lostinlifeonedirection.blogspot.com
Lost in life: Rozdział 32
http://lostinlifeonedirection.blogspot.com/2014/08/rozdzia-32.html
Niedziela, 10 sierpnia 2014. Siedziałam już pół godziny i nie wiedziałam w co się ubrać, w końcu zdecydowałam ubrać małą czarną :) ). Zadzwoniłam po taksówkę i czekałam. Taksówka nie zjawiła się. Więc postanowiłam się przejść z buta. Niby bar nie był daleko, no ale ja za przeproszeniem ' miałam w dupie lenia'. Gdy byłam już pod barem była godzina dziewiętnasta, przy wejściu do baru było słychać głośną muzykę, jak mnie słuch nie mili elektroniczną. Gdy weszłam Czuć było mocną woń alkoholu i potu. Mam coś ...
lostinlifeonedirection.blogspot.com
Lost in life: Rozdział 49
http://lostinlifeonedirection.blogspot.com/2014/12/rozdzia-49.html
Sobota, 6 grudnia 2014. Tyle szczęścia u niej w brzuchu. Nie to że nie będę go kochał. Ja już go kocham całym sercem. Ale to będzie męczarnia dla niego. Serce to bardzo ważny organ. Ale ja się nie poddam! Pomogę mu z tą chorobą. Wyszedłem z gabinetu doktora. Pielęgniarka powiadomiła mnie że mogę wejść do narzeczonej i dziecka. Już wiem jak będzie się nazywał. - powiedziała do mnie z lekkim uśmiechem. -James. Śliczne imię. A choroba nie przeszkodzi nam w wielkich planach. Wszystko będzie idealne. Jak byś ...
lostinlifeonedirection.blogspot.com
Lost in life: Rozdział 38
http://lostinlifeonedirection.blogspot.com/2014/09/rozdzia-38.html
Sobota, 20 września 2014. Wysiadłem z samochodu zaparkowanego obok szpitala. Wręcz biegłem w stronę wejścia. Jeśli jej nie uratują,to ja także skończę z sobą! Biegłem korytarzami, mając nadzieję że wszystko już w porządku. W końcu zobaczyłem mamę Van. I co z nią? Och, Zaynie. Jeśli tak bardzo chcesz wiedzieć to proszę. Ma teraz operację jeśli ona nic nie zdziała amputują jej rękę -westchnęła - oczywiście jak przeżyje -powiedziała po cichu. Powiedziałem wściekły -Nawet tak nie mów. Byli chłopaki, była El.
lostinlifeonedirection.blogspot.com
Lost in life: Rozdział 39
http://lostinlifeonedirection.blogspot.com/2014/09/rozdzia-39.html
Sobota, 27 września 2014. Vanessa po paru dniach wyszła ze szpitala, opiekuję się nią jak tylko mogę. Jeśli chodzi o narkotyki od czasu do czasu wezmę. Vanessę pilnuję alby nie ruszyła tego gówna. Podobno Justin wyszedł z więzienia i chcę odnaleźć Van. Tym bardziej Vanessa nie może się dowiedzieć o tym ponieważ będzie przeżywała a jest w ciąży i nie pozwolę aby się denerwowała bo może zaszkodzić dziecku. Co robisz, kochanie? Zapytała Van przytulając mnie od tyłu. A myślę - obróciłem ją i przytuliłem.
lostinlifeonedirection.blogspot.com
Lost in life: Rozdział 45
http://lostinlifeonedirection.blogspot.com/2014/11/rozdzia-45.html
Wtorek, 18 listopada 2014. Lily będzie miała chłopaka! Ale cieszę się jej szczęściem! Po paru minutach mojego myślenia, przyszli. A dobrze - zaśmiałam się. - A u ciebie? Wspaniale - powiedział po czym spojrzał na Lily. Lily się zawstydziła, na jej policzkach pojawiły się czerwone rumieńce. Jeszcze nigdy takich nie miała! My się niedługo będziemy zbierać, jest grubo po północy. - Powiedziałam. Ponieważ czułam niewielkie zmęczenie. Okej, to ja jeszcze pójdę do łazienki. - powiedziała po czym odeszła. Otwor...
lostinlifeonedirection.blogspot.com
Lost in life: rozdział 33
http://lostinlifeonedirection.blogspot.com/2014/08/rozdzia-33.html
Piątek, 15 sierpnia 2014. Obudziłam się z wielkim kacem. Złapała mnie straszna chęć na narkotyki. Kurwa, nie ja miałam się nie uzależnić to kurwa nie może być uzależnienie. A może po prostu na kacu. Oby to było na kacu a nie uzależnienie, inaczej jestem skończona, i u Zayna i u siebie. Jak paparazzi się dowiedzą mam przesrane. wszystkie media będą o tym gadać, Lily będzie załamana. A mama i tata? Będę się ukrywać, nikt się nie dowie nawet Zayn. Wzięłam torebeczkę pełną białego proszku. Mam je w mojej sza...
lostinlifeonedirection.blogspot.com
Lost in life: Rozdział 48
http://lostinlifeonedirection.blogspot.com/2014/11/rozdzia-48.html
Piątek, 28 listopada 2014. Znów z Zaynem mieszkamy razem. Lada chwila będzie poród. Za chrzestną mamy zamiar wziąć Lily. Mamy ich zgodę na to. Chłopaki grają dziś ostatni koncert zespołu. Oczywiście jest to koncert charytatywny. Ja nie poszłam bo może być duży tłok i bardzo głośno. A nie chce zaszkodzić dziecku. Zaraz ma przyjść do mnie Lily i idziemy po zakupy dla dziecka. Niby mam już pokupowane wszystko ale chciałam bym jeszcze jakieś ubranka ponieważ mam mało bo nie miałam czasu na zakupy. Potem wjec...
lostinlifeonedirection.blogspot.com
Lost in life: Rozdział 31
http://lostinlifeonedirection.blogspot.com/2014/08/rozdzia-31.html
Środa, 6 sierpnia 2014. Czuję się lepiej, tak jasne. Z każdym dniem jest coraz gorzej. Tracę wiarę na kolejny dzień. Szkoda mi wiele dziewczyn które straciły swoje pierwsze dziecko. A jeszcze lepsze jest to że jutro rano Zayn pożegna się ze mną! Wyjeżdża w trasę, totalna załamka. Kochanie, spakowałeś wszystko? Taak - odkrzyknął Zayn z pokoju. Stanęłam przed wielkim lustrem które znajdowało się w przedpokoju. Wyglądałam gorzej niż szkielet! Oczy podkrążone, a policzków brak, same kości policzkowe. Złapała...
lostinlifeonedirection.blogspot.com
Lost in life: Rozdział 46
http://lostinlifeonedirection.blogspot.com/2014/11/rozdzia-46.html
Niedziela, 23 listopada 2014. Więc o czym chciałeś pogadać? Zapytałam, przerywając niezręczną ciszę. Zayn - To trudne mu nie wybaczyć. -Ale ty mnie uderzyłeś. Potraktowałeś jak szmatę. To nie było świadomie. Nie możesz tak teraz ode mnie odejść! Co z naszym dzieckiem? Zrobił wielki nacisk na ' Naszym' . Proszę, wybacz mi! Jesteś w szóstym miesiącu! Niedługo nasz skarb się urodzi. Ja cię tak nie zostawie. Nie wiedziałam co się dzieję. Rozpłakałam się jak małe dziecko któremu nie dawano jeść. Wspaniale - u...
SOCIAL ENGAGEMENT