. Wszystkich Świętych, a nie Halloween. Albo też ciekawe li...
nie-logicznie.blogspot.com
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą: grudnia 2013
http://nie-logicznie.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. Niedziela, 29 grudnia 2013. Czasami to mam ochotę przełożyć samą siebie przez kolano i. pewnie wiecie co. Jak to jest, że człowiek motywuje się dopiero wtedy, kiedy deadline bardzo bliski. I wychodzi tak, że poświąteczny wolny czas spędza się na przykład nad artykułem z listopadowej (sic! Konferencji. Bo trzeba wysłać do końca grudnia. Tak to właśnie mijają mi ostatnie dni 2013 roku. Linki do tego posta. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook.
nie-logicznie.blogspot.com
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą: czerwca 2013
http://nie-logicznie.blogspot.com/2013_06_01_archive.html
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. Sobota, 22 czerwca 2013. A właściwie pół dnia. W ramach przygotowań płockiej pielgrzymki na Jasną Górę. Dobrze, że Przewodnik dba, aby służby pielgrzymkowe nie tylko organizacyjnie przygotowały się do sierpniowego marszu. Poza tym, musiałam odebrać dokumenty z okolic, w których odbywało się owo spotkanie, więc. Po pierwsze, dzisiejsza Liturgia, ze słowami:. Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. (.). Nie taki pokój serca chce dać mi Chryst...
nie-logicznie.blogspot.com
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą: maja 2015
http://nie-logicznie.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. Czwartek, 21 maja 2015. Olbrzymi krzak rosnący przy dróżce do domu. Jak żywopłot. Biało-lilowy. Zakwitał jak tylko można już było wieczory spędzać na podwórku, ze zwierzakami i piłką. Słodko pachniał, ale nie opłacało się zrywać kwiatów, bo szybko więdły. Zapach bzów stał się też zapachem zbliżających się egzaminów. Najpierw matury, a potem - odnajdywany wśród ulic zatłoczonej stolicy - zbliżającego się końca roku akademickiego. Linki do tego posta. Polonistka o ...
nie-logicznie.blogspot.com
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą: sierpnia 2015
http://nie-logicznie.blogspot.com/2015_08_01_archive.html
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. Poniedziałek, 17 sierpnia 2015. Cierpliwość wobec innych jest miłością,. Cierpliwość wobec siebie samego jest nadzieją,. Cierpliwość wobec Boga jest wiarą. Oto jeden z cytatów, otwierających książkę Tomáša Halíka pod tytułem Cierpliwość wobec Boga. Cytat, który pewnego wieczoru skłonił mnie do namysłu nad tym słowem-hasłem, towarzyszącym nam na co dzień, a tak mało poddawanym refleksji (w moim odczuciu). . Czemu to właśnie ona ma być tak ważna? Linki do tego posta.
nie-logicznie.blogspot.com
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą: stycznia 2014
http://nie-logicznie.blogspot.com/2014_01_01_archive.html
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. Sobota, 18 stycznia 2014. Właśnie odkryłam wypowiedź Jana Gondowicza o utworze Mieczysława Porębskiego pt. Z. po-wieść. Którą się (na razie w ramach przygotowywania referatu) zajmuję. Fragment tej wypowiedzi powalił mnie na łopatki:. To powieść, której streszczanie zadawane jest w piekle najgorszym grzesznikom humanistyki. Ja to sobie wybieram obiekty badań. Linki do tego posta. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Otóż po napisaniu (na os...
nie-logicznie.blogspot.com
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą: listopada 2013
http://nie-logicznie.blogspot.com/2013_11_01_archive.html
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. Niedziela, 3 listopada 2013. Pisałam już chyba, że czytam Chestertona. Jeden z jego tekstów, zatytułowa Zdradzony sztandar feminizmu. Bardzo mnie zaintrygował. Od razu zaznaczam, że refleksja związana z poniższym tekstem to tylko moje subiektywne spojrzenie na sprawę. Publicysta sprzed wieku zaskakująco celnie przedstawił zupełnie inny od "panującego" punkt widzenia. Jeden z nich głosił, że należy trzymać się abstrakcyjnych reguł prawa, że logikę należy wyciskać ...
nie-logicznie.blogspot.com
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą: lipca 2013
http://nie-logicznie.blogspot.com/2013_07_01_archive.html
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. Środa, 31 lipca 2013. Upały nie bardzo dają odpocząć. Okna pozasłaniane, wentylator działa, jest znośnie. Wczoraj, z okazji afrykańskiego gorąca postanowiłam wypróbować przepisy na chłodnik. Na pierwszy "ogień" poszedł chłodnik ogórkowy. Miałam oczywiście w znadrzu jeszcze jedną opcję obiadową, jako że mój mąż jest raczej mięsożerny, a chłodnik - raczej na jogurcie i bez mięsa. Przed podaniem mówię więc mężowi, żeby spróbował, czy mu będzie smakowało. Nikt nie mo...
nie-logicznie.blogspot.com
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą: września 2013
http://nie-logicznie.blogspot.com/2013_09_01_archive.html
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. Wtorek, 24 września 2013. O tak, dziś właśnie zainaugurowałam. sezon na inauguracje. :) Już pewnie pisałam o tym (na przykład przed rokiem) - z racji chórowego harmonogramu mam szansę wziąć udział w naprawdę wielu uniwersyteckich inauguracjach. Choć w sumie nie wiem, czy "szansa" to odpowiednie słowo w tym kontekście.). A w czwartek i piątek rano - kolejne "chórowe" inauguracje (w sumie to nawet nie patrzyłam na jakich wydziałach). :). Linki do tego posta. Nie je...
nie-logicznie.blogspot.com
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą: maja 2013
http://nie-logicznie.blogspot.com/2013_05_01_archive.html
Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. Piątek, 24 maja 2013. Jak w tytule. Wszystko nie tak. Magisterka idzie jak po grudzie. Wczoraj na przypadkowych konsultacjach (nie planowanych, po prostu spotkałam promotorkę na korytarzu i tak wyszło) usłyszałam wiele nieprzyjemnych słów, układających się w niewesołą konkluzję pt. "porwała się pani z motyką na słońce". Niestety. Chyba straciłam serce do tej pracy. A obrona 27 czerwca. Dziś wieczór wyjazd do Płockowa. W tej pierwszej (jesli nie liczyć magiste...