zoom-in-norway.blogspot.com
First steps in Norway: First experience with norwegian cinema
http://zoom-in-norway.blogspot.com/2009/09/first-experience-with-norwegian-cinema.html
First experience with norwegian cinema. At Wednesday it was my birthday so we decided to spend this time a little different than ordinary days. So we went to cinema. At this day in our town was played only "Inglourious Basterds". We asked ticket seller at Storstova (name of our cinema) if this movie is with original sound (while we are not exactly fluent in Norwegian yet) he said YES but he was shifty-smiling. Subscribe to: Post Comments (Atom).
zoom-in-norway.blogspot.com
First steps in Norway: Strange gadgets
http://zoom-in-norway.blogspot.com/2009/02/strange-gadgets.html
I used to thought that exist a lot of different kind of knives: to bread, to fishes, to cheeses. I'm not marvel of ice-cream spoon, sandwich box, electric machine to foaming milk or even blower to drying shoes. But Norwegian take delight in gadgets which have only one application or there are almost completely useless. You can find these gadgets in megastores or everyday fliers. All right, maybe someone used to eating potatoes in every meal. But what do you say about apple cutter? My Castle in Spain.
zoom-in-norway.blogspot.com
First steps in Norway: January 2009
http://zoom-in-norway.blogspot.com/2009_01_01_archive.html
Myth no.1: in Norway is cold. In the 25th November morning there was no sign of snow. Only soppy meadows and overflowing river. Since then snow hasn't appeared. From time to time there were mornings when on the balcony handrail frost was slightly fatter than usual but even it disappear before midday. I saw snow only on the summits of nearby mountains and on christmas trees at stores but I thing it wasn't real. Well Certainly not whole! Posted by Anna (cholinka). Subscribe to: Posts (Atom).
zoom-in-norway2.blogspot.com
Pierwsze kroki w Norwegii: Dziwne gadżety
http://zoom-in-norway2.blogspot.com/2009/02/dziwne-gadzety.html
Na przykład taka elektryczna obieraczka do ziemniaków. Nie obiera niczego innego, zajmuje potężny kawał szafki w kuchni i czy aby jest potrzebna? No dobrze, może ktoś jest fanem ziemniaków i wcina je na każdy posiłek. Ale co powiecie na krajalnicę do jabłek? Gwarantuję, że innego owoca nią nie pokroicie. Poza tym ile zostaje jabłka przy ogryzku! No ale hitem i moim ulubieńcem jest. pojemnik na. banana! Bo przecież wszystkie banany są tej samej długości i o takim samym zakrzywieniu, czyż nie?
zoom-in-norway2.blogspot.com
Pierwsze kroki w Norwegii: W prawo, lewo i jeszcze raz w prawo
http://zoom-in-norway2.blogspot.com/2008/12/w-prawo-lewo-i-jeszcze-raz-w-prawo.html
W prawo, lewo i jeszcze raz w prawo. Nie zdziwiłabym się gdyby statystyki mówiły iż znaczny odsetek Norwegów na wakacjach ulega potrąceniu na jezdni. Dlaczego? Co ciekawe zaprzyjaźnieni Norwedzy twierdzą, że jeśli ktoś tak przed Tobą przejedzie możesz go zgłosić na policji! W Polsce nie jeden życzliwy sąsiad podałby twoje numery, żeby ci się za dobrze nie wiodło. Ale nie warto całkiem zapominać o tym co wpajano nam w szkole - przed przejściem rutynowo spojrzeć w prawo, lewo i jeszcze raz w prawo, bo trze...
zoom-in-norway2.blogspot.com
Pierwsze kroki w Norwegii: listopada 2008
http://zoom-in-norway2.blogspot.com/2008_11_01_archive.html
Niechciane marchewki leżą na polu już od ponad trzech tygodni. Nie są długie, czasem grube jak burak, a niektóre są podwójne. Te o idealnie marchewkowym kształcie zostały zebrane od razu. Tych "brzydkich" nikt nie chce, a jest bardzo dużo. Nie wiem nawet czy nie więcej, niż tych "ładnych". Leżą sobie cichutko na polu i czekają aż zgniją. Biedne niechciane marchewki.
zoom-in-norway.blogspot.com
First steps in Norway: September 2009
http://zoom-in-norway.blogspot.com/2009_09_01_archive.html
First experience with norwegian cinema. At Wednesday it was my birthday so we decided to spend this time a little different than ordinary days. So we went to cinema. At this day in our town was played only "Inglourious Basterds". We asked ticket seller at Storstova (name of our cinema) if this movie is with original sound (while we are not exactly fluent in Norwegian yet) he said YES but he was shifty-smiling. Subscribe to: Posts (Atom).
zoom-in-norway.blogspot.com
First steps in Norway: Welcome
http://zoom-in-norway.blogspot.com/2008/10/witam-welcome.html
I've never known how to strart writing. Concise and brilliant beginning which will invite You to read more, would be perfect. But I'm not a good writer (especially in english :) so maybe I'll start little officially and I'll introduce myself. My name is Ania. With my husband Rafał and our sweet girl-dog Boa, we moved from Poland to so strange for us, Norway. On this blog we'll be describe You our struggle with new reality and different culture. Norway - how will it be? Posted by Anna (cholinka).
zoom-in-norway2.blogspot.com
Pierwsze kroki w Norwegii: lutego 2009
http://zoom-in-norway2.blogspot.com/2009_02_01_archive.html
Na przykład taka elektryczna obieraczka do ziemniaków. Nie obiera niczego innego, zajmuje potężny kawał szafki w kuchni i czy aby jest potrzebna? No dobrze, może ktoś jest fanem ziemniaków i wcina je na każdy posiłek. Ale co powiecie na krajalnicę do jabłek? Gwarantuję, że innego owoca nią nie pokroicie. Poza tym ile zostaje jabłka przy ogryzku! No ale hitem i moim ulubieńcem jest. pojemnik na. banana! Bo przecież wszystkie banany są tej samej długości i o takim samym zakrzywieniu, czyż nie?
zoom-in-norway.blogspot.com
First steps in Norway: October 2008
http://zoom-in-norway.blogspot.com/2008_10_01_archive.html
I've never known how to strart writing. Concise and brilliant beginning which will invite You to read more, would be perfect. But I'm not a good writer (especially in english :) so maybe I'll start little officially and I'll introduce myself. My name is Ania. With my husband Rafał and our sweet girl-dog Boa, we moved from Poland to so strange for us, Norway. On this blog we'll be describe You our struggle with new reality and different culture. Norway - how will it be? Posted by Anna (cholinka).