betterstartbelieving.blogspot.com
A Slice of My American Life: lipca 2014
http://betterstartbelieving.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
A Slice of My American Life. 31 lipca, 2014. Nie potrzebuję samochodu, żeby dostać się do sklepu, czy na dworzec - wszędzie są ogromne chodniki, a mój dom, choć znajduje się na spokojnej ulicy, położony jest bliziutko głównej dzielnicy i właściwie wszystko mam pod nosem. Przy drzwiach co drugiego sklepu znaleźć można miskę z wodą dla czworonożnych przyjaciół - prawie każda rodzina ma psa. Zapraszam na krótki spacer po Haddonfield:. Szkola dzieci, do ktorej spacerkiem mam niecale 5 minut. 28 lipca, 2014.
aupair-intheusa.blogspot.com
˙·٠•♥ Dreams come true in the USA ♥•٠·˙ : czerwca 2014
http://aupair-intheusa.blogspot.com/2014_06_01_archive.html
Piątek, 27 czerwca 2014. Gifts for Host Family. Nareszcie udało mi się skompletować prezenty dla mojej Host Family. Okazuje się, że kupienie jakiejkolwiek książki o Polsce przetłumaczonej na język angielski, a nie ważącej tonę wcale nie należy do najłatwiejszych zadań :D. Twierdzi, że chętnie pozna polską kuchnię, a i ja pewnie nie raz skorzystam z tej książki :D). Sobie też miałam ochotę kupić taką bransoletkę w innym kolorze ;) Zobaczymy. Dzisiaj krótko i na temat, bo muszę odebrać Świadectwo Maturalne.
aupair-intheusa.blogspot.com
˙·٠•♥ Dreams come true in the USA ♥•٠·˙ : sierpnia 2014
http://aupair-intheusa.blogspot.com/2014_08_01_archive.html
Wtorek, 19 sierpnia 2014. Everyday life so far. Zacznę od tego, że żyję. Albo raczej robię co mogę ;P. Chyba za wcześnie zachwyciłam się wszystkim tutaj. Po pierwszym tygodniu przyszedł drugi i wtedy zaczęło się prawdziwe życie. Na szczęście miałam jeszcze ze sobą Dominikę, bo akurat dopadło mnie pierwsze załamanie i chyba nie dałabym rady sama. Muszę się przyznać, że popłakałam się na lotnisku, kiedy wsiadała do samolotu, który miał ją dowieść do nowej rodziny. Kolejną rzeczą jest dom. Nigdy nie był...
aupair-intheusa.blogspot.com
˙·٠•♥ Dreams come true in the USA ♥•٠·˙ : stycznia 2014
http://aupair-intheusa.blogspot.com/2014_01_01_archive.html
Wtorek, 21 stycznia 2014. Jak codziennie wieczorem chciałam sprawdzić ile potencjalnych au pairs z Polski jest widocznych dla rodzin i przeżyłam szok-nie było tam mnie! Szybko weszłam na maila i jest-pierwszy match. Rodzina mieszka w New Jersey. Hostka jest prawniczką, Host biotechnologiem. Mają troje dzieci. I tu zaczynają się "ale". 2 Rodzina jest baaardzo zorganizowana i chcieliby, żebym planowała każdą aktywność z tygodniowym wyprzedzeniem. Nie potrafię! 3 Bardzo blisko NYC, więc duży wybór szkół.
aupair-intheusa.blogspot.com
˙·٠•♥ Dreams come true in the USA ♥•٠·˙ : maja 2014
http://aupair-intheusa.blogspot.com/2014_05_01_archive.html
Piątek, 16 maja 2014. Nie ma nic gorszego niż matura! Pierwszy dzień był najgorszy. Jak to jest, że uczniowie klasy humanistyczno- dziennikarskiej nie są w stanie zrozumieć tekstu dramatu? Nie uczą nas staropolszczyzny! Jestem już po, ale teraz czekam na wyrok: zdałam czy nie? Nawet matematyka poszła lepiej od tego polskiego. I, o ironio, rozszerzenie było łatwiejsze od podstawy. Przynajmniej mogę się teraz skupić na zakupach. Jakiś czas temu trafiłam rodzinę. Gadziny pracy też bardzo mi odpowiadają....
betterstartbelieving.blogspot.com
A Slice of My American Life: lutego 2015
http://betterstartbelieving.blogspot.com/2015_02_01_archive.html
A Slice of My American Life. 26 lutego, 2015. Wycieczka na Key West. Key West to miasto położone na wyspie o tej samej nazwie, które jest najdalej wysuniętym na południe punktem kontynentalnych Stanów Zjednoczonych. Z Miami Beach można tam się dostać drogą morską, lub robiącą niesamowite wrażenie Route 1. Z busa za wiele się nie zobaczy, ale sama świadomość przejażdżki tą drogą jest super :D. Rozbawiło mnie to, dopóki nie usłyszałam, że zabicie tego stworzonka kosztuje $500! Tylko 90 mil do Kuby! Właścic...
betterstartbelieving.blogspot.com
A Slice of My American Life: ROK W AMERYCE - podsumowanie
http://betterstartbelieving.blogspot.com/2015/07/rok-w-ameryce-podsumowanie.html
A Slice of My American Life. 13 lipca, 2015. ROK W AMERYCE - podsumowanie. Poza hostką i dziećmi znam dobrze ich resztę rodziny. Dziadkowie są po prostu cudowni. Bardzo zaangażowani w życie dzieciaków, często wpadają, więc i ze mną kontakt mają świetny. Czasami też opiekuję się bratanicami hostki, które podobno mnie uwielbiają ;). Mogłabym pisać i pisać! Już oficjalnie mogę potwierdzić, że Labor Day weekend (pierwszy weekend września z poniedziałkiem) spędzamy z dziewczynami w Nashville! Dziś wieczorem d...
betterstartbelieving.blogspot.com
A Slice of My American Life: kwietnia 2015
http://betterstartbelieving.blogspot.com/2015_04_01_archive.html
A Slice of My American Life. 30 kwietnia, 2015. Cmentarz wojskowy w Arlington, w stanie Virginia, jest jedynym, gdzie pochowane są ciała weteranów wszystkich konfliktów zbrojnych, w które zaangażowane były Stany Zjednoczone, począwszy od amerykańsiej wojny domowej (1861). Na cmentarzu znajduje się ponad 400 tysięcy (! Memorial Amfitheater, w którym odbywają się oficjalne uroczystości upamiętniające amerykańskich żołnierzy. Grób Nieznanych Żołnierzy, przy którym nieustannie czuwa warta. 24 kwietnia, 2015.
betterstartbelieving.blogspot.com
A Slice of My American Life: stycznia 2015
http://betterstartbelieving.blogspot.com/2015_01_01_archive.html
A Slice of My American Life. 15 stycznia, 2015. Pól roku w Ameryce - podsumowanie. Relacje z host rodzinką. Żaden nowy stan, żadna dalsza wycieczka. Jednak na cotygodniowe wypady do Philly i comiesięczne do NYC narzekać nie mogę ;) Z pewnością na wiosnę wyjazdów będzie więcej, ale na tą chwilę, w tym zimnie, wieczór w Starbucksie czy restauracji jest dla mnie najlepszą opcją. Na deser (:D) zostawiłam wspomnienie o Kindze i Beatce, także z okolic Philly, z którymi jeszcze z Natalią tworzymy Fantastyczną C...
betterstartbelieving.blogspot.com
A Slice of My American Life: Lipcowy mix zdjęciowy
http://betterstartbelieving.blogspot.com/2015/07/lipcowy-mix-zdjeciowy.html
A Slice of My American Life. 29 lipca, 2015. Sadziłam, że po roku pobytu czas przestanie lecieć tutaj jak szalony, a prawda jest taka, że teraz ucieka jeszcze szybciej! W tym wypadku akurat nie narzekam, bo już odliczam dni do przyjazdu mojej rodziny z Polski :) Hości wybywaja na wakacje do Europy, a moja rodzina wbija do Ameryki! Ostatnio spotkałam się w Filadelfii z kolega z Polski, który w ramach programu Camp America pracuje w Pennsylwanii. Miałyśmy z Natalia ciężki piatek, więc na pocieszenie sprawi...