ZWYCZAJNANIEZWYCZAJNA.TNB.PL

co-ja-plote.blogspot.com

Co Ja Plotę?: Życie dziecka jest przerąbane!

http://co-ja-plote.blogspot.com/2014/12/zycie-dziecka-jest-przerabane.html

Publicznie piorę rodzinne brudy. Poniedziałek, 8 grudnia 2014. Życie dziecka jest przerąbane! Nie dokończyłem, bo przede mną pojawił się jakiś cień. Witajyyy.człowieku o dziwnie brzmiącym głosie. Jakbyś mógł stanąć nieco bliżej, to. Ktoś tu ma problem ze sobą - A dalej? Nie lubię tajemniczych ludzi. Jeżeli nie chce się przedstawić, prawdopodobnie niejedno ma za paznokciami, a i intencje pewnie też nie najświętsze. Jam jest Pan Wszechmogący. Otóż to. Jam ci On właśnie. Wskazałem ręką falującą chmurę.

co-ja-plote.blogspot.com

Co Ja Plotę?: Współpraca i kontakt

http://co-ja-plote.blogspot.com/p/wspopraca.html

Publicznie piorę rodzinne brudy. Masz ochotę do mnie napisać, zadać mi pytanie, chcesz się ze mną czymś podzielić? Śmiało, wyślij do mnie wiadomość klikając "WYŚLIJ WIADOMOŚĆ" poniżej. Proste, prawda? Możesz się zareklamować pod warunkiem, że produkt jest adekwatny do profilu bloga. Może to być reklama w postaci:. Umieszczenie logo z linkiem. Coś innego, co nie przyszło mi do głowy. Odpowiem na wszystkie maile. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest.

co-ja-plote.blogspot.com

Co Ja Plotę?: Zrozumieć mężczyznę...

http://co-ja-plote.blogspot.com/2015/01/zrozumiec-mezczyzne.html

Publicznie piorę rodzinne brudy. Środa, 7 stycznia 2015. To był dziwny poranek. W ciągu przynajmniej kilku lat nie zdarzyło mi się nic podobnego, więc mojemu zaskoczeniu nie było końca. Nie o 6.30, nie o 7.30, nawet nie o 8.00, tylko o 8.30 (gdyby dało się napisać cyfry wielkimi.cyframi, to użyłabym ich właśnie w tym momencie), stanęła przede mną dziwna postać. Niewyraźna, odziana w białą szatę, z jasną poświatą wokół siebie. Wyszeptała - śśśśśśnieeeeeg.śśśśśśnieeeeg. Skoro Mała J jeszcze śpi. Przeprasza...

co-ja-plote.blogspot.com

Co Ja Plotę?: Nagroda od i10

http://co-ja-plote.blogspot.com/2014/08/nagroda-od-i10.html

Publicznie piorę rodzinne brudy. Czwartek, 14 sierpnia 2014. Jakieś dwa tygodnie temu, na blogu #Epizody. I10 zorganizował konkurs. Należało w dowolny sposób (tekst, wiersz, piosenka, coś tam) dokończyć:. Po kilku godzinach jasnym mi się stało. Postu nie odzyskam.". Do wygrania był kubek z limitowanej edycji i10. Tak, to ja. Gdzie mam podpisać? Okej, to dziękuję i do widzenia". Wprawdzie obawiałam się, czy nie zabrzmi zbyt patetycznie, ale w końcu niecodziennie mam okazję odbierać taką nagrodę. Próbowali...

co-ja-plote.blogspot.com

Co Ja Plotę?: SPORT TO ZDROWIE! Czyżby...?

http://co-ja-plote.blogspot.com/2014/03/sport-to-zdrowie-czyzby.html

Publicznie piorę rodzinne brudy. Czwartek, 27 marca 2014. Że sport to zdrowie - wiedzą wszyscy, a przynajmniej większość. Uważa też tak moja koleżanka, która zafascynowana zajęciami spinningu ( jazda na rowerze stacjonarnym ), postanowiła i mnie zarazić miłością do tego sportu. Ponieważ od kilku lat moja aktywność sportowa polegała na zejściu po schodach i wejściu po nich, a kondycję mam porównywalną z kondycją drewnianego klocka - dałam się namówić. Weź ręcznik i wodę. Pomyślałam, naiwnie podsycając swó...

co-ja-plote.blogspot.com

Co Ja Plotę?: Jedzenie wcale nie jest łatwe...

http://co-ja-plote.blogspot.com/2014/01/jedzenie-wcale-nie-jest-atwe.html

Publicznie piorę rodzinne brudy. Poniedziałek, 27 stycznia 2014. Jedzenie wcale nie jest łatwe. Wszyscy wiemy, że podstawą zdrowego żywienia jest dobrze zbilansowana dieta. Dlatego każda matka staje na głowie, baaa, na rzęsach, żeby przemycić w posiłku dziecka kilka zdrowych i "ohydnych" składników. Mądrzy ludzie w TV radzą, by przygotowywać kolorowe, atrakcyjne dla pociech potrawy, dzięki czemu będą je z apetytem zajadać i błagać o piątą dokładkę . Marzenie…. Piękna trawa ze szpinaku, brokułowe drzewa&#...

co-ja-plote.blogspot.com

Co Ja Plotę?: Życie dziecka jest przerąbane cz.2

http://co-ja-plote.blogspot.com/2015/01/zycie-dziecka-jest-przerabane-cz2.html

Publicznie piorę rodzinne brudy. Poniedziałek, 19 stycznia 2015. Życie dziecka jest przerąbane cz.2. Jeżeli nie czytałeś części pierwszej - zrób to teraz. Wyciągnął przed siebie dłoń i z pełnym skupieniem pokazał przedszkolance fuck you, a potem uśmiechnął się pełen dumy z własnego wyczynu - padłem. A gdy babce wysadziło oczy na ten widok, myślałem, że się posikam ze śmiechu. Właściwie to się chyba tak się też stało. Pęcherz nadal poddawał się nagłym napięciom mięśni. Chocie, pobawiwy się w altyśtów.

co-ja-plote.blogspot.com

Co Ja Plotę?: Co można przywieźć z urlopu?

http://co-ja-plote.blogspot.com/2015/07/co-mozna-przywiezc-z-urlopu.html

Publicznie piorę rodzinne brudy. Wtorek, 14 lipca 2015. Co można przywieźć z urlopu? Zaczerpnięte z humorek.com.pl. Nie dotknę ani wątróbki, ani żadnych innych podrobów, ani nawet surowego mięsa. Nie ściągnę z mleka kożucha, z budyniu również. Nie spojrzę w stronę pełnego pampersa, nie chcę nawet poczuć w nozdrzach jego obecności. W ogóle kto wymyślił, żeby te słodkie, miękkie, różowe, śliniące się bobasy robiły takie ohydztwa pod siebie? Tia Ale ja byłam kiedyś dziwna". Zacznijmy jednak od początku.

co-ja-plote.blogspot.com

Co Ja Plotę?: POŻEGNANIE

http://co-ja-plote.blogspot.com/2015/06/pozegnanie.html

Publicznie piorę rodzinne brudy. Środa, 10 czerwca 2015. Przestań już. Musisz wziąć się w garść i iść do przodu. M stał nade mną podczas gdy ja siedziałam na podłodze i wpatrywałam się w szafkę kuchenną - Ewidentnie nastał już ten moment, kiedy trzeba było powiedzieć sobie "dość". Odparłam nakręcając na palec pasmo włosów - Ja to wszystko wiem. Po prostu to był kawałek mnie, mojego życia. Kucnął obok mnie - jeszcze kiedyś będziesz się z tego śmiać. Jasne, że było mi z nią do twarzy. W końcu była moja!

co-ja-plote.blogspot.com

Co Ja Plotę?: Dobrze, że nie zostałam weterynarzem.

http://co-ja-plote.blogspot.com/2015/05/dobrze-ze-nie-zostaam-weterynarzem.html

Publicznie piorę rodzinne brudy. Wtorek, 5 maja 2015. Dobrze, że nie zostałam weterynarzem. Och, jaki on słodki! Rzekłam do Dużej J, starając się zachować twarz pokerzysty - Niestety Tuptuś.ekhm. Co z nim się stało mamo? Przed oczami pojawił mi się żałosny obraz małej mnie, bawiącej się martwym ptakiem, spacerującym w slajdowym tunelu. Czy taki los chcę fundować mojej córce? A biorąc pod uwagę jej miłość do Tuptusia, było to bardzo prawdopodobne. Lub coś w tym stylu, z którego dowiedziałam się, że. Jak, ...