sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: Mały sukces!
http://sufferance-fly.blogspot.com/2015/07/may-sukces.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Wtorek, 21 lipca 2015. Ostatnie dwa tygodnie przyniosły skutki! Ćwiczenia, oczywiście takie, które nie zagrażają kolejnej kontuzji nogi, myślałam, że będą mało skuteczne. W czasie kiedy nie ćwiczyłam przybrałam do 64,5 kg. Dzisiaj wchodzę na wagę a tu 62 kg! Właśnie szykuję się na trening. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Data: 11 stycznia 2016r. OWOCE w 100 g. Jabłko - 48 kcal.
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: Lincz...
http://sufferance-fly.blogspot.com/2015/07/lincz.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Środa, 22 lipca 2015. Taka motywacja na początek ;). Siedzę właśnie na przerwie w pracy i tak pomyślałam, że napiszę krótką notkę odnośnie wczorajszego bilansu i ćwiczeń. Wczoraj i dzisiaj nagrzeszyłam strasznie :(. Bilans 21.07.2015. Owsianka na mleku z łyżeczką miodu. 2 jajka bułka pełnoziarnista. 30 km na rowerze (2godz). Bilans 22.07.2015. Owsianka na mleku z łyżeczką miodu. Mleko 1,5...
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: kwietnia 2012
http://sufferance-fly.blogspot.com/2012_04_01_archive.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Wtorek, 17 kwietnia 2012. Było w porządku przez jakiś czas ale teraz znów mam złe przeczucia, obawy. Nie wiem co będzie dalej ale wiem jedno nie poddam się tak jak zawsze, nie odpuszczę. Czwartek, 12 kwietnia 2012. Próbowałam zepchnąć swój nowy sen na krańce świadomości, skąd nie miałby szans wyrwać się, by znowu mnie nawiedzić. I coś na dobry początek dnia:. Niedziela, 8 kwietnia 2012.
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: Ciśniemy!
http://sufferance-fly.blogspot.com/2015/07/cisniemy.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Czwartek, 23 lipca 2015. Właśnie wróciłam z pracy i zaraz wychodzę na trening. Dzisiejszy bilans może nie jest taki jaki bym chciała żeby był jednak nie jest najgorzej. Od jutra zaczynam ograniczać powoli, schodząc we wtorek do niższej wagi posiłków i eliminując podwieczorek. Dzisiaj wygląda to tak:. Owsianka na mleku z łyżeczką miodu (40g 150ml). 2 naleśniki z dżemem. 24 lipca 2015 10:16.
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: stycznia 2012
http://sufferance-fly.blogspot.com/2012_01_01_archive.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Piątek, 13 stycznia 2012. Szarości barwy niezbyt kolorowe. Nadal się odchudzam. Mój współlokator próbuje mnie karmić na siłę, bo zdarzyło mi się ostatnim czasem kilka razy zemdleć. Nawet mi papierosy zabrał wczoraj ale dziś już je odzyskałam. Rano dostałam szału kiedy nie miałam co zapalić. Wtorek, 10 stycznia 2012. Niedziela, 8 stycznia 2012. No i oczywiście coś dla motywacji :). Gruszka...
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: sierpnia 2012
http://sufferance-fly.blogspot.com/2012_08_01_archive.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Wtorek, 28 sierpnia 2012. Jest dobrze, im bliżej września tym mam lepszy humor, zbliża się moja upragniona jesień. Sierpień był dla mnie jakimś koszmarem. Na szczęście już się kończy. Czuję się lepiej, dużo lepiej szczególnie wtedy kiedy przestrzegam zasad. Za chwilę ruszam do pracy, trzeba się tam wreszcie pokazać, bo ileż można pracować w domu? Niedziela, 19 sierpnia 2012. Dzień nudny j...
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: października 2011
http://sufferance-fly.blogspot.com/2011_10_01_archive.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Poniedziałek, 31 października 2011. Głód przestaję już odczuwać ale wszystko mnie boli, moje ciało protestuje. Jest mi niedobrze, dzisiaj rano strasznie leciała mi krew z nosa. Nie mogłam w nocy spać, a jak już zasnęłam budziłam się zlana potem. Nadchodzi odwyk od jedzenia, nareszcie. Niedziela, 30 października 2011. Sobota, 29 października 2011. Wczoraj zjadłam dużo mniej niż zwykle!
gotoperfection.blogspot.com
Go to PERFECTION! : Aktualizacja włosów - marzec
http://gotoperfection.blogspot.com/2013/04/aktualizacja-wosow-marzec.html
Środa, 10 kwietnia 2013. Aktualizacja włosów - marzec. W marcu miałam nieco mniej czasu na zajmowanie się włosami. Ich stan wiele się nie zmienił, podobnie jak pielęgnacja z tym, że nieco rzadziej używałam masek. Pogoda jest już męcząca zarówno dla moich włosów jak i dla mnie. Moja motywacja niestety nie wzrasta, a szkoda, bo przydałaby im się jakaś kuracja, np. wewnętrzna. BABYDREAM szampon dla dzieci. Raz użyłam "normalnego" szamponu bodajże z Timotei. BIOVAX maska do włosów blond. Try to keep beauties.
sufferance-fly.blogspot.com
Trochę inna rzeczywistość...: Trochę chłodniej
http://sufferance-fly.blogspot.com/2015/07/troche-chodniej.html
And I don’t want the. World to see me. Cause I don’t think. When everything’s made. I just want you to know who I am. Piątek, 24 lipca 2015. Dzisiaj wreszcie jest odrobinę chłodniej. Wczoraj na treningu lało się ze mnie jakbym stała pod prysznicem. Jednak mam tym większą satysfakcję im bardziej się spocę. Mam świadomość wypalającej się z mojego tłustego ciała słoniny. Wspaniałe uczucie :). Owsianka na mleku z łyżeczką miodu. Warzywa gotowane z makaronem pełnoziarnistym i kurczakiem 400 g. OWOCE w 100 g.
sen-o-perfekcji.blogspot.com
"Determinacja jest wezwaniem budzącym ludzką wolę" - Anthony Robbins: Trochę mi lepiej
http://sen-o-perfekcji.blogspot.com/2013/10/troche-mi-lepiej.html
Determinacja jest wezwaniem budzącym ludzką wolę" - Anthony Robbins. Czwartek, 17 października 2013. Chyba nawet się domyślam z tego, co widzę. Dzisiaj pod względem jedzenia było lepiej, zgrzeszyłam tylko paczką karmelowych cukierków, ale na pewno nie utyłam od tego dziesięć kilogramów ani nie powinnam się za to pociąć. Mam (miałam) napad, bo mój organizm po tak długim poście i huśtawkach (mało, napad, mało, napad) oszalał. 17 października 2013 23:13. Jesteś taka mądra i dzielna. Smutno będzie, gdy o...
SOCIAL ENGAGEMENT